Rozbiegany silnik - co dalej?

[Saymon072]

Witam założyłem nowy temat, bo przez wyszukiwarke nie mogłem nic znaleźć co by odpowiadało mojemu problemowi, a mianowicie:

Problem mam z zamkiem centralnym, jak w temacie . A konkretniej, to nie wiem, co sie stało ale zaczal wariować. Tzn. gdy chce zamknąć go z pilota to jedne drzwi sie zamykaja, drugie otwieraja, klapa bagaznika sie nie zamyka. Raz mialem przypadek, ze po zamknieciu samochodu nie moglem dostac sie do srodka tzn. lampki mrogaly, ale centralny nie reagowal na polecenie i nie chcial sie otworzyc. Dzisiaj, jak patrzalem, to klapa bagaznika sie zamyka, ale cala reszta drzwi nie. Rowniez, jak wszystkie drzwi sa odryglowane to po nacisnieciu lewa strona sie zamknie, a prawa nie i na odwrot zalezy chyba, jaki moja O1 ma dzien... ;/

Proszę o pomoc, z góry dziękuję za odpowiedzi.

[pucek1993]

Rozbiegany silnik - co dalej?

Witam serdecznie.

Zjawisko rozbiegania się uturbionych diesel`i znałem z opowieści i nie przypuszczałem, że mnie też to może spotkać, a jednak spotkało.

Autko to Skoda Octavia I z 2003 roku z silnikiem AHL(90KM + czip = 115KM)
Wersja wyposażenia Ambient.
Przebieg: 310000km

30tyś km i dwa lata temu turbinka przeszła regenerację i było wszystko w porządku. Od niedawna samochód nawiedzały przymulenia, ale potem znikały. W końcu zmienna geometria(wiem, że to nie właściwe określenie) stanęła na amen i turbina przestała nawet pogwizdywać, z braku laku jeździłem w tym, że stanie i poza spadkiem mocy nic się nie działo. Pewnego dnia turbina jakby się odcięła i zaczęła znowu pracować, samochód odzyskał moc i przez 3 dni ją trzymał. No własnie, tylko przez trzy dni bo potem silnik się rozbiegał, stracił płyn chłodzący i stanął.

Przebieg awarii wyglądał następująco:
Jechałem spokojnie 70km/h gdy nagle obroty silnika wskoczyły na maksymalny poziom. Wyciągnięcie kluczyków ze stacyjki oczywiście nic nie dało i silnik dalej pracował. Nie wysprzęglając biegu (była to 5) wcisnąłem z całej siły hamulec i silnik w końcu zgasł, cała sytuacja trwała może 7 sekund.

Samochód odholowałem do warsztatu no i diagnoza, a raczej bardziej odpowiednie będzie słowo sekcja, wskazała następujące rzeczy:
-Pęknięta głowica
-Zatarty 3 cylinder(przez pękniętą głowicę płyn chłodzący dostał się do oleju)
-Skrzywione korbowody
-Uszkodzony blok
-Zniszczona turbina doszczętnie.
-Prawdopodobnie uszkodzone sprzęgło

W każdym bądź razie naprawiać tego silnika w ogóle się nie opłaca i w grę wchodzi przeszczep innego silnika ewentualnie.

W tej kwestii mam do Was forumowiczów pytanie: Czy lepiej sprzedać autko w stanie w jakim jest teraz, czy jednak włożyć w niego 2000-2500zł(silnik to jakieś 1500zł) na nowy silnik, który będzie pracował i będzie dało się jeździć samochodem i sprzedać samochód na chodzie?

Serdecznie pozdrawiam.

Jeśli zły dział to przepraszam, ale ten wydał mi się najodpowiedniejszy.

[alxxx]

Jak zdecydujesz się dołożyć i naprawić to raczej jeździć.. bo jeżeli auto ogólnie w niezłym stanie to nie opłaci się sprzedawać. a w takim stanie jak jest... to też nic wiele za niego nie weźmiesz.

[Puchacz]

pucek1993, tak jak napisał alxxx, czemu nie bierzesz pod uwagę 3 opcji?
Włożyć 2500 PLN i jeździć dalej. Jeśli reszta auta jest w porządku, to po co tracić na sprzedaży, silnik to w sumie też część zamienna.

Inna sprawa, że jak na 2 lata i 30 kkm od regeneracji turbo, to lekko słabo przeprowadzona. Ale i tak po ptokach bo pewnie rok gwarancji. Chyba, że tutaj program zawinił... Ale znowu 115 KM to nie jest jakiś koks.

