Ze swojego doswiadczenia mam bridgestone all weather a001. Mieszkam w anglii wiec zima z opadami sniegu trwa pare dni aczkoliwke jak inne auto staja w miejscu i nie wyjezdzaja pod gore ja nie mam takich problemow. Hamowanie i trakcja tez OK. Wiadomo ze nie mialem okazji nimi jezdzic w typowych warunkach zimowych jak w polsce ale roznica jest duza. Jak wczesniej jezdzilem na letnich continentalach to nie mialem szans wyjechac pod zadna gorke.
OPONY całoroczne - temat zbiorczy
Zwiń
X
-
bardzo ważne jest też właściwe ciśnienie w oponach... nie za wysokie ale też nie za niskie.Moja czeska kochanka :-D http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=37223 serwisowana przez DGW. ;-]
"Superbaśka" zastępcza http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...perb+++tdi+awx
Masz coś do mnie? Lepiej przeczytaj to ;-] http://tomianek.pinger.pl/m/839401
Komentarz
-
-
Ja rozumiem, że na pierwszym czy drugim biegu może stracić przyczepność, ale nie miałem takiej zimówki która na trzecim i czwartym robi co chce, jest wtedy zbyt duże przełożenie żeby stracić przyczepność, niutków nie mam milion, żeby takie jaja się działy, ani turbo żeby nagle dostał strzała.
Brat tdi na zimach odjeżdża ode mnie i znika, a ja próbuję walczyć z przyczepnością.
Zawsze pilnuję rocznika i wysokości bieżnika w oponach i nigdy nie miałem zimy, czy letniej opony starszej niz 3 lata, zbyt dużo się najeździłem w różnych warunkach żeby stwierdzić, że ten wielosezon goodyear ma przyczepność i trzymanie boczne jak zimówka.
A co do opon na deszcz, z cywilnych polecam uniroyale rainexperty- myslę, że niektórym oczy by wyszły przy próbie hamowania na mokrym.
Najeździłem się w sporcie samochodowym 5 lat i wiem ile znaczy dobra opona i jakie są przewidziane na różne typy nawierzchni.
Nie ma oszczędzania na czymś co trzyma auto na drodze.
Wystarczy raz przejechać się na slickach latem, albo na mediach jesienią, żeby zobaczyć jak to jest kiedy auto prędzej staje na dwa koła niż opona puści od asfaltu. Dopiero wtedy można sobie uświadomić jak ważne są opony.
Dlatego, z całą pewnością wiem że to była pierwsza i ostatnia zima, czy lato na oponach do wszystkiego.
Bierzcie przykłady z różnych sportów, tam wszystko jest dopracowane dla bezpieczeństwa uczestników jak i dla najlepszych wyników.
Dla mnie koniec tematu.
PozdrawiamOcta 2.0 8v kombi
Komentarz
-
-
Nie lobbuj na rzecz producentów opon. Jak ktoś jeździ po dużym mieście i nie ma czasu zajmować się zmienianiem opon, zaprzątać głowy przechowywaniem, to ma do tego pełne prawo i ja sam, choć zmieniam koła na sezon zimowy i letni, to widzę w tym sens.Moja czeska kochanka :-D http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=37223 serwisowana przez DGW. ;-]
"Superbaśka" zastępcza http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...perb+++tdi+awx
Masz coś do mnie? Lepiej przeczytaj to ;-] http://tomianek.pinger.pl/m/839401
Komentarz
-
-
...U mnie ASR włącza się czasami i na moment.
Na pierwszym i czasmi na drugim biegu.
Przy ruszaniu z miejsca na śniegu lub brei pośniegowej jest to nieuniknione.
ABS tylko w sytuacjach awaryjnych - żadko.
Mam zimówki, Kleeber Krisalp - więc nie żadne super... Jeżdżą trzeci sezon.
Nie mam problemów z przyczepnością, nawet na zaśnieżonej kostce, bardzo popularnej nawierzchni na nowych osiedlach.
Nie mieszkam w Anglii. W Gdańsku zima zaskakuje drogowców w grudniu, w styczniu po prostu jest i trwa zwykle do połowy marca.
