Cud na A1, BMW kontra Octavia

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • klarus
    odpowiedział(a)
    Ring wolny... "Let's get ready to rumble!”

    Zostaw komentarz:


  • oolsztyniak
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez rodro Zobacz wpis
    Widzę, że jesteś z grupy szybkich i wściekłych. Nie zarzucaj mi blokowania lewego pasa, bo nic nie wiesz o tym jak jeżdżę. Samochodami jeżdżę ponad 30 lat i przejechałem kilkaset tysięcy kilometrów, w tym sporo za granicą. Widziałem wielu jeżdżących szybko i bezpiecznie, ale jeszcze więcej durniów, którym się wydaje, że są mistrzami kierownicy. Skoro kierowca BMW miał tak dużo miejsca na wykonanie manewru, to dlaczego spowodował wypadek? Podjął nadmierne ryzyko, bo przecenił swoje możliwości. To, że masz auto ze znaczkiem RS, nie upoważnia Cię do łamania przepisów. Zapamiętaj to i przestań pisać bzdury, bo tylko się ośmieszasz.
    Nie jestem z żadnej grupy. Jazda dynamiczna nie zawsze oznacza jazdę na złamanie karku. A znaczek rs nie przedłuża mi mojej męskości - uwierz. Sprawdzam się jeżdżąc w górach quadem, wypoczywajac na wyprawach a nie cisnąć ile fabryka dała.
    Możesz jeździć i 60 lat , dla mnie lata spędzone za kółkiem nie są wyznacznikiem umiejętności czy doświadczenia. Bo znam takich co jeżdżą 60 lat i dalej twierdza że z nimi wszystko jest ok i przecież on przez całe życie milion kilometrów zrobił a ja jadąc z taką osobą modlę się żeby dojechać szczęśliwie.
    Znam też kierowców , którzy w "luce" między autorka nagrania a Skoda dwukrotnie by zawrocili bo moim zdaniem miejsca jest tam sporo. A dlaczego spowodował kolizję? ( nie wypadek) bo mu umiejętności wg mnie zabrakło a nie miejsca.

    1.2 htp też nie upoważnia do łamania przepisów? Bo dziś widziałem w piracie jak kobiecie prawko zabrali .... da się ? Da. I nie jechała rsem

    dla mnie to Twoje wypociny są bzdurami. Napisałem już jeździj lewym pasem bo Ci wolno i dalej deptaj na odcisk szybszym. I nieważne czy zeznaczkiem RS , R, FR, M czy dla ferrari. Zawsze znajdzie się ktoś szybszy ale nie oznacza to , że jest gorszy od Ciebie , bo szybszy.

    Zostaw komentarz:


  • dieselinside1900
    odpowiedział(a)
    Jestem jak najbardziej za tym, żeby wysokość mandatu była zależna od dochodów. 500zł dla tego gościa z BMW to jak splunąć na ulicę i się nawet nie obejrzeć co inni pomyślą. Gość z BMW idealnie pasuje do sytuacji jaka się zdarza często przed przejściami do pieszych. Jeden kierowca zwalnia przed przejściem, zatrzymuje się żeby ustąpić pierwszeństwa pieszym, a drugi ma to w dupie i grzeje do przodu, zazwyczaj ma dużo większą prędkość niż dopuszczalna i nawet nie myśli przez chwilę żeby zwolnic zblizając się do przejęcia, a potem niestety wjeżdża prosto w pieszych.
    Ostatnio edytowany przez dieselinside1900; 43793.

