Jedziesz o 50 km/h za szybko? Stracisz prawo jazdy

[sew1981]

WIELKIBONGO, "bedą chcieli zrobic pokazówkę " a jednak, ja tą pokazówkę rozumiem w kierunku takim jak wyżej napisałem. żeby społeczeństwo "przyswoiło" chory przepis. Ty może w innym nazywając mnie "brzozowcem", ale jednak może to być pokazówka :wink:

[WIELKIBONGO]

sew1981, no comments :roll:

[sew1981]

WIELKIBONGO, dokładnie, każdy może mieć swoją interpretację. po to jest forum. :wink:
a boguś na faciku i na ulicach robi co chce i nic mu nie robią. "fajnie" jest

[WIELKIBONGO]

sew1981, to przyjdź i MU zrób :diabelski_usmiech

Najlepiej jest siedzieć przed monitorem i być wszechmocnym :roll:

Kilka osób juz w tym watku pisało jak cięzko jest takie coś udowodnić :roll:

ale "oni" powinni mu coś zrobic i to natychmiast

jestem tylko ciekaw komentarzy gdyby go gonili i komus by sie coś stało

znowy "psy" by były złe bo po co goniły

tak źle i tak nie dobrze :roll:

[rafiki]

sew1981, WIELKIBONGO, Wasza dyskusja staje się już jałowa, nie na temat i nudna... :roll: dajcie spokój, nie bądźcie jak dzieci, albo dokończcie na pw, bo już naprawdę wystarczy takich przepychanek :roll:

[sew1981]

WIELKIBONGO, nie żyjemy w średniowieczu żeby gościa w stolicy nie można było capnąć, tymbardziej jak się upublicznia i gdzieś przecież żyje - tak zupełnie na trzeźwo patrząc. Ja niestety nie dysponuje monitoringiem i danymi teleinformatycznymi, ani siatką ludzi w stolicy. A jeśli na takich nie ma metod, to mocno niewydolne są organy ścigania - nie ważne czy przez przepisy/kompetencje czy przez brak chęci.

[ Dodano: Wto 10 Cze, 14 23:01 ]
rafiki, ok, pardon. już na pw napisałem co miałem. :wink:

[WIELKIBONGO]

danymi teleinformatycznymi

a wpadłeś na to że do wykroczenia nie można stosowac tych samych metod co do przestępsta???

że nie mozna namierzac telefonu,ustalac IP komputera itd, itp???

a znaleźć kogos w 3 milionowym miescie to przecież drobiazg, przecoież żyjemy w Matrix-ie

[piramida]

WIELKIBONGO, pytanie, czy taka jazda przez Warszawę jaką zaprezentował Boguś podchodzi już pod przestępstwo czy wykroczenie? Bo skoro przestępstwo to chyba można zastosować bardziej restrykcyjne środki ścigania? Chyba że w kodeksie ruchu drogowego przewidywane są tylko wykroczenia i nie ma nic na temat przestępstw :?:

[rafiki]

piramida, dla mnie to podpada pod stworzenie zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym. Jeśli o to oskarżyli tego z Kamienia Pomorskiego, to tu ma być inaczej tylko dlatego, że był trzeźwy i nikogo po drodze nie zabił? :roll:

[WIELKIBONGO]

piramida, ruch jest teraz po stronie prokuratury
bo wszczęłą śledztwo ale narazie W SPRAWIE a nie PRZECIWKO.
więc narazie takie środki techniczne nie bardzo wchodza w gre,jezeli prokuratura zacznie działać w strone przestępstwa to wtedy jak najbardziej

a w prawie o ruchu nie ma podziału na przestępstwa i wykroczenia-sa tylko zasady i zakazy pewnych zachowań

pozostałe czynności robi sie na podstawie kodeksu postepowania w sprawach o wykroczenie albo kodeksu postepowania karnego

[bishop]

Wielkibongo, no nie mów że masz służbową Insygnię 8) ?