Zimówki kupuję po to, żeby czuć się bezpiecznie od listopada do końca marca.
I uważam, że to właściwie wydane pieniądze.
Żadna opona nie zastąpi zdrowego rozsądku, ale właśnie rozsądek nakazuje używanie właściwych opon.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez zepter00Nie lobbuj na rzecz producentów opon. Jak ktoś jeździ po dużym mieście i nie ma czasu zajmować się zmienianiem opon, zaprzątać głowy przechowywaniem, to ma do tego pełne prawo i ja sam, choć zmieniam koła na sezon zimowy i letni, to widzę w tym sens.
Komentarz
-
-
Dato, ja widziałem takich (i takie) co suną 20 - 30 posiadając furę z napędem na 4 koła za spory worek pieniędzy i opony zimowe z górnej półki.Moja czeska kochanka :-D http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=37223 serwisowana przez DGW. ;-]
"Superbaśka" zastępcza http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...perb+++tdi+awx
Masz coś do mnie? Lepiej przeczytaj to ;-] http://tomianek.pinger.pl/m/839401
Komentarz
-
-
Czytajcie ze zrozumieniem - napisałem o łapaniu boków i uślizgach - u mnie na wsi nonstop widzę takie SUV'y 4x4 co nie są w stanie prosto po śniegu jechać, bo Tatuś z Mamusią uwierzyli Sprzedawcy, że przez 5 lat gwarancji to tylko paliwo i płyn do spryskiwaczy... Oraz takich, co się po stłuczce dziwią jak to jest, że ich 4x4 lepiej przyspiesza niż hamuje na śliskim...
A prawda jest taka, że na dobrej oponie w zimie też pojeździsz - zmienia się styl jazdy, ale nie aż tak...
Komentarz
-
-
całkowicie popieram dato . Też jak widzę ludzi którzy uwierzyli ze kupią sobie całoroczne opony to będą ogólnie super lepsi od tych wszystkich 'baranów" którzy niepotrzebnie wydają worek kasy na jakieś opony zimowe czy letnie to mnie ogarnia ........ nawet już sam nie wiem co . czy bardziej złość czy bardziej śmiech (zwłaszcza jak widzę jak spadnie 10 cm śniegu a oni nie mogą jechać szybciej niż 30/h ani nawet normalnie ruszyć ) Opona całoroczna z samego założenia i nawet polityki marketingowej koncernów oponiarskich NIE MOŻE być równie dobra jak zimowa zima czy letnia latem . Gdyby taka była to każdy by je kupował i nie produkowano by zima/lato . Oczywiście jak się bardzo uprzesz to pojeździsz na 4 dojazdówkach letnich i łysych ale chyba nie o to chodzi .
Komentarz
-
-
Re: opony caloroczne
Zamieszczone przez wojciech_Witam,
czy ma ktos doswiadczenia z oponami calorocznymi?
Zastanawiam sie nad zakupem takich opon. Mysle o Goodyear (vector lub 4 seasons) albo BARUM Quartaris. Ta pierwsza polecana jest przez ADAC jak i autobild, wiec co do jakosci mozna byc pewnym. Natomiast w przypadku Baruma zachecajaca jest cena. Jesli ktos uzywal tych opon, prosze o opinie. Prosze rowniez o opinie na temat innych uzywanych przez Was opon calorocznych.
Z gory dziekuje i pozdrawiam
W
Nie proponuję tego rozwiązania.
Pierwsze hamowania na całorocznych udowodni, że to nie jest dobra opcja.
Argument że amerykanie na tym jeżdżą jest nieistotny.
Jedzą też tony fast foodów ale czy to jest dobre? ;D
Komentarz
-
-
CC_Bartek, nie ciągnij bezsensownego wątku. wojciech_ pytał w 2009 roku...
Jeżdżę na takich oponach od 3-4 lat (drugi komplet). Jazda normalna, bez problemów z hamowaniem. Albo nie masz doświadczenia z takimi oponami, albo kiedyś/gdzieś jakieś gówniane, zużyte. Ja dla wygody opon całorocznych byłbym w stanie zapłacić za nie nawet 2x więcej.
