Jechałem dzisiaj za pewną Panią, która poruszała się czerwonym Nissanem (chyba Qashqai ).
Wiadomo jaki panują warunki na drogach, no to ja grzecznie w większym odstępie za Panią jadę
Na tym samym skrzyżowaniu Pani skręcała w lewo, a ja w prawo.
Pani miała zbyt dużą prędkość no i bokiem leciała na chodnik, a ja bacznie obserwowałem jak Pani trzymała rączki na twarzy zakrywając oczy, niż próbując w jaki kolwiek sposób się "ratować" :diabelski_usmiech
Wiadomo jaki panują warunki na drogach, no to ja grzecznie w większym odstępie za Panią jadę
Na tym samym skrzyżowaniu Pani skręcała w lewo, a ja w prawo.
Pani miała zbyt dużą prędkość no i bokiem leciała na chodnik, a ja bacznie obserwowałem jak Pani trzymała rączki na twarzy zakrywając oczy, niż próbując w jaki kolwiek sposób się "ratować" :diabelski_usmiech
Komentarz