Diesel, temperatura silnika w zimie.

[zi-bi]

acha - w Polsce jazda ze stałą, wysoką (160+) prędkością przez dłuższy czas, oprócz chorych godzin, jest niemożliwa, przynajmniej w tej Polsce, którą JA znam
pomijam już fakt, że prawnie niedozwolona :idea: :lol:

[Bartholemaus]

Diesel, temperatura silnika w zimie.

Witam!

Skoda Octavia I stu dziesięciu konny TDI. Odpalać odpala b.dobrze ale czy b. dobrze jest później to już sami oceńcie. Otóż auto długo się nagrzewa. Wytłumaczyć to można tym, że do momentu kiedy nie osiągnie temperatury to kręce nim max do 2000 obr/min. Ale tak,żeby się zagrzał no to conajmniej 15 minut takiej jazdy. A teraz najciekawsze - mamy pogodę taką jaką mamy i komputer pokazuje mi - 7 stopni. Kiedy jadę autem nie obciążając silnika to tak jak napisałem wcześniej auto strasznie wolno się nagrzewa - jadąc na piątym biegu przy prędkości 80 km/h prawie wskazówka temperatury nie drga - bardzo opornie jej to idzie.
A jak się zjeżdża ze sporej, długiej górki i chamuje silnikiem to potrawi się schłodzić - to znaczy jak ma już temp. roboczą i wskazówka jest na środku przed zjazdem z górki to gdy zjechać, cały czas chamując silnikiem na 5 biegu przy prędkości 70km/h to wskazówka się wraca o kilka mm... Czy to normlane?? Może by trochę przysłonić chłodnicę jakąś tekturką? Wy tak robicie czy raczej nie musicie czegoś takiego stosować ?

POZDRAWIAM!

[endryu]

wszystko ok. Diesel nagrzewa się dłużej od benzyniaka. Nie zasłaniaj chłodnicy.

[phoneman]

Mam tak samo. Wszstko OK. Tak jak mówi endryu, nie zasłaniaj chłodnicy.

O same AHF'y się zebrały.

[bradley]

W lato silnik zagrzewal mi sie po 7km. Mowiac nagrzany mam na mysli temp wody 90C i 80C oleju. Bo tak normalnie podczas jazdy to gdy woda wskoczy na 90C olej ma dopiero 70C.
Teraz z racji tego, ze bylo ok -2C a podczas jazdy byly na pewno mrozniej (pedzace powietrze prosto na chlodnice), dmuchawa na 1-2 stopien i max cieplo, po przejechaniu 17km olej nie potrafil wskoczyc na 80C (jazda na tempomacie zblokowanym na 100km/h). Wystarczylo, raz przeciagnac 3 bieg pod 4tys obr/min i olej dostal wiekszej temperatury. Zaznaczam, ze termostat jest sprawny i woda byla na 90C moze z minimalnymi wahaniami na 88C

Bartholemaus, jesli temperatura wody spada Ci podczas jazdy z 90C dosc znacznie na 80 lub mniej to juz bym gdybal nad wymiana termostatu. Co prawda podczas postoju gdy wlaczy sie dmuchawe na max i cieplo max temperatura wody spada - to normalne zjawisko.

[carfan]

[quote]Wszstko OK.[quote]
Tylko że nie powinna spadać temperatura silnika. Po to jest właśnie termostat żeby wraz ze spadającą temperaturą płynu się zamykał i ograniczał przepływ płynu przez chłodnice tym samym ograniczał wychłodzenie płynu.
Też tak miałem zeszłej zimy ale po wymianie termostatu, płynu i czujnika tempetatury silnika obecnie mam cały czas 90 st. nie zależnie od warunków jazdy.
Moim zdaniem na początek do wymiany termostat + płyn i obserwować co się dzieje dalej.