    Zostaw komentarz:


  • rodro
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez Enriquez Zobacz wpis
    Rodro, to że przejechałeś nawet milion czy dwa miliony kilometrów nie robi z Ciebie bohatera, tylko świadczy o tym, że bezpiecznie jeździsz. A bezpiecznie oznacza, że rozglądasz się dookoła i przewidujesz zachowania innych i starasz się nie utrudniać nikomu jazdy. Też tak robię i staram się empatyzować z innymi. Jak mnie ktoś dogoni, to się nie będę z nim ścigał ani zajeżdżał mu drogi, bo zwyczajnie komfortowo mu się jedzie z jego prędkością, tak samo jak mnie z moją. To, czego chciałbym oczekiwać od innych to po prostu nie wpierdalanie się na lewy pas tuż przed maskę kogoś, kto jedzie 140 na godzinę i nagle stwierdził, że wyprzedzi ciężarówkę która jest przed nim pół kilometra, bez patrzenia w lusterka. Bardzo to denerwuje. Przepis owszem mówi o tym, że przekroczenie prędkości jest wykroczeniem, ale tym samym jest również nie ustąpienie pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu.
    Czy z mojego postu wynikało "bohaterstwo", o którym piszesz? Z treścią Twojego wpisu w pełni się zgadzam, poza małym wyjątkiem. W opisywanym zdarzeniu nie doszło do nagłego manewru pojazdu poruszającego się lewym pasem, a kierowca BMW, nawet wkurzony ślamazarnością kierowniczki, powinien był odpuścić. Takie postępowanie powinno wynikać z zasady ograniczonego zaufania. Im szybsza jazda, tym mniejszy margines bezpieczeństwa. Często ten margines kurczy się do zera na skutek splotu różnych okoliczności.


    Zostaw komentarz:


  • Enriquez
    odpowiedział(a)
    Rodro, to że przejechałeś nawet milion czy dwa miliony kilometrów nie robi z Ciebie bohatera, tylko świadczy o tym, że bezpiecznie jeździsz. A bezpiecznie oznacza, że rozglądasz się dookoła i przewidujesz zachowania innych i starasz się nie utrudniać nikomu jazdy. Też tak robię i staram się empatyzować z innymi. Jak mnie ktoś dogoni, to się nie będę z nim ścigał ani zajeżdżał mu drogi, bo zwyczajnie komfortowo mu się jedzie z jego prędkością, tak samo jak mnie z moją. To, czego chciałbym oczekiwać od innych to po prostu nie wpierdalanie się na lewy pas tuż przed maskę kogoś, kto jedzie 140 na godzinę i nagle stwierdził, że wyprzedzi ciężarówkę która jest przed nim pół kilometra, bez patrzenia w lusterka. Bardzo to denerwuje. Przepis owszem mówi o tym, że przekroczenie prędkości jest wykroczeniem, ale tym samym jest również nie ustąpienie pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu.

    Zostaw komentarz:


  • sew1981
    odpowiedział(a)
    Panowie chcecie sobie poszczekać na siebie, to może przenieście się na pw?

    Zostaw komentarz:


  • rodro
    odpowiedział(a)
    Widzę, że jesteś z grupy szybkich i wściekłych. Nie zarzucaj mi blokowania lewego pasa, bo nic nie wiesz o tym jak jeżdżę. Samochodami jeżdżę ponad 30 lat i przejechałem kilkaset tysięcy kilometrów, w tym sporo za granicą. Widziałem wielu jeżdżących szybko i bezpiecznie, ale jeszcze więcej durniów, którym się wydaje, że są mistrzami kierownicy. Skoro kierowca BMW miał tak dużo miejsca na wykonanie manewru, to dlaczego spowodował wypadek? Podjął nadmierne ryzyko, bo przecenił swoje możliwości. To, że masz auto ze znaczkiem RS, nie upoważnia Cię do łamania przepisów. Zapamiętaj to i przestań pisać bzdury, bo tylko się ośmieszasz.
    Ostatnio edytowany przez rodro; 13022.

    Zostaw komentarz:


  • oolsztyniak
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez rodro Zobacz wpis
    A czemu ma służyć to teoretyzowanie? Wszyscy nie są tępakami, tylko niektórzy, szczególnie ci wierzący w hamulce i opony w swoim wypasionym aucie np. ten z BMW.
    Tu nie o wiarę chodzi a trochę umiejętności.
    mając dobra furę dobre opony i hamulce trzeba jeszcze umieć z tego korzystać bo fura gwizda tylko kierowca. ...