Nikt nie udowadnia, że są lepsze od zimówek czy letnich, jest to dobre rozwiązanie dla spokojnego kierowcy jeżdżącego głównie zimą po mieście.
Albo jesteś młody ciałem/duchem i każdy start spod świateł = maksymalne osiągi silnika ;-)
Edit: chętnie kupiłmym takie :P
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez krzysnjest to dobre rozwiązanie dla spokojnego kierowcy jeżdżącego głównie zimą po mieście
Komentarz
-
-
fernando, Jak masz oponę całoroczną to zawsze jesteś na pół gwizdka, na 75%, ale nigdy na 100%.
Dobrą, średnią zimowka jesteś na 100% zimą, ale 75% w sezonie przejściowym gdzie jest cieplej i więcej wody (odprowadzanie).
Dobrą letnią to wiadomo 100%, bo w sezonach przejściowych listopad i marzec jeździsz jeszcze na zimówkach.
Więc kupując opony całoroczne zawsze jesteśmy gdzieś z tyłu. Wystarczy, że w sezonie przejściowym gdzie jest więcej wody pojeździsz uważniej i wyjdziesz lepiej niż na całorocznej, bo jazda na śniegu całoroczną nie ma szans pokryć się z jazdą na zimówkach. A właśnie ta jazda jest najgorsza bo najmniej przewidywalna i jak wpadasz w poślizg na śniegu to nie ma zmiłuj się. A na deszczu po odpuszczeniu gazu (zwolnienie) odzyskujesz przyczepność dość szybko.
Jestem za letnie/zimowe. A całoroczne zostawmy Amerykanom.Była O1 jest F2.
Komentarz
-
-
Dig Dug, nie mogę się z Tobą zgodzić. Uważam, że przyjąłeś złe założenia i z nich wyciągnąłeś błędne wnioski. Pozwól, że przedstawię Ci (a pewnie i innym, którzy się wypowiadają) swój punkt widzenia, oparty na własnych doświadczeniach (poza tym, że jeżdżę skodą, "doglądam" małej floty, więc jakieś doświadczenie mam)... Nie jestem natomiast na bieżąco z Auto Światem ani Panią Domu, więc nie odniosę się do opinii prezentowanych we wszelkiego typu prasie rozrywkowej.
Przede wszystkim - opona oponie nie równa, niezależnie, czy mówimy o letnich, zimowych czy całorocznych.
Po drugie - nie mówię, że opony całoroczne są dla każdego. Ty mieszkasz na podkarpaciu (jak wnioskuję z profilu). Spędziłem cały rok w Rzeszowie, więc mogę powiedzieć, że różnic jest wiele, również pod tym względem, jak wygląda "zima na drogach"... Choćby fakt, że, jak mówiłem wcześniej, długo ten śnieg u nas nie leży nigdy.
Kolejna sprawa: opona całoroczna to rozwiązanie budżetowe. Nie porównuj więc dobrej opony całorocznej, do dwóch kompletów wysokiej klasy opon sezonowych. Za cenę dobrego kompletu opon całorocznych, można kupić dwa komplety opon "z głębokiej Azji", których nazw nie potrafię poprawnie wymówić. Co ważne, w przypadku użytkowana opon całorocznych odpada koszt serwisu i przechowywania opon. Jak dodać do tego, że ktoś jeździ mało (powiedzmy do 10kkm rocznie) i ma świadomość, że jest to pewien kompromis (czyli nie potrzebuje się ścigać i nie jeździ na granicy przyczepności opon bez przerwy), to jest to kolejny argument za oponami całorocznymi. Jeśli przyjmiemy, że na opnie można przejechać 50kkm (a założenie jest jak najbardziej realne, wyłączając kierowców jeżdżących ekstremalnie agresywnie i opony klasy UHP, których osoba chcąca oszczędzić i tak nie kupi), to dwa komplety opon wystarczą na 10 lat. Moim zdaniem 10-cio letnia guma jest już dość stara, wolę jeździć na pięcioletniej oponie całorocznej niż na 10-cio letniej zimówce, do tego jeszcze byle jakiej, jak wspomniałem wcześniej. Zwróć też uwagę na to, że w technologii produkcji opon też jest jakiś postęp, więc te 10 lat użytkowania opon to słaba opcja :roll:
A co do poślizgu na śniegu, to nie ma zmiłuj się, jak pisałeś wcześniej - tylko na zimówkach też można wpaść w poślizg (bratu się wczoraj udało na nowiutkich Michelinach na szczęście bez poważnych konsekwencji, ale strachu było...), także na śniegu czy lodzi przede wszystkim potrzebna jest ostrożność, nawet kolce nie dają 100% gwarancji.
