Trasa: Warszawa ---> Niemcy--->Holandia---> Belgia----> Francja ----> Anglia i z powrotem no i kręcenie się po Anglii. Generalnie 4140 km. Średnie spalanie 5,4 :diabelski_usmiech
jakie predkosci?
bo w sumie podobna trasa i widac ze silnik robi roznice
jakie predkosci?
bo w sumie podobna trasa i widac ze silnik robi roznice
Polska - autostrada - 120 km/h średnia
Niemcy - autostrada - wiadomo - nie przekraczałem 150 - 160 km/h
Holandia, Belgia - 120 km/h
Anglia - 70 mil - ale starałem się jeździć nie przekraczając 140 km/h
Uzupełniając: 4 osoby + full bagażu
Martino
125 KM /272 Nm - to już było....
teraz jest duży "+" dgw.esite.pl
Male podsumowanie, do Paryza i z powrotem, cały czas autostrada średnia około 110km/h, dwie osoby na pokładzie, przez Luxemburg (tam tankowanie 2x cena 3.8pln),
spalanie zaskakująco małe około 4,2 tak samo pokazał komputer.
to Twoje auto to powinno byc poddane ekspertyza......tzw jazdy na kropelce :diabelski_usmiech
Trasa: Lipec 2010, Bielsko-B.-Gdynia, Karskrona-Alesund-Bergen-Kopenhaga-Szczecin-Bielsko-B. = ok. 5000km
średnie spalanie 4,8l
max. - 7,6l niemiecka autostrada,
min. -4,2l. fiordy norweskie,
Jazda po skandynawi jest bardzo męcząca z powodu rygorystycznych kar finansowych za przekrocznie prędkości.
Auto po wirusie.
Pz.
Mam auto bez kompa i teraz wiem, że b dobrze. Info o spalaniu chwilowym są zbędne
No ja akurat uważam odwrotnie, jako że lubię wdusić "dechę do gazu" :satan to jak pokazuje mi się zużycie -naście lub -dziesiąt litrów, to przynajmniej jest to opcja która studzi zapał. :!:
A ja sie ostatnio z Rycerki do Milówki bujałem - 3,3 l/100km (z górki było i pusto, no i krótko) :diabelski_usmiech
Człowiek planuje, Bóg decyduje ...
Jark7
było 119/296 jest 143/328 by Aligator
Może gdyby nie studziła byłoby znacznie więcej ???
A tak apropo spalania - historia krótka i dla niektórych chyba oczywista
Ostatnie 3 dni jeździłem do pracy i z pracy "oszczędnościowo" jak z jajami w bagazniku, czyli pełny PSJ i zgodnie z przepisami. I co z tego wynikło :?: :idea:
Otóż średnio zużycie paliwa wyniosło mniej 0,7 l na 100 km.
Tak więc przeliczając 660 km które wyjeżdżam na dojazdy do pracy miesięcznie przez 0,7 litra zaoszczędzone, razy dzisiejsza cena oleju 4,17 zł jestem w stanie zaoszczędzić 19,26 zł/miesięcznie, czyli w skali roku całe 231,12 zł.
I teraz jakie wnioski z tego wyciągnąłem:
- mogę te kasę przeznaczyć na przelew, na suweniry tudzież podarować bardziej potrzebującym,
- mogę też (a raczej muszę) przeznaczyć te kase a konto przyszłej naprawy turbiny :diabelski_usmiech zrąbanej takim stylem jazdy
- przez 3 dni byłem parę strąbiony (i dobrze, sam bym się strąbił za taki PSJ) ops:
- wku#$%^&łem nieźle znaczną liczbę kierowców którzy - powiedzmy bardziej się śpieszyli
- dałem na pewno satysfakcję wielu kierownikom niezłych rzępów, że wyprzedzają Octę
Tak więc po zastanowieniu stwierdzam: - mając na uwadze swoje władze umysłowe i zdrowie psychiczne to w dupie mam takie oszczędzanie
Pozdrawiam wszystkich myślących tak samo
Tych inaczej - też :szeroki_usmiech
Człowiek planuje, Bóg decyduje ...
Jark7
było 119/296 jest 143/328 by Aligator
Jark7, no to nieźle jak oszczędziłeś 0,7l
ja jestem w stanie oszczędzić ok 1,5 do 2l ale to różnica między jazdą prawie na maxa, a powiedzmy nie 100% psj
Trzeba umieć wypośrodkować to spalanie, ale żeby znowu nie przeginać w górę i w dół
Dlatego mi wychodzi ok 5,8-6,2 po mieście, chociaż ostatnio było z 7,5(100%miasto) i jestem zadowolony,a jazda taka fajna :szeroki_usmiech
U mnie dzisiaj wyszło z całego baku 9l/100 jazda tylko po miescie, często krótkie odcinki :szeroki_usmiech opony 225 :P
Oczywiscie da sie mniej ale po co?
Wczoraj do Piaseczna osiągnałem 4,3 l. (max 100)
W Nadarzynie po przejechaniu 290 km miałem jeszcze tysiak zasięgu :szeroki_usmiech
Z powrotem już normalne dmuchanie turba i wyszło 6 l
Komentarz