1000km na jednym baku 1.9TDI 105KM BXE. Da radę? Da!!
Trochę się pochwalę
[/url]
Samochód zatankowany w 60km od Lublina pod korek przejechane 820,1km i dopiero co się "żydek" zapalił, a komputer pokładowy pokazywał jeszcze 120km, do pustego zbiornika. Niestety, ale nie ja tankowałem samochód następnego dnia, ale z tego co widziałem, to było tankowane przy 964,4km (z kempingu na stację, było 200m, a poprzedniego dnia na koniec sprawdzałem kompa) i komputer jeszcze miał zapasy 50km. A kiedyś z bratem testowałem, że jak komputer pokazuje 0km do tankowania to jeszcze 15km da radę "upchnąć" Może mi nie uwierzycie, ale ostatnio zdarzyło mi się, że zapaliła się rezerwa, po zapaleniu rezerwy, zwolniłem, po ok 5km kontrolka zgasła, i po kolejnych 15km spokojnego tempa jazdy znowu się zpaliła
da rade da - też na swoim 1,9tdi (nie skoda ale silnik ten sam BXE) jak docierałem, spokojniejsza jazda to zrobilem chyba 1100km na baku - juz dokładnie nie pamietam, ale bylo ponad 1000.
U mnie przy spokojnej jeździe i lekkiej nodze na trasie BXE pokazuje możliwość przejechania circa 1300 km na jednym baku. W praktyce, nigdy nie robiłem długich przebiegów, więc i trochę miasta trzeba wliczyć, więc BXE średnio robi na jednym baku 1100. A jeszcze jest coś w rezerwie. Nic tylko lać i jeździć...
Tankowałeś z odpowietrzaniem baku czy do pierwszego odbicia??
w O2 nie ma odpowietrzenia. leje się do odbicia.
Swoją drogą to ja nie wiem albo nie umiem robić takich przebiegów, u mnie wychodzi koło 700 km do zapalenia rezerwy :diabelski_usmiech i przestałem robić zapiski na motostat.
Tylko nie powiem, żebym jakoś specjalnie delikatnie się obchodził z samochodem (parę zrywów, trochę ostrzejszej jazdy i głównie miasto. Najbardziej mnie zdziwiło, to, że jak ostatnio zapalił się "żydek", to jak zwolniłem i wlączyłem Ekodrajwing to po chwili żydek zgasł
zapalił się "żydek", to jak zwolniłem i wlączyłem Ekodrajwing to po chwili żydek zgasł
a nie komornik :?: :lol:
może oblicza według średniego spalania, ale to bezsensu :P
albo jak jeździłeś normalnie to pływak jeździł góra dół od hamowania i przyśpieszania :diabelski_usmiech
a nie komornik :?: :lol:
może oblicza według średniego spalania, ale to bezsensu :P
albo jak jeździłeś normalnie to pływak jeździł góra dół od hamowania i przyśpieszania :diabelski_usmiech
pływak tak nie lata, tak działa wskaźnik , jak się zapali kontrolka to wystarczy noga z gazu i delikatna jazda to zgaśnie a i na wskaźniku potrafi się nieznacznie podnieść, on to oblicza na podstawie parametrów jazdy i dostosowuje automatycznie tak zasięg jak i wskazanie ilości paliwa w baku, wielokrotnie to u mnie obserwowałem.
zapalił się "żydek", to jak zwolniłem i wlączyłem Ekodrajwing to po chwili żydek zgasł
a nie komornik :?: :lol:
może oblicza według średniego spalania, ale to bezsensu :P
albo jak jeździłeś normalnie to pływak jeździł góra dół od hamowania i przyśpieszania :diabelski_usmiech
Ostatnio zrobiłem inne doświadczenie zatankowany samochód pod korek, trochę pokatowałem (ostrze przyspieszenia, prędkości do 180km/h) i po przejechaniu 20km, wskaźnik zjadł jedną kreskę poziomu paliwa. Ale jak go zgasiłem, odpaliłem i włączyłem Ekodrajwing, to strzałka wróciła do stanu 1/1
Mi jak dotąd przez 55'000 km nigdy nie udało się przejechać 1000 km na jednym baku, choć parę razy było blisko. Taka noga...
A co do kresek na wskaźniku - to bym się nie sugerował. U mnie ostatnia ćwiartka (zejście od pełnego zatankowania 4/4 do wskazania 3/4) w trasie schodzi w 270-300 km. A na pierwszej ćwiartce (od 1/4 do range=0) więcej jak 200 km nie przejadę. Generalnie jest tak, że pierwsza połowa zbiornika schodzi zawsze wolniej niż druga - coś jest nie tak z kalibracją. To samo było u ojca w Lagunie, to samo w moim starym Golfie II, to samo w Vectrze C. Połowa połowie nierówna
No i nawet przy stałych warunkach jazdy komputer oszukuje z zasięgiem - dotyczy to wyłącznie ostatnich 100 km. Nigdy nie udało mi się przejechać tych 100 km faktycznie - zasięg zaczyna lecieć na pysk szybciej niż prawdziwe kilometry i w rezultacie po 60-70 km range spada ze 100 do 10 albo i do 0.
u mnie komp pokazał 4.8 na odcinku 29 km ale to było jadąc do pracy a jak wiadomo " Do " nigdy się nie spieszymy jak wracam to mam 5.6-5.8 Jak na razie średnia od początku baku według kompa to 5.8 < pierwsze dni jazdy TDI >
Komentarz