Problem wygląda następująco... świeci się ciągle i nie działa przez to ABS. Brak ABS aż tak mocno mi nie przeszkadza to świecące diody na desce. Byłem u Krzynola i komputer pokazał pompę ABSu, jednak nie wydaje mi się,że to aż tak padło. Najśmieszniejsze jest to,że jak ruszam nie świeci przejadę kilka metrów i zapala się. Ostatnio zrobiłem test, ruszyłem pomału jechałem 1 bez gazu i nie pokazywał się błąd. Jak tylko dodałem trochę gazu i włączyłem 2 to wyskoczył.
Pytanie - możliwe,że świni wszystko czujnik a komputer idzie na skróty i pokazuje od razu pompę? Uciążliwe to mocno a diagnostyka nie wiele daje a nie bardzo uśmiecha mi się pchać w pompę bo nowej nie kupię bo cena jest kosmiczna - ASO chcę 9.5 tysiąca. Znacie może kogoś kto ogarnia ewentualnie pompy absu w pomorskim,żeby faktycznie to sprawdzić i stwierdzić czy do wymiany czy nie.
Moje podejrzenie pada na czujnik obrotu kół jezdnych... przyznam szczerze ze zaliczyłem raz taka dziurę,że felga poszła do prostowania i od tego momentu zaczęły się problemy z tym. Tylko czy ten czujnik obrotu jest to co innego jak czujnik abs?
Pytanie - możliwe,że świni wszystko czujnik a komputer idzie na skróty i pokazuje od razu pompę? Uciążliwe to mocno a diagnostyka nie wiele daje a nie bardzo uśmiecha mi się pchać w pompę bo nowej nie kupię bo cena jest kosmiczna - ASO chcę 9.5 tysiąca. Znacie może kogoś kto ogarnia ewentualnie pompy absu w pomorskim,żeby faktycznie to sprawdzić i stwierdzić czy do wymiany czy nie.
Moje podejrzenie pada na czujnik obrotu kół jezdnych... przyznam szczerze ze zaliczyłem raz taka dziurę,że felga poszła do prostowania i od tego momentu zaczęły się problemy z tym. Tylko czy ten czujnik obrotu jest to co innego jak czujnik abs?
Komentarz