Z racji lakierowania nadwozia w swojej O1 zdjąłem oryginalne chlapacze, które znajdowały się na pojeździe od nowości czyli od 2004 r. Jak widać długo. Pod chlapaczami z przodu pojawiły się na progach ogniska rdzy i pryszcze. Dodatkowo pełno błota za nadkolem pod plastikiem w tej wnęce błotnika/progu. Natomiast z tyłu chlapacze zarysowały zderzak na rancie przy miejscu montażu.
Chlapacze wymyłem na nowo, wyglądają ok lecz zastanawiam się czy je w ogóle montować z powrotem na aucie.
Pytanko do wszystkich użytkowników swoich bolidów O1. Czy ktoś miał i nie montował z powrotem i tego żałuje czy nie? Jak to się ma do użytkowania w zimie, piasku itp.? Mocno wali z pod kół na karoserię jak ich nie ma?
Wypowiedzcie się Ci co mają jak i Ci co nie mają. Jakieś spostrzeżenia i porady?
Chlapacze wymyłem na nowo, wyglądają ok lecz zastanawiam się czy je w ogóle montować z powrotem na aucie.
Pytanko do wszystkich użytkowników swoich bolidów O1. Czy ktoś miał i nie montował z powrotem i tego żałuje czy nie? Jak to się ma do użytkowania w zimie, piasku itp.? Mocno wali z pod kół na karoserię jak ich nie ma?
Wypowiedzcie się Ci co mają jak i Ci co nie mają. Jakieś spostrzeżenia i porady?
Komentarz