    A miejsca do wykonania powrotu na lewy pas miał aż nad to.

    ale nie będę Cię przekonywał o tym, że można bezpiecznie podróżować również z wyższymi prędkościami.

    nadal blokuj lewy pas, wyprzedzając tira na a4 z prędkością 100 km/h bo przecież Ci wolno a że są szybsi no cóż niech czekają bo to oni są zagrożeniem a nie Ty.

    Zostaw komentarz:


  • rodro
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez oolsztyniak Zobacz wpis
    Z kolei Twój podstawowy w błąd w rozumowaniu to porównanie BMW X5 z nagrania jadące grubo ponad ograniczoną prędkość z autorką nagrania jadąc z grubo poniżej dopuszczalnej prędkości.
    Tu tak, to co zacytowałem ma sens ale nie dwa różne auta jadące z tą samą prędkością.
    O jakim błędzie w rozumowaniu piszesz? Niczego nie porównywałem. Próbujesz odbić piłeczkę, ale logiki w tym nie ma. Kierowca BMW mając przed sobą samochody na prawym i lewym pasie miał obowiązek zwolnić i powstrzymać się od wykonywania manewru wyprzedzania. Nie ma większego znaczenia czy auto na lewym pasie jechało za szybko czy za wolno. Kierowca BMW nie miał miejsca ani czasu na wykonanie manewru wyprzedzania, nikt mu nie zajechał drogi, widział obydwa auta przed sobą i ponosi całkowitą odpowiedzialność za to co zrobił. A sensu w tym co piszesz nie widzę. RS-a nie kupuje się po to, żeby jakiś zawalidroga spowalniał jazdę lewym pasem i utrudniał życie "mistrzom" kierownicy.
    Ostatnio edytowany przez rodro; 13022.

    Zostaw komentarz:


  • rodro
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez oolsztyniak Zobacz wpis
    Czy Ty myślisz, że wszyscy są tępakami?
    Ja porównuje dwie jednakowe opcje prędkościowe
    180 km/h dla przykładu Audi S4 jakieś nowe
    180 km/h dla przykładu Audi A4 z 95 roku. (oczywiście utrzymanego we wiadomym stanie a nie auto od "pasjonata")
    A czemu ma służyć to teoretyzowanie? Wszyscy nie są tępakami, tylko niektórzy, szczególnie ci wierzący w hamulce i opony w swoim wypasionym aucie np. ten z BMW.

    Zostaw komentarz:


  • Matfiejkos
    odpowiedział(a)
    Nie wszyscy, bo chociażby ja też potępiam zachowanie zarówno gościa z BMW, jak i facetki z auta nagrywającego .

    Zostaw komentarz:


  • oolsztyniak
    odpowiedział(a)
    Ale tu nikt nie podważa wyrozumiałości bo jedni są za tym żeby tamowac lewy pas powolnym wyprzedzeniem i klaskają dla autorki nagrania a inni są za tym żeby takich ludzi piętnować. To że gość z bmw się nie popisał było wspomniane milion razy. Ale wszyscy bronią autorki nagrania a jej bronić nie będę bo dla mnie to jest stwarzanie zagrożenia a nie gnanie po 180 czy 200 km/h.
    ten wypadek czy kolizja to zdarzenie losowe i nieodpowiedzialnosc kierującego bmw ale jak już wspomnialem autorka nagrania też się nie popisała.
    rzecz jasna 200 km/h jeździć spoko ale w miejscach do tego odpowiednich i dla ludzi mających coś w głowie

    Zostaw komentarz:


  • AdamB
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpis
    Piszta ile chcecie, to tylko luźne spostrzeżenie, nic nowego te przepychanki nie wnoszą do tematu poprostu, nie tylko według mnie. W tym sensie został wyczerpany
    O dzięki wszechmogący

    Zostaw komentarz:


  • AdamB
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez oolsztyniak Zobacz wpis
    Pewnie . Zamknijmy kolejny temat . Najlepiej zamknąć forum.

    bo tam gdzie komuś coś się nie podoba od razu "temat wyczerpany"
    Wałkujemy dalej

    Zamieszczone przez oolsztyniak Zobacz wpis
    Oczywiście, ale jadąc wolniej trzeba uwzględnić w ruchu jadących szybciej.
    Jadący szybciej ma takie samo prawo korzystać z danej drogi jak ten jadący wolniej i to jeden na drugiego powinien zwracać uwagę.
    Jeżdżący lepiej powinni pomagać w niezdarnym wyprzedzaniu na autostradzie, ustępować czasami jadącym wolniej , mieć wyrozumiałość. Jak wcześniej przytoczyłeś przykład autostrad i ruchu w Niemczech, to tam można jeździć bez ograniczeń, ale wyrozumiałość dla innych kierowców jest na pierwszym miejscu.

    Zostaw komentarz:


  • sew1981
    odpowiedział(a)
    Piszta ile chcecie, to tylko luźne spostrzeżenie, nic nowego te przepychanki nie wnoszą do tematu poprostu, nie tylko według mnie. W tym sensie został wyczerpany

    Zostaw komentarz:


  • oolsztyniak
    odpowiedział(a)
    Pewnie . Zamknijmy kolejny temat . Najlepiej zamknąć forum.

    bo tam gdzie komuś coś się nie podoba od razu "temat wyczerpany"

    Zostaw komentarz:


  • sew1981
    odpowiedział(a)
    no właśnie tak się zastanawiam powoli o czym jest ten temat?
    Główny winny jest oczywisty, czy kobieta powinna dostać też jakiś mandacik to kwestia dyskusyjna, ale w 100 procentach o winie nie rozstrzygniemy, bo nie jesteśmy sądem i mamy za mało danych (faktów). Chyba co miało być powiedziane zostało już parokrotnie w tym temacie.

    Zostaw komentarz:


  • Clip
    odpowiedział(a)
    Tak nieśmiało zasugeruje zeby jakiś admin to zamknął.
    wszysko bylo juz ze 3 razy napisane.
    a tak co chwile ktoś wpada nie przeczyta co bylo wczesniej i klepie od poczatku.

    Zostaw komentarz:


  • oolsztyniak
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez rodro Zobacz wpis
    I tutaj jest podstawowy błąd w rozumowaniu - większa prędkość oznacza więcej przejechanych metrów w czasie związanym z reakcją kierowcy, a droga hamowania wydłuża się ze wzrostem prędkości. Co z tego, że mają lepsze opony i hamulce skoro droga hamowania mocno się wydłuża ze względu na prędkość, często grubo powyżej dopuszczalnej.
    Czy Ty myślisz, że wszyscy są tępakami?
    Ja porównuje dwie jednakowe opcje prędkościowe
    180 km/h dla przykładu Audi S4 jakieś nowe
    180 km/h dla przykładu Audi A4 z 95 roku. (oczywiście utrzymanego we wiadomym stanie a nie auto od "pasjonata")

    Z kolei Twój podstawowy w błąd w rozumowaniu to porównanie BMW X5 z nagrania jadące grubo ponad ograniczoną prędkość z autorką nagrania jadąc z grubo poniżej dopuszczalnej prędkości.
    Tu tak, to co zacytowałem ma sens ale nie dwa różne auta jadące z tą samą prędkością.
    Zamieszczone przez AdamB Zobacz wpis
    Oczywiście, że nie, ale jadąc szybciej trzeba uwzględnić w ruchu jadących wolniej.
    Oczywiście, ale jadąc wolniej trzeba uwzględnić w ruchu jadących szybciej.
    Jadący szybciej ma takie samo prawo korzystać z danej drogi jak ten jadący wolniej i to jeden na drugiego powinien zwracać uwagę.