Co do OT tutaj, to jeden mod zamknął temat "Pan kierowca mnie osłabił" a drugi się boi otworzyć , a ludzie musza pogadać o debilach na drodze :evil:

[piramida]

WIELKIBONGO, dzięki, czyli czekamy na ruch prokuratury :szeroki_usmiech

[aBencjusz]

piramida, ruch jest teraz po stronie prokuratury
bo wszczęłą śledztwo ale narazie W SPRAWIE a nie PRZECIWKO.
więc narazie takie środki techniczne nie bardzo wchodza w gre,jezeli prokuratura zacznie działać w strone przestępstwa to wtedy jak najbardziej

W kierunku jakiego przestępstwa miała by działać ? Pytam autentycznie z ciekawości - oglądałem jedynie fragmenty filmiku ale nie widziałem tam nic ponad wykroczenia.

[piramida]

aBencjusz, chodzi o zagrożenie bezpieczeńśtwa w ruchu lądowym które to podchodzi już pod KK

[WIELKIBONGO]

bishop, nie,na szczęscie nie mam Insignii i szczerze mówiąc na szczęscie nawet jeszcze w żadnej nie siedziałem :szeroki_usmiech :diabelski_usmiech

aBencjusz, z tego co mi sie obiło o uszy to chca mu postazarzuty z art.174 KK (nie jestem w stanie Ci go teraz szukac i cytowac :wink: )

[ Dodano: Wto 10 Cze, 14 23:43 ]

Jeśli o to oskarżyli tego z Kamienia Pomorskiego, to tu ma być inaczej tylko dlatego, że był trzeźwy i nikogo po drodze nie zabił?

rafiki, no to jest własnie taka subtelna różnica - nikogo nie zabił a tamten zdaje sie 6 osób,prawda???

[rafiki]

WIELKIBONGO, warto dodać, że chyba cudem nikogo nie zabił. Ale ja już się nie wypowiadam w tym temacie. Czekam na ruch prokuratury. A jeśli chodzi o art. 174 kk to wyszukanie, skopiowanie i wklejenie tutaj zajmuje może 1,5 minuty tak więc proszę:

Art. 174. Sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy
§ 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

IMO § 2, bo działania - jak to się ładnie nazywa - z zamiarem bezpośrednim bym tu nie szukał.

[aBencjusz]

aBencjusz, z tego co mi sie obiło o uszy to chca mu postazarzuty z art.174 KK (nie jestem w stanie Ci go teraz szukac i cytowac :wink: )

Czyli taka typowa hucpa pod zamieszanie medialne - walniemy zarzuty, pokaże się w telewizji pajaca w kajdanach, poczekamy aż temat przycichnie i wtedy się umorzy zarzuty które były od początku bezpodstawne A wystarczyło gościa oduczyć tego za pierwszym razem kiedy miał sprawę w sądzie za poprzednie wybryki, ale po co jak można walić kary po 100 zł.

rafiki to nie takie proste - sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo tzn. tyle, że rzeczywiście musi być blisko tej katastrofy np. wjeżdża na czerwonym przed napchany autobus który gwałtownie hamuje, ale nie dochodzi to zderzania. A ten debil ze stolicy "tylko" slalomował między autami :/
komentarz do art. 86 KW, Marek Bojarski i Wojciech Radecki:

[...] wykroczenie zagrożenia konkretnego, czyli znamiennego skutkiem sytuacyjnym, którym jest zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym”, przy czym zagrożenie to „nie musi być bezpośrednie, ale musi być realne i konkretne” (s. 507). Z tego wypracowują wniosek, że zdarzeniem takim będzie zderzenie pojazdów, uderzenie pojazdu w przeszkodę, a także zmuszenie innego kierującego do wykonania np. gwałtownego hamowania lub zmiany toru jazdy.[...]

