Słuchałem dziś OIIFL z zestawem Swing + Morel Maximo 6.2 ( czyli najtańsze z dostępnych, mniej więcej 1/2 ceny Tempo 6 ), drzwi wygłuszone. Na pewno jest gorzej niż na moim zestawie Bolero + AS X-Ion 200, ale gra to "w miarę" OK. Słychać, że głośniki mogły by zagrać lepiej, ale niestety przy wyższych głośnościach ( 17 i wyżej na skali ) końcówka radia już "puchnie". Koleś, który tym jeździ nie jest jakimś audiofilem, ale słuch ma niezły i mówi, że różnica w stosunku do serii jest bardzo duża. Także kolego kwak410, nie wiem o co chodzi u Ciebie ( że "nie gra" ), ale podejrzewam, że Swing jest zwyczajnie za słaby żeby "ruszyć" te twoje Morelki ( między innymi dlatego koleś zdecydował się na Maximo, gościu w warsztacie od razu dał mu do zrozumienia, że Tempo nie zagrają bez wzmaka na ori radiu ).
BTW. Koleś przy okazji podłączania zestawu tel. ( Swing był wyciągany ) poprosił o "próbne" podłączenie jakiegoś markowego radia. Gościu wyciągnął z kąta jakiegoś starego, zakurzonego Pionka czy Alpine i po odpaleniu muzy koleś był mocno zaskoczony jak kiepsko przy tym radyjku wypada Swing. Także chyba faktycznie przy tym Swing-u trzeba uważać na dobór głośników.
BTW. Koleś przy okazji podłączania zestawu tel. ( Swing był wyciągany ) poprosił o "próbne" podłączenie jakiegoś markowego radia. Gościu wyciągnął z kąta jakiegoś starego, zakurzonego Pionka czy Alpine i po odpaleniu muzy koleś był mocno zaskoczony jak kiepsko przy tym radyjku wypada Swing. Także chyba faktycznie przy tym Swing-u trzeba uważać na dobór głośników.
Komentarz