Czyja wina???

[sesik]

skoro uszkodziłeś mu tył pojazdu a nie bok to obaj byliście na tym samym pasie ruchu wykonując manewr omijania auta stojącego na waszym właściwym pasie ruchu
on włączył się do ruchu prawidłowo skoro nie uderzyłeś go w lewy bok tylko po chwili w wyniku jego hamowania w tył auta będącego przed tobą, wykonującego manewr skrętu w lewo

Dobra, a teraz mi powiedz: czy można skręcać w lewo, z lewego pasa o przeciwnym kierunku ruchu?? Nie można.
I stąd się bierze dylemat, bo gdybym ja uderzył w człowieka skręcającego prawidłowo to bym nawet nie pierdnął o jego winie.

Ale to, że zrobił coś nie zgodnie z przepisami nie przesądza o jego winie, na 100% jakby przyjechała policja, Ty byś dostał mandat za spowodowanie kolizji, on by dostał mandat za wykonanie manewru nie zgodnego z przepisami (o ile taki wykonał).

[kazik4x4]

Ale to, że zrobił coś nie zgodnie z przepisami nie przesądza o jego winie, na 100% jakby przyjechała policja, Ty byś dostał mandat za spowodowanie kolizji, on by dostał mandat za wykonanie manewru nie zgodnego z przepisami (o ile taki wykonał).

No i według mnie oraz policjantów z WRD dokładnie tak jest.
Rozmawiałem wczoraj live z dwoma kolegami z WRD i na podstawie szkicu zdarzenia określili, że ja dostałbym mandat za niezachowanie ostrożności podczas omijania kolumny pojazdów co skutkowało kolizją a koleś dostałby manewr za nieprawidłowe wykonanie skrętu które też skutkowało kolizją, a co za tym idzie żaden z nas nie mógłby liczyć na naprawę z OC.

[bzyq_74]

IHMO kazik4x4, nie było by Twojej winy jakby koleś wymusił (wyjechał Ci przed nos, nie przyśpieszał i docelowo nie skręcał tylko jechał prosto).

[westwi78]

a co za tym idzie żaden z nas nie mógłby liczyć na naprawę z OC.

...

[ketivv]

Dobra, a teraz mi powiedz: czy można skręcać w lewo, z lewego pasa o przeciwnym kierunku ruchu?? Nie można.

obaj byliście na "pasie o przeciwnym kierunku ruchu"
byliście tam dlatego gdyż zgodnie z przepisami omijaliście (stojący) autobus
tak się akurat złożyło, że było to w miejscu w którym poszkodowany skręcał do swojej posesji (ma to prawo zrobić gdyż jest tam przerywana linia) czyli nie ma zakazu skrętu w lewo tak więc zgodnie z prawem mógł omijać stojący autobus i wykonać manewr skrętu na swoją posesję

[kazik4x4]

Dobra, a teraz mi powiedz: czy można skręcać w lewo, z lewego pasa o przeciwnym kierunku ruchu?? Nie można.

obaj byliście na "pasie o przeciwnym kierunku ruchu"
byliście tam dlatego gdyż zgodnie z przepisami omijaliście (stojący) autobus
tak się akurat złożyło, że było to w miejscu w którym poszkodowany skręcał do swojej posesji (ma to prawo zrobić gdyż jest tam przerywana linia) czyli nie ma zakazu skrętu w lewo tak więc zgodnie z prawem mógł omijać stojący autobus i wykonać manewr skrętu na swoją posesję

ketivv i tu własnie też jest haczyk, na który zwrócił uwagę jeden z policjantów z WRD z którymi rozmawiałem.
Gdybyśmy omijali auto zepsute, stojące na awaryjnych/oznaczone trójkątem to dopuszczalne byłoby wykonanie skrętu w posesję w lewo z lewego, przeciwnego pasa ruchu.
Ale omijaliśmy autobus który na przystanku stał jak wiadomo chwilowo, więc kierowca wozu na który najechałem powinien zaczekać aż autobus ruszy i dopiero dojechać na wysokość skrętu i skręcić.