Przepraszam, że się rozpisałem, ale reasumując: jeśli ktoś jeździ niewiele, głównie po mieście i chce zaoszczędzić, to moim zdaniem lepszą opcją jest zakup kompletu dobrych opon całorocznych niż byle jakich dwóch kompletów opon sezonowych. Dla tych, co jeżdżą dużo, a dodatkowo mogą sobie pozwolić na dobre dwa komplety opon, opony sezonowe są bezsprzecznie jedynym wyjściem i tego nigdy nie przyszłoby mi do głowy podważać
Komentarz
-
-
Dig Dug, właśnie chodzi o te 100%. Mniemam, że moi pasażerowie czują się dużo bezpieczniej zimą gdy jadę na pół gwizdka nie testując przyczepności opon.
fernando, niepotrzebnie piszesz o kosztach, zaraz ktoś ponownie napisze, że na całorocznych jeżdżą dziady ;-). GY vector4season mają cenę zbliżoną do dwóch kompletów opon sezonowych średniej klasy.
Dla chętnych do poczytania: link
Najciekawsze są komentarze ;-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez krzysnfernando, niepotrzebnie piszesz o kosztach, zaraz ktoś ponownie napisze, że na całorocznych jeżdżą dziady ;-) . GY vector4season mają cenę zbliżoną do dwóch kompletów opon sezonowych średniej klasy.
Artykuł na wskroś populistyczny, ale do mnie nie przemawia, podobnie jak i te komentarze...
Komentarz
-
-
Jest gdzies dostepny wiarygodny test opon zimowe vs. caloroczne lub letnie vs. caloroczne ??
Nie chodzi o test zimowe vs. letnie z dolozona jakas jedna caloroczna , z tego nic nie wynika.Sprzedam nowe sprezyny Lesjofors O1 tył
Jeżdżę w blasku
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...339092#1339092
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez zsolpywJest gdzies dostepny wiarygodny test opon zimowe vs. caloroczne lub letnie vs. caloroczne ??
Nie chodzi o test zimowe vs. letnie z dolozona jakas jedna caloroczna , z tego nic nie wynika.
temperaturach -10C / +10C / +30C
i jednocześnie na śniegu / na mokrym / na suchym
teoretycznie dałoby się latem test zimowy przeprowadzić w Alpach a potem zjechać do Monaco, ale jakoś nikomu jeszcze nie przyszło to do głowy.Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz
-
-
Ale co tu testować. Przecież wiadomo, że to kompromis. W zimie znacznie lepsze od letnich ale gorsze od dobrych zimówek. Latem przy normalnej jeździe nie widać różnicy. Moje opony na mokrym sprawują się świetnie.
Powtarzamy od paru lat, że jest to super rozwiązanie dla osób jeżdżących głównie po mieście.
Komentarz
-
-
opony caloroczne -pirelli p6 - po jezdzie na mokrej nawierzchni pomiarze bieznika to jest- tyl opony 4.7 mm przod 5.7 mm - daje tym oponom ocene 2.4 punkta! jazda na zakretach to drift! milalem wczesniej autogward i dopiero jak byl bieznik o wielkosci 3.7 mm na kazdej z opon dopiero czulem ze auto jedzie na zakretach jak na drifcie, pirelli napewno nastepne opony nie bede juz pyreli(prawidłowa odległość ,mniejsza od większej
Komentarz
-
Komentarz