Mam taką przypadłość w moim autku na obu paliwach, a mianowicie, na obu paliwach jest lekka żabka takie leciutkie szarpanie. Problem to raczej ciekawostka gdyż nie jest to dokuczliwe, trzeba się wręcz wczuć żeby to zauważyc, a lekkie nierówności na drodze to wtedy już w ogóle nei da się tego wyczuć. Na obu paliwach. Próbowałem wyczaić czy ma związek z temperaturą czy wilgocią ale raczej nie.
Problem dość specyficzny bo "żabka" pojawia się w wąskim zakresie obrótów powiedzmy na dwójce od 1750-1900, na trójce 1650-1800 na 4ce jeszcze "niżej". Te zakresy są stałe dla danego biegu i nigdy się nie zmieniają, powyżej poniżej wszystko jest OK. Nie zauwazyłem też żeby na problem miało wpływ siła naciśniecie pedału gazu (elektroniczny pedał i przepustnica i myśl o przetartym potencjometrze), no z tym że przy tak wąskim zakresie szarpań to im mocniej wcisnę tym po prsotu szarpanie występuje krócej. Próbowałem też spr czy np. startowanie z róznych RPM coś wnosi i nie znalazłem związku. Oczywiscie gdy po prostu zmieniam biegi tak że nie wchodze w te zakresy obrótów to w ogóle tego nie czuć.
Był wymieniany MAF, czyszczona przepustnica, zmieniane kable, swiece, sprawdzana kompresja, płyny, filtry i takie czynnosci serwisowe nic nie zmieniły. Przyszedł mi do głowy pomysł z tzw. zmienną dł dolotu ale z tego co czytałem to zmiana nie następuje przy tym zakresie obrotów. Cewka wydaje mi się że nie dała by tak stałego efektu. Skrzynia raczej też nie. Ktoś ma jakiś pomysł?
Problem dość specyficzny bo "żabka" pojawia się w wąskim zakresie obrótów powiedzmy na dwójce od 1750-1900, na trójce 1650-1800 na 4ce jeszcze "niżej". Te zakresy są stałe dla danego biegu i nigdy się nie zmieniają, powyżej poniżej wszystko jest OK. Nie zauwazyłem też żeby na problem miało wpływ siła naciśniecie pedału gazu (elektroniczny pedał i przepustnica i myśl o przetartym potencjometrze), no z tym że przy tak wąskim zakresie szarpań to im mocniej wcisnę tym po prsotu szarpanie występuje krócej. Próbowałem też spr czy np. startowanie z róznych RPM coś wnosi i nie znalazłem związku. Oczywiscie gdy po prostu zmieniam biegi tak że nie wchodze w te zakresy obrótów to w ogóle tego nie czuć.
Był wymieniany MAF, czyszczona przepustnica, zmieniane kable, swiece, sprawdzana kompresja, płyny, filtry i takie czynnosci serwisowe nic nie zmieniły. Przyszedł mi do głowy pomysł z tzw. zmienną dł dolotu ale z tego co czytałem to zmiana nie następuje przy tym zakresie obrotów. Cewka wydaje mi się że nie dała by tak stałego efektu. Skrzynia raczej też nie. Ktoś ma jakiś pomysł?
Komentarz