[Tony065]

pucek1993, opcja nr 3 :arrow: wstaw drugi silnik i kulaj do następnych 300kkm

[pucek1993]

Brałem po uwagę opcję 3, ale jednak nie wiem co za silnik wsadzam, jaki rzeczywisty przebieg ma ten "nowy" silnik itp. Kupując całe auto mamy jakiś rzeczywisty obraz użytkowania auta, a gdy kupię sam silnik to żeby sprawdzić jego stan musiałbym zlecić jego rozebranie i sprawdzenie. Nowy silnik to też nowy olej, rozrząd i wszystko po kolei, co znacznie podniesie cenę naprawy nawet do 6000zł.

[kazik4x4]

Nowy silnik to też nowy olej, rozrząd i wszystko po kolei, co znacznie podniesie cenę naprawy nawet do 6000zł.

Dokładnie. Masz do zrobienia dokładnie wszystko.
Silnik bez osprzętu 2500
Turbina 1000
Sprzęgło 500
Rozrząd 500
Oleje płyny - 200
Robota co najmniej 400
Nieprzewidziany wydatki - xx?

Robić - nie robić? Tak źle i tak niedobrze, szczerze mówiąc nie wiem co bym zrobił.

[pucek1993]

Szczerze przyznać muszę, że myślałem o wsadzeniu jakiegokolwiek silnika, aby chodzi, nic przy nim nie robić i puścić wtedy octavie w świat. Zastanawiam sie tylko, czy koszty tej naprawy mi sie zwrócą?
WW każdym bądź razie od dawna chce przesiąść sie na benzynę dlatego też rezygnuje ze zrobienia tego autka dla siebie.

A tak z glupia franc: wiecie może jak kosztowne i czy rozsądnie możliwe by było przerobienie mojej Octavii na benzyne?

[przemik]

Ja bym wrzucil motor, połatał osprzet i jezdzil dalej... w tym stanie dostaniesz za auto jakies grosze...

[looker]

pucek1993, a może pójdź w tym kierunku: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=68126

Znam właściciela. Silnik pewny. No i PD-ek :-)

[pucek1993]

No wszystko pięknie, ale ja potrzebuję silnik ALH a przy ARL chyba będę musiał zmieniać komputer. Sam już nie wiem co robić, jestem głupi w tym temacie na chwile obecną. W dodatku mam uraz do diesel`i utrzymanie takiego silnika z Turbiną jest kosztowne, a przy obecnych cenach paliw zupełnie nieopłacalne. Chciałbym przesiąść się na benzynę.

[beaviso]

Re: Rozbiegany silnik - co dalej?

Nie wysprzęglając biegu (była to 5) wcisnąłem z całej siły hamulec i silnik w końcu zgasł, cała sytuacja trwała może 7 sekund.

Gratuluję zimnej krwi i właściwego postępowania awaryjnego, nawet jeśli wyszło przypadkowo (no, odruchowo) Widziałem na YT akcje trwające grubo z minutę. Inna sprawa, że finał taki sam, tylko agonia krótsza... Współczuję przeżyć. No i argument przeciwko regeneracji turbiny dla tych, którzy planują pojeździć, a nie puszczać w obieg.

M.

[pucek1993]

Nie wiem co mną kierowało, jednak nie udało się uniknąć awarii. Co do regeneracji turbin to nie jest tak źle. Tam gdzie ja robiłem, robią to naprawdę dobrze. Wymieniane były panewki w turbinie, wywarzany wirnik i robione ogólne testy przy ponadnormalnej pracy. Praca moim zdaniem wykonana porządnie.

[beaviso]

Co do regeneracji turbin to nie jest tak źle. Tam gdzie ja robiłem, robią to naprawdę dobrze (...) Praca moim zdaniem wykonana porządnie.

Kolego, skoro zregenerowana suszara rozpieprzyła Ci silnik po przejechaniu 30,000 km od regeneracji, to zakładając że jej nie katowałeś, ja wyznaję zgoła inną definicję "porządnie wykonanej pracy"... Ale nie o to chodzi. Urazu do diesli nie miej. Sytuacja gówniana, ale najmniej strat poniesiesz remontując obecne auto i wiążąc się z nim jeszcze na pewien czas...

M.

[Maicroft]

Problemem jest obecnie kupic silnik VP kompletny w stanie nadajacym sie do jazdy za jakies rozsadne pieniadze - ponizej 3tys.

Za goly blok z glowica u nas chca po 2,5tys

[pucek1993]

No niestety tak sprawa wygląda jak kolega wyżej ją przedstawił. Za kompletne silniki chcą dużych pieniędzy i też nie ma pewności w jakim stanie jest ten silnik.

Kilka postów wyżej użytkownik looker podesłał mi link do silnika PD ARL, ja mam ALH czyli na zwykłej pompie.