Podobnie jak np. nie wolno stojac na swiatłach/skrzyżowaniu drogi podporządkowanej kiedy przed nami jest kolejka pojzadów czekających na przejechanie tego skrzyżowania, zjeżdżać na pusty, przeciwny pas ruchu żeby sobie zjechać na posesję która przed skrzyżowaniem, a nam się po prostu nie chce czekać w kolejce.
To jest traktowane jako jazda pod prąd, niezgodna z przepisami.
Bo z przeciwnego pasa ruchu możemy korzystać jedynie w celu wyprzedzenia/ominięcia pojazdu/kolumny/pieszego/przedmiotu.

[tomekb1]

Nawet jakby był tam zakaz skrętu w lewo, to facet dostałby mandat za złamanie zakazu , a Ty za to, ze spowodowałeś kolizję, nie dostosowując prędkości do warunków panujących na drodze. Koniec i kropka. Nie ma co dyskutować.

[ketivv]

Ale omijaliśmy autobus który na przystanku stał jak wiadomo chwilowo, więc kierowca wozu na który najechałem powinien zaczekać aż autobus ruszy i dopiero dojechać na wysokość skrętu i skręcić.

to jakim prawem Ty mogłeś ominąć kolumnę aut włącznie z autobusem ? ;-)

[kazik4x4]

Ale omijaliśmy autobus który na przystanku stał jak wiadomo chwilowo, więc kierowca wozu na który najechałem powinien zaczekać aż autobus ruszy i dopiero dojechać na wysokość skrętu i skręcić.

to jakim prawem Ty mogłeś ominąć kolumnę aut włącznie z autobusem ? ;-)

A zrozumiałeś to co napisałem czy tylko przeczytałeś??

Kierowca zielonego wozu mógł podobnie jak ja ominąć/wyprzedzić kolumnę pojazdów.
Ale nie mógł wykonać skrętu z pasa na którym był podczas omijania/wyprzedzania kolumny.
Mógłby tak zrobić jedynie kiedy zepsuty pojazd stałby unieruchomiony (np. awaria) na wysokości wjazdu w który skręca. W innym wypadku winien był czekać aż autobus ruszy i będzie miał możliwość wykonać skręt z właściwego pasa ruchu.

[tomekb1]

wyjedzie Ci koleś z podporządkowanej

Nie chodzi o ewidentne wyjechanie z drogi podporządkowanej i zajechanie drogi, bo to inna inszość. Ale jak wyjedzie na tyle szybko, że nie zdążysz wyhamować i zaparkujesz mu centralnie w tyłku, to wina tego co ma rozbity przód ).

Bzdury ewidentne pleciecie drogi kolego.

[dominik9420]

Myślę, że w tej kwestii powinien wypowiedzieć się Prekompilator, :diabelski_usmiech


kazik4x4, Ile ludzi, tyle interpretacji.

W innym wypadku winien był czekać aż autobus ruszy i będzie miał możliwość wykonać skręt z właściwego pasa ruchu.

Prawda jest taka, że winnym kolizji jesteś Ty, a on sprawcą wykroczenia (źle wykonany manewr )

[ Dodano: Sob 28 Wrz, 13 21:01 ]

ciekawe czy autobus może ruszyć (czyli przyśpieszać) w trakcie bycia wyprzedzanym ??

Ale w razie kolizji jest współwina (i tylko w terenie zabudowanym) jeden i drugi za nie ustąpienie pierwszeństwa- swoją drogą taki paradoks

[ Dodano: Sob 28 Wrz, 13 21:12 ]

Nie chodzi o ewidentne wyjechanie z drogi podporządkowanej i zajechanie drogi, bo to inna inszość. Ale jak wyjedzie na tyle szybko, że nie zdążysz wyhamować i zaparkujesz mu centralnie w tyłku, to wina tego co ma rozbity przód

no bez przesady. Wyjedzie Ci taki "Eco-driving" (tak nazywam kierowców, którzy wymuszają i dostojnie jadą 20km/h) masz od niego 5m i spróbuj nawet z tych 60km/h wyhamować :roll:

[damian1975]

kazik4x4, i co mądralo forumowy :?: zawsze masz tyle do powiedzenia i wszystko wiesz najlepiej a dałeś w tym przypadku jak nowo przyjęty :lol: :diabelski_usmiech