[rafiki]

aBencjusz, wg Ciebie 174 kk jest tu bezpodstawny? Czyli wg Ciebie on nie stworzył żadnego zagrożenia, nie sprowadził niebezpieczeństwa katastrofy jeżdżąc pod prąd z prędkością grubo przekraczającą dopuszczalną, przejeżdżając przez skrzyżowania na czerwonym itd.? Powiem tyle: gratuluje toku myślenia :roll:

[ Dodano: Sro 11 Cze, 14 00:13 ]
takich tekstów nie cytuje się od połowy zdania nie znam komentarza do kk na pamięć

[WIELKIBONGO]

aBencjusz, dobrze zacytowałes tyle,że to komentarz do art 86 Kodeksu Wykroczeń

i wcale nie musi byc on wykładnią w sprawie o przestepstwo :?

[aBencjusz]

aBencjusz, dobrze zacytowałes tyle,że to komentarz do art 86 Kodeksu Wykroczeń

i wcale nie musi byc on wykładnią w sprawie o przestepstwo :?

Chodziło mi o przykład żeby zobrazować jak musi to wyglądać , żeby mówić o bezpośrednim zagrożeniu.

aBencjusz, wg Ciebie 174 kk jest tu bezpodstawny? Czyli wg Ciebie on nie stworzył żadnego zagrożenia, nie sprowadził niebezpieczeństwa katastrofy jeżdżąc pod prąd z prędkością grubo przekraczającą dopuszczalną, przejeżdżając przez skrzyżowania na czerwonym itd.? Powiem tyle: gratuluje toku myślenia

- Jeśli podczas tej jazdy na czerwonym pod prąd itd. nikt nie musiał np. gwałtowanie hamować to obawiam się, że nie było bezpośredniego zagrożenia. Właśnie oto mi chodzi, że jeśli zagrożenie polega na tym, że mówimy a co by było jakby tam ktoś jechał to nie jest ono bezpośrednie. Druga rzecz to to, żeby mówić o katastrofie musiałby jednym czynem spowodować zagrożenie dla mienia znacznej wartość albo wielu osób, cały rajd po stolicy to nie jest jeden czyn. Wiec jeśli np. gdzieś ktoś musiał zahamować bo ten debil wjechał na czerwonym to i tak nie mówimy o katastrofie a o zagrożeniu w ruchu drogowym czyli art. 86 kodeksu wykroczeń. Rozumiem Twoje podejście, uwierz mi, że też mnie to tak normalnie po ludzku wqrwia - ale obawiam się, że nie będzie odpowiadał za przestępstwo, a nawet jeśli to skończy się na zarzutach i kilku pokazowych akcjach ale przed sądem to nie ustoi. To oczywiście moje zdanie do którego nikogo nie będę przekonywał na siłę, ale zachęcam do lektury dostępnych w necie artykułów dot. tego jak interpretuje się zapis o bezpośrednim zagrożeniu.

[sew1981]

WIELKIBONGO, to sobie poczekamy na ten ruch prokuratury, zależy czy to pokazówka, czy koleś ma plery. Jak rozwalił tego merasia koło kielc to mu umorzyli. "Fajne" prawo i jeszcze lepsze interpretacje. Czyli w zasadzie jak nie ma konkretnych przepisów lub są one takie jakie są, to wszystko od tego zależy w tym praworządnym kraju co wymyśli prokurator. A jak są tak denne przepisy w kierunku ścigania takich bogusiów pojedynczych i dowalania im z grubej rury, to lepiej zrobić ogólne "zabrać prawko powyżej 50 km/h", a nie zrobić nowelizację jakąś uszczegółowioną, że np. taka jazda z ciągłym łamaniem przepisów wielokrotnym i bardzo niebezpieczna to właśnie byłaby ścigana jako przestępstwo. Wszystko można, tylko trzeba chcieć, niestety nie wszyscy w naszym kraju u góry chcą i jest to na rękę. Nowelizację trwają wiem, ale jednak niektóre przechodzą a inne są olewane, albo nawet nie są poruszane. Bo bogusiów nie ma milionów i hajs mniejszy z takiej łapanki, niż kowalski zatrzymywany co jakiś czas w każdej części kraju. :wink:
i żeby nie było nie znam się na kodeksie, bo w tym nie pracuje, chodzi mi o zasadę, że takie rzeczy można zmienić w ustawach, kodeksach i po ludzku uszczegółowić w normalną stronę, nawet jeśli miałoby to potrwać, a nie wprowadzać kretyńskie przepisy drogowe dla spokojnego ogółu, któremu raz w życiu może "powinąć się noga" i prawko poleci. Jeszcze tylko powtórzę, że naprawdę porównując sytuacje z polskich dróg lat 90 tych i teraz jest dużo lepiej i wolniej ludzie jeżdzą. Więc można powiedzieć, że bezpieczeństwo jest dużo większe.

