zima+stary aku+mało jazdy S.O.S

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • krzywik001
    Classic
    • 2016
    • 6

    zima+stary aku+mało jazdy S.O.S

    Zamieszczone przez beerkoff
    Najgorsze jest to, ze nigdy nie wiem co mnie czeka
    to może na kolejnym spocie już się niczym nie chwal :lol: :diabelski_usmiech :P
    Krzysztof
  • carlsberg
    Drive
    • 2013
    • 57

    #2
    zima+stary aku+mało jazdy S.O.S

    Witam,
    Przez najbliższych kilka miesięcy moja skoda głównie będzie stała na warszawskim parkingu między blokami. Na pewno będzie raz w miesiącu robiła trasę 500km, ale pozostały czas niemal w bezruchu. To jest rocznik 2005, akumulator jest oryginalny – nie sprawia żadnych kłopotów, ale zimą buntuje się, gdy auto postoi. Ostatnio miałem kilka sporych wydatków, dlatego zakup nowego aku, lub dobrego prostownika odpada.
    Czy macie może dla mnie jakieś porady? Wyjąć aku i zabrać do domu (nigdy tego nie robiłem)? Nie mam innych pomysłów…
    Mój Milosz: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=80496

    Komentarz

    • beaviso
      Elegance
      • 2010
      • 767
      • Octavia II (1Z3)
      • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

      #3
      Szczerze? Do benzyny aku są tańsze (mniej Ah). Kup najtańszy nowy, naładuj - będzie spokój. Oszczędzisz swój czas i nerwy - niewymierne, ale chyba cenne?
      Lepszy jakikolwiek sprawny (nowy) aku no-name z marketu niż zasiarczona Varta Silver czy h.g.w. jaki japończyk.

      Poza tym, jeśli auto ma wyjechać na drogę faktycznie tylko 1 raz na miesiąc, to wyjęcie akumulatora wydaje się absolutnie normalną, a wręcz zalecaną czynnością. Ale w połączeniu z jego podładowaniem (inaczej może być kiepsko mimo trzymania w cieple - aku wymaga ładowania, zwłaszcza stare aku...)

      M.
      666 4U

      Komentarz

      • Dzida
        RS
        • 2006
        • 2253

        #4
        Heh, ale jak to jest 2005 rok, to bez prostownika nie obejdzie, nawet będąc w domu. Poza tym to nic przyjemnego zakładać akumulator jak jest mroźny dzień. . .

        Komentarz

        • sew1981
          RS
          S_OCP MemberModeratorr
          • 2009
          • 10917
          • Fiat

          #5
          carlsberg, prostownik w markecie to wydatek 50-100 zł, a spokojnie ładuje. Mam taki i działa bez zastrzeżeń :wink:

          Komentarz

          • carlsberg
            Drive
            • 2013
            • 57

            #6
            Dzięki za odpowiedzi.
            A czy auto bez konsekwencji (pomijając pamięć radia, dane komputera tj. średnie spalanie itd., konieczność wyłączenia syreny alarmu oraz szyby) może sobie stać bez akumulatora?
            Mój Milosz: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=80496

            Komentarz

            • beaviso
              Elegance
              • 2010
              • 767
              • Octavia II (1Z3)
              • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

              #7
              Jasne, że może. Auto mojego ojca więcej stoi bez aku niż z nim - ojciec pływa i samochód garażuje na kilka miesięcy, podczas których ja +/- 1 raz w miesiącu przejadę się nim paręnaście km. Akumulator jest cały czas rozpięty. Przez naście lat była to Laguna I, a więc auto generacyjnie takie samo jak Octa I, teraz jest to 3-letnia Mazda 6 i też nic się jej nie dzieje.
              Przemyśl jedynie zamknięcie samochodu - zależy jak działają u Ciebie zamki. Tak żebyś po rozłączeniu prądu był w stanie zaryglować wszystkie drzwi i bagażnik.

              M.
              666 4U

              Komentarz

              • Maicroft
                Moderator
                S_OCP MemberModeratorr
                • 2004
                • 25757
                • Audi

                #8
                Ja to robie zawsze tak. Ze otwieram auto z pilota. Zamykam guzikiem drzwi od srodka, otwieram te od kierowcy, odpinam aku, zamykam klape i auto zamykam kluczykiem.
                Spritmonitor.de

                Komentarz

                • pedros
                  RS
                  • 2009
                  • 1958
                  • Volkswagen
                  • BFQ 1.6 MPI 102 KM
                  • CFGB 2.0 TDI CR RS 170 KM

                  #9
                  Re: zima+stary aku+mało jazdy S.O.S

                  Zamieszczone przez carlsberg
                  Witam,
                  Przez najbliższych kilka miesięcy moja skoda głównie będzie stała na warszawskim parkingu między blokami. Na pewno będzie raz w miesiącu robiła trasę 500km, ale pozostały czas niemal w bezruchu. To jest rocznik 2005, akumulator jest oryginalny – nie sprawia żadnych kłopotów, ale zimą buntuje się, gdy auto postoi. Ostatnio miałem kilka sporych wydatków, dlatego zakup nowego aku, lub dobrego prostownika odpada.
                  Czy macie może dla mnie jakieś porady? Wyjąć aku i zabrać do domu (nigdy tego nie robiłem)? Nie mam innych pomysłów…
                  Jeśli akumulator jest obslugowy to warto go sprawdzić pod kątem poziomu elektrolitu w celach i ew uzupełni wodą demineralizowana.
                  Potem musowo podładować dobrym prostownikiem raz na 3 tyg jeśli nie jeździ dużo. Może u znajomego? Warto zapobiegać bo masz jeszcze oryginalny aku a one były przeważnie znacznie lepsze niż aftermarketowe.
                  za 50 brutto można w sklepie na L. Kupić przyzwoity. Bezobslugowy prostownik.

                  Komentarz

                  Pracuję...