Witam wszystkich,
dziś pojawił się u mnie problem z pompką spryskiwacza. Nie znalazłem posta z problemem podobnym do mojego, więc zaczynam nowy temat. Mam spryskiwacz na przód (to oczywiste) i na tył. Z tego co się zorientowałem, to kierunek obrotów silniczka definiuje czy leci na przednią czy na tylną szybę, a sterowanie odbywa się jedynie poprzez zmianę polaryzacji na wtyczce. U mnie tył działa, a jeśli chcę spryskać przednią szybę, to pompka milczy. Sprawdziłem napięcie na wtyczce i zarówno w jedną jak i w drugą stronę jest około 12V z różną polaryzacją. Napięcie w przypadku wymuszenia spryskania tylnej szyby jest około 0,2V wyższe i zdecydowanie bardziej stabilne, zarówno przy niepracującym jak i pracującym silniku (przy pracującym oczywiście napięcie na wtyczce jest wyższe). JO ile przy niepracującym silniku można podejrzewać, że napięcie jest "na granicy" zadziałania pompki, to przy pracującym, powinna już śmigać jak ta lala. Wymieniłem tą pompkę na nową i problem nie zniknął. Bezpośrednio po wymianie, owszem, odezwała się i nawet coś poleciało na szybę ale po chwili wszystko umarło i znów działa mi tylko tylny spryskiwacz. Czy to falowanie napięcia (jakieś 0,1V) może być przyczyną braku współpracy pompki? Manetki wycieraczek raczej bym nie podejrzewał, bo napięcie na wtyczkę "podaje". Czy ktoś miałby jakieś sugestie, bo jak wiadomo obecna pogoda nie sprzyja jeździe bez spryskiwaczy.... Będę wdzięczny za pomoc.
dziś pojawił się u mnie problem z pompką spryskiwacza. Nie znalazłem posta z problemem podobnym do mojego, więc zaczynam nowy temat. Mam spryskiwacz na przód (to oczywiste) i na tył. Z tego co się zorientowałem, to kierunek obrotów silniczka definiuje czy leci na przednią czy na tylną szybę, a sterowanie odbywa się jedynie poprzez zmianę polaryzacji na wtyczce. U mnie tył działa, a jeśli chcę spryskać przednią szybę, to pompka milczy. Sprawdziłem napięcie na wtyczce i zarówno w jedną jak i w drugą stronę jest około 12V z różną polaryzacją. Napięcie w przypadku wymuszenia spryskania tylnej szyby jest około 0,2V wyższe i zdecydowanie bardziej stabilne, zarówno przy niepracującym jak i pracującym silniku (przy pracującym oczywiście napięcie na wtyczce jest wyższe). JO ile przy niepracującym silniku można podejrzewać, że napięcie jest "na granicy" zadziałania pompki, to przy pracującym, powinna już śmigać jak ta lala. Wymieniłem tą pompkę na nową i problem nie zniknął. Bezpośrednio po wymianie, owszem, odezwała się i nawet coś poleciało na szybę ale po chwili wszystko umarło i znów działa mi tylko tylny spryskiwacz. Czy to falowanie napięcia (jakieś 0,1V) może być przyczyną braku współpracy pompki? Manetki wycieraczek raczej bym nie podejrzewał, bo napięcie na wtyczkę "podaje". Czy ktoś miałby jakieś sugestie, bo jak wiadomo obecna pogoda nie sprzyja jeździe bez spryskiwaczy.... Będę wdzięczny za pomoc.
Komentarz