chyba 80-100 z tego co sam widziałem patrząc po róznych stronach internetowych.
Ustawienie? - Chyba jest w cenie, jak i wszytsko co vagiem mozna zrobić.
Pomiar oporności czasem nic nie daje bo świeca może być uszkodzona w ten sposób że nie będzie zaczynała grzać się od czubka tylko od środka więc nie będzie zapalać oleju.Najlepszym i najpewniejszym sposobem sprawdzenia grzania świecy jest jej wykrecenie oraz podlaczenie bezposrednio na pare chwil pod akumulator .
u mnie świece są zupełnie nowe
zauważyłem że efekt ten mocno się 'skraca' jeśli zaraz po odpaleniu przetrzymać silnik przez kilka sekund na 1100 obrotach, wtedy mniej telepie i szybciej wraca normalnej pracy, bez tego objawy są takie jak opisałem wcześniej, może jakieś problemy z dopływem paliwa do pompy ?
chyba 80-100 z tego co sam widziałem patrząc po róznych stronach internetowych.
Ustawienie? - Chyba jest w cenie, jak i wszytsko co vagiem mozna zrobić.
taaaa vagiem to na pewno ustawisz...... tym to tylko sprawdzisz, żeby ustawić to trzeba dygnąć pompką
nie bede zakładał w takim razie nowego tematu (tylko podepnę się pod ten) ... u siebie też zauważyłem już od jakiegoś czasu podobne zjawisko, mianowicie za każdym razem kiedy odpalam moją Octafke a stała np. w garażu dwa dni... słyszę jak nie równo pracuje (przez jakieś pare minut, jakby sie delikatnie dławiła) obroty spadają po czym po chwili rosną, pluje troszke z rury wydechowej :? Po jakiś 3-5 minutach wszystko wraca do normy i pracuje sobie spokojnie bez zastrzezen. prośba o wskazanie mniej więcej co może być przyczyną takiego zachowania? dodam jeśli mogłoby to pomóc w diagnozie że jest to silnik 1.6 benzynka + LPG.
panowie, dziś już na maksa się wkurzyłem, rano zachodzę do garażu, zanim odalam sprawdzam czy jest paliwo pomiędzy filtrem a pompką i jest, próbuję odpalić, raz,drugi,trzeci i nic, dopiero za czwartym razem odpuściła. podpiąłem vag i okazało się to o czym trąbili tu wszyscy a ja byłem pewny że mnie to nie tyczy, otóż kąt wtrysku na poziomie 36....więc macha do góry i dawaj do pompki. ustawiłem kąt na 54....powinno być good nawet za dużo roboty nie było...a mechanika co robił rozrząd za wory powieszę na tym mrozie może to go czegoś nauczy
hej, a jak sprawdziles ten kąt (ew. jak to zrobić VAG-COMem) i jak nastawić do wartości prawidłowej ? (tzn jaka powinna być prawidłowa ?).
U mnie paliwo jest, nie ma "bąbli", nowe świece, accu, przekaźniki, czujnik temp. I ciągle to samo, przy takim mrozie jak teraz (-14 do -19) rozrusznić musi naprawdę długo się nakręcić żeby motor odpalił... A po odpaleniu tak telepie że lepiej z auta wysiąsć ;-)
muszę znaleźć człowieka z okolic Katowic z VAGiem, świece mam ok - przytrzymam kluczykiem na rozruszniku sek dłużej to odpala i chodzi nierówno pare sekund. Zanim zakupię kabel do Vaga ... może kogoś znajdę co znajdzie chwilkę na sciągnięcie logów
Skoda Octavia II Elegance BKC 1.9 77kW 105KM/240Nm
Skoda Octavia I Celebrate ASV 1.9 VP 81kW 110KM/235 Nm
no i zrobiłem właśnie testa, tuż po odpaleniu (na zimnym silniku) było 56 (2gie pole , grupa 000). Po przejechaniu się i nagrzaniu silnika było 60 a po chwili wróciło do 56 (na luzie, bez gazu ofkorz).