[kazik4x4]

kazik4x4, i co mądralo forumowy :?: zawsze masz tyle do powiedzenia i wszystko wiesz najlepiej a dałeś w tym przypadku jak nowo przyjęty :lol: :diabelski_usmiech

Mądrala forumowy?? Gdzie mi tam to tego tytułu, znam "mądrzejszych"
Mam dużo do powiedzenia??
No cóż, niektórzy mają nieco szersze horyzonty niektórzy są bardziej ograniczeni :P
Wiem najlepiej??
Jeżeli jestem zdania że mam rację, nam swoje stanowisko w danym temacie to tego stanowiska po prostu bronię.

Dałem dupy?? Rozumiem że chodzi Ci o to, że najechałem na gościa... Jakby Ci tu powiedzieć - myślałem że jestem zajebisty, ale okazało się, że nie jestem tak zajebisty jak Ty.
Gdybym myślał że jestem zajebisty, to na pewno nie napisałbym o tym przypadku tutaj, bo moja zajebistość by na tym ucierpiała.


P.S. Całe "Polactwo" wyszło z Ciebie. Własne zwycięstwo tak nie cieszy jak czyjaś porażka, nie??
Najlepiej swoje kompleksy leczyć na kimś Nie ważne jak mam ja, ważne żeby ktoś nie miał lepiej ode mnie.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=V2sedTLIRWU[/youtube]

[damian1975]

kazik4x4, nie będę się zniżał do twojego prostackiego poziomu :evil: :diabelski_usmiech

[kazik4x4]

kazik4x4, nie będę się zniżał do twojego prostackiego poziomu :evil: :diabelski_usmiech

Nie będziesz się zniżał?? Czyli trafiłem z diagnozą "Wasza Zajebistość" - co tam się zniżać do jakiegoś kazika, to ja jestem zajebisty a nie on, więc nie ma co z kmiotem gadać, prawda damianku??

[damian1975]

kazik4x4, idz się leczyć na nogi bo na głowę już nie ma ratunku

[kazik4x4]

kazik4x4, idz się leczyć na nogi bo na głowę już nie ma ratunku

Jak się nie ma argumentów to się tak gada Normalka
Pogadamy jeszcze??

[damian1975]

, więc nie ma co z kmiotem gadać

sam sobie odpowiedziałeś na pytanie, z tobą nie ma o czym ...... :x

[kazik4x4]

, więc nie ma co z kmiotem gadać

sam sobie odpowiedziałeś na pytanie, z tobą nie ma o czym ...... :x

To po co książę w gówno wlazł???

[damian1975]

, więc nie ma co z kmiotem gadać

sam sobie odpowiedziałeś na pytanie, z tobą nie ma o czym ...... :x

To po co książę w gówno wlazł???

Długo nad tym myślałeś :?:

[kazik4x4]

kazik4x4, i co mądralo forumowy :?: zawsze masz tyle do powiedzenia... :diabelski_usmiech

kazik4x4: 5 lat na forum, 723 godziny, 768postów
damian1975: 1,5 roku na forum, 1168 godzin, 1140 tematów

liczby mówią kto ma więcej do powiedzenia :P Ok. 5x więcej :P :P


Jakbyś chciał jeszcze o coś zapytać lub coś znowu w swoim stylu napisać to raczej jutro, bo ja już spać idę.
Na razie Damian.

Dobranoc :P

[damian1975]

kazik4x4, stosunkowo udanej nocy :P :wink:

[mirek_p11]

No to sobie panowie, pogadaliście jak Polak z Polakiem :diabelski_usmiech

[rafiki]

No to sobie panowie, pogadaliście jak Polak z Polakiem :diabelski_usmiech

ciekawe któremu bardziej ulżyło :diabelski_usmiech swoją drogą ta rozmowa przypomina trochę rozmowy na linii rząd - opozycja :diabelski_usmiech

[kazik4x4]

rafiki, mirek_p11, wcześniej moje posty w tym wątku były merytoryczne a w tym przypadku po prostu dostosowałem poziom dyskusji do górnych możliwości adwersarza :P