chlapacze do O1 - montować??

[motomat]

Z racji lakierowania nadwozia w swojej O1 zdjąłem oryginalne chlapacze, które znajdowały się na pojeździe od nowości czyli od 2004 r. Jak widać długo. Pod chlapaczami z przodu pojawiły się na progach ogniska rdzy i pryszcze. Dodatkowo pełno błota za nadkolem pod plastikiem w tej wnęce błotnika/progu. Natomiast z tyłu chlapacze zarysowały zderzak na rancie przy miejscu montażu.

Chlapacze wymyłem na nowo, wyglądają ok lecz zastanawiam się czy je w ogóle montować z powrotem na aucie.

Pytanko do wszystkich użytkowników swoich bolidów O1. Czy ktoś miał i nie montował z powrotem i tego żałuje czy nie? Jak to się ma do użytkowania w zimie, piasku itp.? Mocno wali z pod kół na karoserię jak ich nie ma?

Wypowiedzcie się Ci co mają jak i Ci co nie mają. Jakieś spostrzeżenia i porady?

[ruwado]

Ja miałem w O I przez 10 lat i było dobrze. Zero rdzy i próg bez uszkodzeń. Teraz w O III też mam.

[Ciekavy]

W O2 też mam i nie ściągnę ich już

[samtech84]

Gdybym mieszkał przy drogach asfaltowych to bym nie montował, ale skoro codziennie przejeżdżam 15 km szutrem to montuję, bo małe kamienie szybko doprowadzają do obić progów i dolnej części drzwi, a wtedy wiadomo ruda tylko czeka na okazję. Najbardziej dostaje właśnie próg przy samym kole. Ogólnie mając chlapacze dobrze przy zmianie kół 2 razy do roku zajrzeć pod nie i wyczyścić z syfu.

[KrzysiekTour]

Mam i chwale sobie. Samochód po deszczu dużo mniej uwalony. I na pewno progi i podwozie dużo mniej poobijane przez kamyki spod kół.

[toomasz]

Ja od ponad 4 lat użytkując 01 nie mam chlapaczy, chociaż myślałem o nich na początku, lecz nie widzę potrzeby ich montażu ponieważ też poruszam sie po drogach asfaltowych, nie ma odprysków , a i łatwiejszy dostęp do czyszczenia wnęki za plastikowym nadkolem z przodu

[Bambek1]

Ja jestem za chlapaczami, mam i nie będę zdejmował. Trzeba jednak zwracać uwagę na czystość styku chlapacza z progiem i błotnikiem, gromadzi się tam piasek, sól i wszelki syf także co jakiś czas warto przemyć to miejsce myjką ciśnieniową.

Poza tym przy zmianie kół na letnie demontuję je i czyszczę wszelkie zakamarki przy okazji mam wgląd w stan blachy. Poza tym nawet użytkując auto na drogach tylko asfaltowych piasek z opony jest wyrzucany we wszystkich możliwych kierunkach po obwodzie także "niemanie" chlapaczy przy użytkowaniu auta tylko na drogach asfaltowych nie jest dla mnie argumentem.

[spj]

Odpowiednio docięta folia bezbarwna na lakier w miejscu styku chlapacza z lakierem i piasek/kamienie dostające się pomiędzy nie nie będą robiły krzywdy lakierowi, trzeba tylko pamiętać przy myciu ciśnieniowym, aby foli nie poderwać, ale można sobie poradzić odpowiednim prowadzeniem strumienia. Miałem w OI, mam w O3 i nic z lakierem się nie działo. Polecam

[motomat]

spj a nie masz może fotki tego jak miałeś w O1? Gdzie kupowałeś tą folię? Bo w O2 to był standard a w O1 niestety nie.

[spj]

Folię kupowałem na allegro, szukałem, żeby w opisie była, że jest gruba i przezroczysta.
Fotek z O1 nie mam z tą folią, w O3 wygląda to tak jak poniżej.
Fota z flashem i dlatego widać to dokładnie, normalnie nikt tego nie zauważa jak nie wie, że ma na to patrzeć.

[bo86bo]

Ja też zastanawiam się czy zakładać czy nie. Ciekawe czy nie głupio by wyglądały.

[motomat]

spj dzięki za foto. Fajnie to wygląda. Może też kupię i zrobię szablon żeby też nakleić z tyłu na progu na dole przed nadkolem tak jak to ma o2 w standardzir i np Passaty itp.