Zakaz wyprzedzania na drogach dwu- i trzypasmowych
Wczoraj na drodze dwupasmowej do Tychów zostałem złapany na laserze - 91km/h na 70km/h + zakaz wyprzedzania. Policjant nie był służbistą i dostałem tylko setkę za prędkość, ale wtf z tym zakazem wyprzedzania na drodze dwu i trzypasmowej?
Dokładnie mowa o tym miejscu. Jechałem 100km/h na lewym pasie i wykonywałem manewr wyprzedzania auta z prawego pasa. Na ograniczeniu zacząłem delikatnie zwalniać (ale niestety zmierzyli mnie centymetr za znakiem) i w tym samym momencie byłem na wysokości auta na prawym pasie - nie dociskałem gazu, bo wiedziałem że stoją i zwolniłem do 50km/h! (bo tyle jechało auto na prawym pasie) i schowałem się za nim. To podobno uratowało mnie przed pięcioma punktami.
Do sedna - kto wymyślił taki zakaz wyprzedzania? Jeżeli jest korek na prawym pasie to nie mogę jechać lewym i wjechać na suwak!? Bo przecież wyprzedzam kolumnę aut jadącym z prędkością 10km/h.
Mickul, była zwężka? Jeżeli była zwężka i zakaz wyprzedzania to niestety nie mozna wyprzedzać ale jeżeli nie było znaku a sama zwężka to wtedy tak można cisnąć do końca a nawet trzeba :!:
ketivv, jak widać na zdjęciu jest zakaz wyprzedzania i "70" więc jeżeli Mickul nie zdążył się wbić przed zakazem lub go nie zauważył to mówi sie przykro mi :wink:
Mickul, była zwężka? Jeżeli była zwężka i zakaz wyprzedzania to niestety nie mozna wyprzedzać ale jeżeli nie było znaku a sama zwężka to wtedy tak można cisnąć do końca a nawet trzeba :!:
Tak, ale ja mówię o innej sytuacji. Wcale nie twierdzę, że dostałem mandat i pouczenie nieuczciwie. Po prostu naszło mnie na myśl co zrobić gdy:
- Korek na prawym pasie sięga dalej niż znaku. Czy w tym wypadku nie mogę korka wyprzedzić lewym pasem i wjechać na końcu zwężki?
Mickul, z tego co teraz mówia.....to jak jechało kilka aut w tym samym kierunku to przy uzyciu "iskry" chyba za bardzo nie mogli Ci mandatu dac :diabelski_usmiech
- Korek na prawym pasie sięga dalej niż znaku. Czy w tym wypadku nie mogę korka wyprzedzić lewym pasem i wjechać na końcu zwężki?
za znakiem nie masz prawa wyprzedzać nie ważne czy jest korek czy go nie ma, więc jak wyprzedzałeś lewym to według prawa powinieneś sie zatrzymać przed znakiem i wrócić na prawy pas, wiem ze to nie logiczne ale innego wyjścia nie widzę
Mickul, zdarzają sie tak niefortunne sytuacje dlatego misiaki mają często pole do popisu i ładowanie mandatów :evil:
Tak się zastanawiam, po ch..j przed zwężką ustawia sie znak wyprzedzania, nie lepiej ustawić znak ograniczający prędkość plus do tego znaki nakazujące ustawianie się na suwak?
wg mnie jak będzie korek to możesz jechać obok auta na prawym pasie tzn równolegle i potem się schować ale za ten samochód a nie przed. można dojechać do końca tego pasa tym sposobem i nie wyprzedać.
Tak się zastanawiam, po ch..j przed zwężką ustawia sie znak wyprzedzania, nie lepiej ustawić znak ograniczający prędkość plus do tego znaki nakazujące ustawianie się na suwak?
Po co. Już wiem czemu w tym miejscu stoi ciągle policja. Kuźwa, człowiek zawsze po mandacie jest mądrzejszy. :/ Jednak uratowało mnie to, że jechałem równo z autem na prawym pasie i nawet jak on zahamował do 50km/h to ja jeszcze mniej i schowałem się za nim, a nie przed nim.
Mickul, dlatego napisałem, że nic się nie zmieniło. Jak w latach 1995÷2000 tamtędy jeździłem to było ulubione miejsce. Nawet kiedyś dostał mandat kierowca MZK
Ale tam suwak nie ma zastosowania , bo tam się nie tworzą korki na codzień. Tam jest ten zakaz od zawsze, to nie jest zwężka przy remoncie itd. tylko koniec dwupasmówki. Nieraz tam dochodziło do kolizji bo ktoś myślał że z zdąży etc.
Komentarz