Ale trzeba zauwazyc ze VAG zauwazyl problem, bo z tego co widze nowa czesc ma inna zebatke i cos tam jeszcze trzeba bylo zmienic.
Moj kolegba kupil Mondeo ze slynnym silnikiem TDCI. Mialo miec przejechane cos 130kkm oczywiscie ksiazka serwisowa i caly bajzer z tym zwiazany. Po kilku tygodniach auto zaczelo dymic tracic moc itd. Padlo ze cos z paliwem. Rozlozyli poskladali cos tam wymienili i nic. No to zdjeli glowice gdzie jeden tlok juz byl nadpalony :lol: Poskladali i zaczelo jezdzic, lecz niedlugo bo kilka miesiecy pozniej znow te same jazdy. Tym razem wymienili komplet wtryskow i caly ten bajzel od CR-a i jest ok. Jak to mowi: boje sie jezdzic tym autem bo znow sie cos zepsuje :twisted:
Na pocieszenie to w tym Pasku juz niewiele zostalo co moze sie zepsuc. Przy tych kwotach jakie padaja u wlasciciela tego auta, ten silnik juz by nie jezdzil w moim aucie. Niestety jak kilku specow grzebie to za chwile jeden bedzie zwalal na drugiego, a auto sypac sie moze dalej.
W serwisie za wymianę głowicy w moim samochodzie zapłacę:
* Głowica – 6234 zł
* Uszczelki pod pompowtryskiwacze – 480 zł
* Uszczelka pod głowicę – 700 zł
* Robocizna – 1800 zł
Łączny koszt: 9214 zł
I dalej mamy stary kibel z przebiegiem ponad 200kkm.
* Wał korbowy + pompa oleju (nie można kupić samej zębatki, trzeba cały wał korbowy, nowy wał korbowy nie pasuje do starej pompy oleju, więc trzeba kupić również pompę oleju – mimo, że stara jest sprawna) – 9300 zł
* Robocizna – 3000 zł
Łączny koszt: 12300 zł
Po przejechaniu od 150 tys. km do 240 tys. km (po gwarancji 90 tys.) muszę wydać w serwisie (nie liczę drobnych napraw do 1500 zł) – 21 514 zł
Za tyle mam 2-3 silniki z osprzetem i gwarancja przebiegu :idea:
Moj kolegba kupil Mondeo ze slynnym silnikiem TDCI. Mialo miec przejechane cos 130kkm oczywiscie ksiazka serwisowa i caly bajzer z tym zwiazany. Po kilku tygodniach auto zaczelo dymic tracic moc itd. Padlo ze cos z paliwem. Rozlozyli poskladali cos tam wymienili i nic. No to zdjeli glowice gdzie jeden tlok juz byl nadpalony :lol: Poskladali i zaczelo jezdzic, lecz niedlugo bo kilka miesiecy pozniej znow te same jazdy. Tym razem wymienili komplet wtryskow i caly ten bajzel od CR-a i jest ok. Jak to mowi: boje sie jezdzic tym autem bo znow sie cos zepsuje :twisted:
Na pocieszenie to w tym Pasku juz niewiele zostalo co moze sie zepsuc. Przy tych kwotach jakie padaja u wlasciciela tego auta, ten silnik juz by nie jezdzil w moim aucie. Niestety jak kilku specow grzebie to za chwile jeden bedzie zwalal na drugiego, a auto sypac sie moze dalej.
W serwisie za wymianę głowicy w moim samochodzie zapłacę:
* Głowica – 6234 zł
* Uszczelki pod pompowtryskiwacze – 480 zł
* Uszczelka pod głowicę – 700 zł
* Robocizna – 1800 zł
Łączny koszt: 9214 zł
I dalej mamy stary kibel z przebiegiem ponad 200kkm.
* Wał korbowy + pompa oleju (nie można kupić samej zębatki, trzeba cały wał korbowy, nowy wał korbowy nie pasuje do starej pompy oleju, więc trzeba kupić również pompę oleju – mimo, że stara jest sprawna) – 9300 zł
* Robocizna – 3000 zł
Łączny koszt: 12300 zł
Po przejechaniu od 150 tys. km do 240 tys. km (po gwarancji 90 tys.) muszę wydać w serwisie (nie liczę drobnych napraw do 1500 zł) – 21 514 zł
Za tyle mam 2-3 silniki z osprzetem i gwarancja przebiegu :idea:
Komentarz