Chciałbym się od Was dowiedzieć jak to jest ze swapem z ALH na ARL? Czy wiązki elektryczny by pasowały?
To, że problemem będzie pompa paliwowa w zbiorniku i na pewno wymiana komputera to wiem, ale co jeszcze może mnie napotkać?

[alxxx]

pucek1993, ARL masz na PD więc będzie przeróbki trochę. Ale uderz do kolegi samiec on rozbierał tylko przód anglika po dzwonie, ma silnik ALH w tym to wszystko wyrwiesz od niego i daleko miał nie będziesz!

[pucek1993]

Szczerze powiedziawszy zastanawiam się, czy nie wykorzystać okazji, że i tak muszę zmienić silnik i czy nie wsadzić ASV czyli 110KM z tego co mi wiadomo, jest to ten sam silnik co ALH tylko ma inne wtryski i soft, komputer może udało by się dostać w zamian za mój od ALH.

Na 80% podjąłem decyzję o naprawie skodziany i zostawieniu jej sobie. W znajomym warsztacie za przełożenie zapłacić będę musiał 600zł.

[rob555]

Coraz ciezej trafic dobry motor VP...po prostu przebiegi robia swoje.

Zalezy jaki masz stosunek emocjonalny do auta...niektorzy tez jak obcas sie zlamie to buty wyrzucaja a inni do szewca leca.

Musisz liczyc sie ok 5000zl poplyniesz...slupek turbo rozrzad olej + od razu jakies pierdoly.

Znam takich co jak dwumas telepie to juz auto sprzedaja bo zal im kasy wkladac...
Z drugiej strony mam klientow co podwoili wartosc auta i nie moga sie z nim rozstac...

[pucek1993]

5000tyś może nie, ale 4000 liczyłem.

Ten samochód w rodzinie jest od 2006 roku i nie powiem bo trochę serca i pracy w niego z ojcem włożyliśmy. Samochód komfortowy, dobrze wyposażony i ogólnie mówiąc niezawodny. Lubię to autko.

Mam wybór albo naprawić Skodzianę, albo przesiąść się do jakiegoś pierdka z 3000zł i wkurzać się, że kiepski komfort, że to nie tak czy tamto nie tak.

Szczerze to liczę na trafienie okazji, powypadkowego samochodu i wyciągnięcie z niego silnika, ale jak to będzie tego nie wiem. Na alledrogo poznajdowałem słupki po 1500-1600zł.

[t_kucyk]

Re: Rozbiegany silnik - co dalej?

Moim skromnym zdaniem.
Przebieg 300kkm to już sporo.

Jeśli masz kasę, żeby za 28-34kzł kupić młode auto poleasingowe (3 latek) klasy lepszej niż zwykłe wozidła dla szeregowego przedstawiciela handlowego (Yaris, Punto, Corsa itp) to pozbądź się Skody.

Jeśli masz ograniczony budżet skazujący Cię na kupno szrota od Turka z niskim przebiegiem w TDI to naprawiaj swoją Skodę :-) Te 300kkm będzie lepsze niż 400/500 cofnięte na 170 ;-)

[pucek1993]

Decyzja podjęta już. Naprawiam swoją skodziankę. Znalazłem silnik z nowiutkim rozrządem + komputer ASV za 1450zł w rozliczeniu odsyłam swoją pompę wtryskową i komputer. Może uda się facetowi wcisnąć cały mój stary silnik za 200zł, to silnik byłby za powiedzmy 1200zł
przekładka 600zł
sprzęgło(zmieniam na jednomas od razu) 500zł
turbina 800zł

Całkowity koszt liczę jakiś 3000-3500 złotych.

28-34kzł? Nie mam takiej możliwości. Jestem jeszcze uczniem, nie pracuję, a rodzice takiego kredytu dla mnie nie wezmą.

[t_kucyk]

28-34kzł? Nie mam takiej możliwości. Jestem jeszcze uczniem, nie pracuję, a rodzice takiego kredytu dla mnie nie wezmą.

W takich warunkach podjąłeś prawidłową decyzję.

[Tony065]

pucek1993, sam wymieniałeś ten rozrząd czy masz zaufanie do "dawcy organu" :?: btw, ALH jest dobrym silnikiem. z wtryskami 216 + @ ma już dobry wynik. słusznie robisz ze sprzęgłem, bo to u ciebie jest słaby element.

[pucek1993]

W pewnym sensie mam zaufanie do sprzedawcy organu, poza tym gdy silnik będzie na wierzchu to bez problemu będzie można ocenić czy rozrząd jest nowy.

ALH i ASV to te same silniki tylko różnią się wtryskami i softem. 110KM spokojnie mi wystarczy