    Zostaw komentarz:


  • AdamB
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez oolsztyniak Zobacz wpis
    Ale to nie znaczy, że każdego kto jedzie szybciej trzeba piętnować i najlepiej wieszać przy ratuszu, żeby nikomu innemu nie przyszło do głowy jeździć podobnie do denata.
    Oczywiście, że nie, ale jadąc szybciej trzeba uwzględnić w ruchu jadących wolniej.

    Zostaw komentarz:


  • AdamB
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez Alonzo_ Zobacz wpis
    Nie wszyscy są myslący niestety i potrafią zachowac się jak trzeba.
    I dlatego kierujący BMW powinien jechać / przewidywać / obserwować co robią inni na drodze, a nie ślepo i na złamanie karku byle szybciej do przodu. Dopuszczalna prędkość na autostradzie jest niestety przez niektórych kierowców traktowana jako minimalna. Jadąc autem trzeba uwzględnić, że nie wszyscy na drodze są super hiper błyskotliwi i skupieni na drodze itp.

    Zostaw komentarz:


  • rodro
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez oolsztyniak Zobacz wpis


    Jeśli o to chodzi to zazwyczaj te "mocne auta" (ZAZWYCZAJ powtarzam), mają dobre opony, dobre hamulce i prawa fizyki takie same ale drogę hamowania mogą mieć zdecydowanie krótszą niż Ci z aut "mniej mocnych".
    I tutaj jest podstawowy błąd w rozumowaniu - większa prędkość oznacza więcej przejechanych metrów w czasie związanym z reakcją kierowcy, a droga hamowania wydłuża się ze wzrostem prędkości. Co z tego, że mają lepsze opony i hamulce skoro droga hamowania mocno się wydłuża ze względu na prędkość, często grubo powyżej dopuszczalnej. http://www.motofakty.pl/artykul/drog...ymac-auto.html
    Zaprezentowałeś tok myślenia posiadaczy super aut, a wielu z tak myślących i ich ofiary są już na cmentarzu.
    A odnośnie jakości dróg - czy przestała obowiązywać zasada, że prędkość należy dostosować do warunków?
    Ostatnio edytowany przez rodro; 13022.

    Zostaw komentarz:


  • oolsztyniak
    odpowiedział(a)
    marlej108 możesz wyjść z domu, potknąć się o sznurówkę i rypnąć o chodnik rozbijając sobie głowę.
    Wina czyja? Twoja, sznurówki czy chodnika ? A może głowy, że za miękka?

    Zamieszczone przez marlej108 Zobacz wpis
    W Skandynawii czy Niemczech wiekszosc ludzi t rozumie. W USA tez.
    W Skandynawii, Niemczech czy w USA mają odpowiednio przygotowane drogi do natężenia ruchu (akurat Niemcy to zły przykład bo tam w niektórych miejscach można cisnąć do oporu).
    A u nas nawet na autostradzie są zwężki do jednego pasa. Ekspres? Jasne, przez 10 km wyprzedza tir tira. I jadąc przez całą Polskę sytuacji takiej jak z filmu napotykamy setki, lewy pas i wleczemy się.

    Jak już pisałem wcześniej ja nie bronię kierowcy BMW bo dla mnie on jest winny, on doprowadził do kolizji.
    Ale to nie znaczy, że każdego kto jedzie szybciej trzeba piętnować i najlepiej wieszać przy ratuszu, żeby nikomu innemu nie przyszło do głowy jeździć podobnie do denata.

    Zamieszczone przez rodro Zobacz wpis
    A tak na marginesie, posiadaczy mocnych aut również dotyczą prawa fizyki - ich auta rozpędzają się szybciej, ale kierowcy mają czas reakcji podobny do innych, droga hamowania ich super samochodów również nie jest krótsza. Myślenie nie boli.
    Jeśli o to chodzi to zazwyczaj te "mocne auta" (ZAZWYCZAJ powtarzam), mają dobre opony, dobre hamulce i prawa fizyki takie same ale drogę hamowania mogą mieć zdecydowanie krótszą niż Ci z aut "mniej mocnych".
    Oczywiście nie mówię tu o autach Audi czy BMW z lat 90, które są mocne i owszem ale większość z nich w stanie technicznym zbliżonym do złomu.
    Ale moc ma, zawiasu i opon nie, ale moc tak. i 19 latka za kierownicą.

