Wczoraj byłem w końcu u mechaników celem założenia tych tulejek dystansowych za 45zł za sztukę.
Co się okazało. Były założone "tulejki dystansowe" ale raczej nie tu gdzie trzeba i "trochę" nie takie.
Aby założyć tulejki i łożysko doszło do końca trzeba było opiłować zgrubienia na tych moich B6-kach.
Po całej operacji auto poszło trochę do góry. Jeszcze nie mierzyłem ile, ale na oko wygląda wyżej :-)
Coś dziwnego się dzieje, bo jak skręcam kołami to słychać jak sprężyna strzela. Nie zawsze - czasem. Takie głuche, stłumione bę, bę.
Coś koleś za mocno skręcił, czy co? Z jednej strony to dobiega. Albo mi się wydaje, że tylko z jednej.
Czeka mnie chyba wizyta reklamacyjna.
Co się okazało. Były założone "tulejki dystansowe" ale raczej nie tu gdzie trzeba i "trochę" nie takie.
Aby założyć tulejki i łożysko doszło do końca trzeba było opiłować zgrubienia na tych moich B6-kach.
Po całej operacji auto poszło trochę do góry. Jeszcze nie mierzyłem ile, ale na oko wygląda wyżej :-)
Coś dziwnego się dzieje, bo jak skręcam kołami to słychać jak sprężyna strzela. Nie zawsze - czasem. Takie głuche, stłumione bę, bę.
Coś koleś za mocno skręcił, czy co? Z jednej strony to dobiega. Albo mi się wydaje, że tylko z jednej.
Czeka mnie chyba wizyta reklamacyjna.
Komentarz