[piotrek_os]

-10 stopni 21 km przejechane i z 70 stopni było moze nawet mniej, ogrzewanie full i delikatna jazda po trasie......bo drogowcy jakos zapomnieli w nocy posypac :diabelski_usmiech

[szachu]

To ciepło jest tam u Ciebie U mnie dziś było -15 (taka temp. utrzymywała się od wczoraj, mniej więcej od 16). Przejechałem ok. 15 km obrzeżami miasta (trochę świateł, jazda na 2-3 ok. 2000 obr) i temp. silnika ok. 80 st. Miałem nadzieję, że się nagrzeje bardzie, chyba będę jeździł dookoła miasta

[Bartholemaus]

Ja mam rano do przejechania jakieś 6 - 7 km i to nie po mieście tylko drogą między-wioskową więc też nie da się szaleć... Odpaliłem auto, pochodziło sobie ze 3 minuty zanim je nie odśnieżyłem i później ruszyłem w trasę - starałem się jechać na jak najniższym biegu ale tak, by nie przekraczać 1800 obr/min a przy zmianach biegu maks do 2000 obr/min. Po przyjeździe wskazówka była lekko podniesiona - może 2,3 mm od miejsca w którym się zaczyna pomiar i w którym wskazówka "leży" jak się wyłączy silnik. Cała droga zajęła mi wraz z rozgrzaniem jakieś 10 minut.

[szachu]

Bartholemaus, a już myślałem, że to tylko ja robię takie krótkie trasy Dieslem

[gomezf1]

No to ja dopisze Swoje. Generalnie mój diesel utrzymywał bez względu na tempo po nagrzaniu 90 stopni. Teraz przy mrozach, a konkretnie dzisiaj rano zauważyłem że auto się nie może dogrzać. Auto odpalone, chodziło z 10 minut (czekałem na żonę i dziecko), przejazd 1k i pod przedszkolem kolejne 10 minut, potem jeszcze 5 km do pracy a wskazówka ledwo dobiła 1/3 wskaźnika. Zastanawiam się czy zainteresować się wymianą termostatu. W zasadzie jestem umówiony na rozrząd w poniedziałek i mógł by mi mechanik przy okazji to wymienić. Tylko czy jest sens? E/w jakie termostaty polecacie (oryginał, zamiennik)?

W sobotę sprawdzę bo mam trasę trochę dłuższą niż dojazd do pracy czy ta temperatura zostanie osiągnięta i czy się będzie stale utrzymywać. Generalnie, czy te diesle sie tak długo nagrzewają?

[piotrek_os]

gomezf1, widac wszystkie dieselki tak maja...wiec nie ma czym sie przejmowac. Jak wylaczysz ogrzewanie szybciej sie zagrzeje......

[Alonzo_]

Ja mam rano do przejechania jakieś 6 - 7 km i to nie po mieście tylko drogą między-wioskową więc też nie da się szaleć... Odpaliłem auto, pochodziło sobie ze 3 minuty zanim je nie odśnieżyłem i później ruszyłem w trasę - starałem się jechać na jak najniższym biegu ale tak, by nie przekraczać 1800 obr/min a przy zmianach biegu maks do 2000 obr/min. Po przyjeździe wskazówka była lekko podniesiona - może 2,3 mm od miejsca w którym się zaczyna pomiar i w którym wskazówka "leży" jak się wyłączy silnik. Cała droga zajęła mi wraz z rozgrzaniem jakieś 10 minut.

Witam.
Spostrzeżenia z kilku desli - też uważam, ze w termostat trzeba zerknąć. Nagrzewa sie dość długo jak każdy diesel (zwłaszcza jak na dworze stoi, moja siedzi w garażu i potrzebuje jakieś 4-5 km z rana żeby złapać 90 st teraz) ale gdy hamując silnikiem zjeżdzasz z górki nie powinna temperatutka sie obniżać. Obniży sie jak postoisz tochę czasu na jałowym np pod sklepem (czekając gdy żona robi świąteczne zakupy...1..2...3 godziny ) ale nie podczas jazdy.
Osobiście sądzę, że jazda te 10 km w okolicach 1,8 rpm to chyba za mało. Wiadomo po odpaleniu pierwsze km spokojnie, ale jak mówisz jeszcze pare min czekasz, choć na końcówce tej traski ale daj jej obrotki troche lepsze - nie mówie o czerwonym polu, ale pod 3 tysie spokojnie można ...albo czasami przeleć sie kawałek i go dogrzej do opt temp - to tak samo jak u ludzi... każdy lubi opt temperaturkę i najlepiej przy niej chodzi ( i najdłużej) :wink:

Pozdro

[szachu]

gomezf1, nic nie kombinuj, TTTM. Temperatury są na "-" i dieselek potrzebuje więcej czasu na nagrzanie się.

