Eurokraci w osobie znanej nam Bieńkowskiej zdecydowali, że od września 2017 filtry cząstek stałych będą montoawane również w benzynach o ile te nie będą spełniać normy emisji cząstek stałych. Wiadomo, że niektóre silniki z wtryskiem bezpośrednim emitują znaczne ilości w/w cząstek.
Wykresik wyjaśniający o co chodzi, nota bene nie wszystkie silniki będą wymagały filtrów GPF, paradoksalnie silniki z wtryskiem pośrednim emitują mało cząstek stałych. GPF jest generalnie znacznie prostszy i tańszy od DPF i nie wymaga np. wypalania. Marna to pociecha, bo to kolejne gówienko, co się zepsuć może. Następny paradoks to np. 1.4 TSI BMT spełnia normę bez filtra, a już 1.0 TSI nie.
https://www.adac.de/_mmm/pdf/EcoTest...6_2_272803.pdf
Wykresik wyjaśniający o co chodzi, nota bene nie wszystkie silniki będą wymagały filtrów GPF, paradoksalnie silniki z wtryskiem pośrednim emitują mało cząstek stałych. GPF jest generalnie znacznie prostszy i tańszy od DPF i nie wymaga np. wypalania. Marna to pociecha, bo to kolejne gówienko, co się zepsuć może. Następny paradoks to np. 1.4 TSI BMT spełnia normę bez filtra, a już 1.0 TSI nie.
https://www.adac.de/_mmm/pdf/EcoTest...6_2_272803.pdf
Komentarz