[WIELKIBONGO]

aBencjusz, a pamięetasz niedawną sprawe dotyczącą przejazdu dwóch gówniarzy Impreaża (niestety nie pamietam miasta)??? Też wrzucili filmik do sieci,zostali ustaleni i własnie niedawno zapadł wyrok. W Sądzie Rejonowym z zarzutami własnie z 174KK, sprawa jak to napisałeś "ustała" w sądzie i gnojek dostał normalny wyrok. Więc moim zdaniem jest to normalnie do obrony przed sadem.

[no_fear]

aBencjusz, a pamięetasz niedawną sprawe dotyczącą przejazdu dwóch gówniarzy Impreaża (niestety nie pamietam miasta)??? Też wrzucili filmik do sieci,zostali ustaleni i własnie niedawno zapadł wyrok. W Sądzie Rejonowym z zarzutami własnie z 174KK, sprawa jak to napisałeś "ustała" w sądzie i gnojek dostał normalny wyrok. Więc moim zdaniem jest to normalnie do obrony przed sadem.

skazano - prawomocnym wyrokiem - na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata oraz 10 000 zł grzywny. Kierowca subaru stracił również na 5 lat prawo jazdy, został obciążony kosztami postępowania sądowego i oddany pod nadzór kuratora

źródełko

[aBencjusz]

re: WIELKIBONGO, no_fear tutaj jest info z portalu TVN 24 - będą zarzuty z 174 KK ale w treści artykułu czytamy, że "Jak bowiem mówił Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, z wstępnej oceny, na podstawie przekazów medialnych, wynikało, że chodzi o "wykroczenia drogowe, które nie wypełniają znamion żadnego przestępstwa". Dodał, że prokuratura czeka na policyjne materiały." i druga kwestia "Piracki rajd, jaki miał miejsce w Warszawie, nie jest pierwszym na koncie Roberta N. Jak ustalił portal tvn24.pl, kierowcę w lutym zatrzymali po pościgu funkcjonariusze z Kielc. Wtedy uciekał z prędkością dochodzącą do 220 kilometrów na godzinę i podczas rajdu popełnił ponad 80 wykroczeń.Mężczyzna już wówczas miał bogatą kartotekę: kilkadziesiąt mandatów i liczne wnioski do sądu o ukaranie.Mimo to za swoją 35-kilometrową, szaleńczą ucieczkę przed radiowozami policji nie poniósł odpowiedzialności karnej.
Policja domagała się ścigania go za spowodowanie "bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub zdrowia", dlatego skierowała wniosek do prokuratury o wszczęcie śledztwa z artykułu 160 paragraf 1 kodeksu karnego.
Prokurator po miesiącu umorzył jednak sprawę

[sew1981]

aBencjusz, fajnie,ze ten prokurator umorzył sprawę za te kielce jak spitalał c klasą (link z tego wkleiłem wyżej). pewnie gnój ma plecy i tyle. jak by chcieli to dawno by się mu dobrali do skóry pożądnie. 35 km ucieka przed policją i prokurator umarza sprawę...żenada w tym kraju. Tymbardziej jak w wypadku analogicznym tej imprezy jednak potrafili ukarać (i dobrze) I nie mówcie mi, że na to też nie ma przepisu....może ktoś z forum spróbuje sobie pouciekać, ciekawe czy też byłbym bezkarny. Bardzo głęboko w to wątpie.