Czy różnica 3 powyżej może aż taki problem powodować? W sumie rozrząd robiłem u bodexa.... mniej więcej od tamtego momentu zaczeły mi się te problemy z odpalaniem. O ile wiosna/lato/jesień - nie było to zbytnio dokuczliwe o tyle teraz kiedy są mrozy trochę to jest to wk.....ce. Przy zbyt małym kącie rozumiem że silnik dostaje paliwo zbyt wcześnie a przy większym za późno ? (przy dodawaniu gazu widać jak ta wartość maleje)
rafau12, masz kąt delikatnie za wczesny ale taka różnica nie powinna grać roli. Zazwyczaj przyśpieszenie konta powoduje leprze palenie silnika w niskich temperaturach ponieważ występuje zwłoka czasu zapłonu paliwa.
Tak jak pisze samtech84, jedynie możesz podjechać do jakiegoś tunera i powiedzieć że chcesz aby ustawił Ci dawkę rozruchową itp. powinien wiedzieć o co chodzi.
Może tu również znajdziesz odpowiedź
Podłacze sie pod temat. Otóz problemu nie mam z uruchomieniem zimnego silnika. Po 48godzinnym postoju na siarczystym mrozie autko odpalilo po ok 3-4 sek krecenia rozrusznikiem. Lecz po uruchomieniu przez ok 3-4 sekundy autko ciut, ciut nierowno "chodziło". Czym to może być spowodowane? Zadnego bąka nie puscił przy uruchamianiu.
Odrazu powiem,ze kontrolka od świec żarowych nie świeci dłużej anieżeli po postoju latem. Czy w Waszych autkach kontrolka świeci dłużej w mrożne dni?
U mnie kontrolka też świeciła tak samo długo jak w lato i okazało się że miałem spalone wszystkie świece. Po wymianie teraz na dużym mrozie grzejo o wiele dłużej / gasna wszystkie inne kontrolki a świece jeszcze grzeja / a autko pali na dotyk
witam.... świece to na pewno... ale po prostu jedz na jakas dobra stacje i nalej dobrego paliwa... polecam shell. mi to akurat pomogło a mialem ten sam problem.
ja wymieniałem na letnim silniku i nie protestował
Dobrze wiedzieć bo na forum toledo ktoś pisał że silnik musi być wymrożony. To tak po godzinnym postoju sobie na spokojnie można wymienić.
Dzięki
EDIT:
Wczoraj wymieniłem świece wszystkie na NGK a dziś poszedłem odpalić auto i grzeje świece no i auto odpaliło szybciej niż wcześniej ale po odpaleniu dalej telepie silnikiem przez jakieś 5 sekund. Akumulator Centra 72Ah kupiony w listopadzie, wszystkie filtry wymienione. Co może być nie tak?
ja wymieniałem na letnim silniku i nie protestował
Dobrze wiedzieć bo na forum toledo ktoś pisał że silnik musi być wymrożony. To tak po godzinnym postoju sobie na spokojnie można wymienić.
Dzięki
EDIT:
Wczoraj wymieniłem świece wszystkie na NGK a dziś poszedłem odpalić auto i grzeje świece no i auto odpaliło szybciej niż wcześniej ale po odpaleniu dalej telepie silnikiem przez jakieś 5 sekund. Akumulator Centra 72Ah kupiony w listopadzie, wszystkie filtry wymienione. Co może być nie tak?
sprawdź czujnik temperatury cieczy chłodzącej, najlepiej kupić oryginalny (tylko zielony),
u mnie po padzie był założony tzw "zamiennik", najpierw zamiennik był zielony, później czarny, oba były do bani, kupiłem w ASO oryginalny i po odpaleniu przestało telepać, fakt że dalej przy większym mrozie musze dłużej kręcić (pomimo nowych świec), ale silnik po uruchomieniu już nie telepie całą budą, najlepiej to sprawdzić po całonocnym postoju, w bloku 007 VAG (01 engine), powinno być sirkebałt tyle ile "fuel temperature" lub temp. powietrza zasysanego. U mnie dupny czarny czujnik pokazywał o kilka stopni za dużo...
pokazuje identyczną temperaturę jak temp. paliwa, nawet cześć ułamkowa, temp zasysanego powqietrza jest ciut większa (minimalnie o pół stopnia, do jednego max), ale zaraz po uruchomieniu spada, oczywiście tylko po dłuższym postoju "całonocnym", tak żeby silnik i paliwo miało czas się wychłodzić.
Komentarz