    Miałem kiedyś wypadek, ciężarówką zepchnął mnie do rowu, czołowe uderzenie w drzewo.
    I co? Teraz powinienem wszystkich kierowców ciężarówki traktować jak potencjalnych morderców?
    Unikać ich jak tylko się da? To są przypadki, wypadki, zdarzenia losowe, na które czasem po prostu nie mamy wpływu.
    Niektóre da się przewidzieć, niektóre da się nawet wykluczyć ale jeden błąd, sekunda nieuwagi i tragedia gotowa.
    Ale czy wszystkich od razu trzeba piętnować? Może każdy z nas w takim razie również jest potencjalnym mordercą bo posiadamy samochody?
    A Ci z BMW to z automatu po zakupie powinni iść do paki? A może każdy z nas to pijak? Bo przecież po pijaku też się jeździ.

    Zostaw komentarz:


  • klarus
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez rodro Zobacz wpis

    To, że nagrywający zbyt długo wykonywał manewr wyprzedzania nie oznacza, że ktoś inny może wykonać idiotyczny manewr prowadzący do nieszczęścia.
    A czy ja napisałem, że może?
    Omawiamy sytuację drogową, i napisałem tylko co sądzą o nagrywającej kierowniczce i takim stylu jazdy - ona nie wyprzedza, ona wbrew zasadom ruchu prawostronnego snuje się po tym pasie...

    Inna sytuacja: żona zdradza męża... ot kurwa, szmata i dziwka... oczywiście, że winna...
    Ale czy maż ewidentnie zaniedbujący ją nie przyczynia się poniekąd do tego?

    Zostaw komentarz:


  • rodro
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez klarus Zobacz wpis
    marlej108, a ty się nadal podniecasz...

    A ja po prostu bardzo nie lubię, gdy ktoś obiera tę metodę w dyskusji - wpaść, zakrzyczeć pozostałych uczestników dyskursu i napisać "bez odbioru" - nawet, a właściwie zwłaszcza wtedy, gdy dany osobnik, nie przepuści żadnej okazji, aby podkreślać swoje wykształcenie

    Zauważ, że nikt nie bronił tu durnia z BMW (choć każdy człowiek ma prawo do obrony), jedynie wyrażaliśmy swoją dezaprobatę dla sposobu wyprzedzania i blokowania lewego pasa, przez osobę nagrywającą, jako że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, a jazda taka obowiązek ten narusza i może również przyczyniać się do tworzenia niebezpiecznych sytuacji drogowych...
    Jakbym szedł twoim torem, przypisywania złych intencji pozostałym uczestnikom dyskusji, to napisałbym, że pewnie taki styl jazdy na autostradzie sam uprawiasz...
    Ale nie będę Cię naśladował...
    To, że nagrywający zbyt długo wykonywał manewr wyprzedzania nie oznacza, że ktoś inny może wykonać idiotyczny manewr prowadzący do nieszczęścia. Wielu kierowcom brakuje wyobraźni, wiedzy i zdrowego rozsądku. Wielokrotnie spotykam się z sytuacją tzw "jazdy na ogonie", przy małych prędkościach może nic wielkiego się nie stanie, ale na autostradzie jadąc ponad 100 km/h i mając debila na plecach zaczynam się obawiać czy w przypadku nagłego hamowania nie zostanę zepchnięty z drogi.
    A tak na marginesie, posiadaczy mocnych aut również dotyczą prawa fizyki - ich auta rozpędzają się szybciej, ale kierowcy mają czas reakcji podobny do innych, droga hamowania ich super samochodów również nie jest krótsza. Myślenie nie boli.

    Zostaw komentarz:

Pracuję...