PS. Alonzo_, byłeś szybszy i zgadzam się z tym co napisałeś w 100%.

[cycek]

Dożołe i swoje dzisiejsze obserwacje, bo mrozi i pierwszy raz moja skoda, za moje kadencji toczy się w takich warunkach:
-12
bez egra
bez odmy
z klimą na szybe
grzanie max
nawiew [2]
10 minut na postoju
10 minut jadąc = 90*C.
Grill zasłonięty. (karton lays, ale dzisiaj to zamienie na jakis czarny docięty plastik.)

:szeroki_usmiech

[Bartholemaus]

10 minut grzejesz go mówisz?? No to mi wstyd ops: bo ja tylko 3 minuty dzisiaj stałem...
No to już mamy pierwszego Octaviusa, który zasłania grilla kartonem - widze że to daje wymierne efekty... choć razem czas pracy silnika daje 20 minut (około) więc może bez zasłonięcia też by się dogrzał tyle że ja za delikatnie jeżdzę - naczytałem sie powiem szczerze tego, żeby Dieslowi odpuścić zanim się nie zagrzeje i później mu cisnąć jak trzeba i się stosuje do tego... Spróbuje go trochę bardziej (ale bez przesady) przegonić jutro rano (największe mrozy) tak jak Alonzo_ mówił. Ciekawe czy coś lepiej będzie.

Dodam jeszcze że mam zasłoniętą recyrkulację spalin - ciekawe czy to coś zmienia i czy ma to wpływ na temp. w zimie. Bo na żwawość silnika ma i to ogromną - różnica od razu wyczuwalna Nareszcie pracuje wszystkie 110 koni. Z resztą co to za pomysł, żeby spaliny jeszcze raz spalić - to niech Ci co to wymyślili też sobie zjedzą jeszcze raz to samo, co zwrócili - ciekawe czy im się to będzie podobało i też czy ich to nie będzie..."mulić" 8)

[wojtek841]

To i ja coś wtrącę z obserwacji zachowania wskaźnika temperatury płynu chłodzącego... wczoraj minus był na scianie wschodniej znaczny .... miejscami nawet -15stC i wskazówka po przejechaniu ok. 8 km z wcześniejszym "wstępnym" rozgrzaniem ok. 3 min była w okolicach 75 st.... po kolejnych 7-8 km już powyżej 80st ale dobicie do 90 ..... no nie wiem .... dopiero kolejne 10 km i dłuższy odcinek bez świateł i zatwardzeń pozwolił na dotarcie do 90 ..... Octę mam już ponad dwa lata...wcześniej nie specjalnie zwracałem uwagę na temp. plynu chłodzącego do czasu problemików z mocą ... ale to już przeszłość ... i dzięki kolegom z forum i ich uwag zmieniłem podejście i "zwiekszyłem kulturę techniczną".... teraz jest miodzio ale ta temeratura troszkę mnie niepokoi zwłaszcza że i w środku wcale nie jest cieplutko w czasie tych pierwszych 20 km... Pytanko - Czy są jakieś "oryginalne " przesłony do zasłoniecia grila nawiewu chłodnicy ?.... może szybciej łapał by te 90 i w środku szybciej bedzie cieplej .... Czy już należy myśleć o wymianie termostatu i płynu chłodniczego (bo po sprawdzeniu trzyma ok. - 36 st) ?
Dzięki za podpowiedzi...
Przyczepności i szerokości wszystkim forumowiczom...oraz wesołych i wypasinych fur w 2010.

[delanopl]

Są na allegro przesłonki, w dość dobrych pieniądzach, poszukaj ale chyba nie orginalne, zwróć uwagę że niktórzy przesłaniają tekturką i są zadowoleni

[wojtek841]

Dzięki .... już sprawdzam allegro.... wiesz karton to jakoś nie w moim stylu.... chyba że to środek bardzo tymczasowy.... chociaż b. dawno temu w "maluchu" buł to standard...
Wsiego dobrego..

[piotrek_os]

Dzięki .... już sprawdzam allegro.... wiesz karton to jakoś nie w moim stylu.... chyba że to środek bardzo tymczasowy.... chociaż b. dawno temu w "maluchu" buł to standard...
Wsiego dobrego..

w maluchu to nie było czego zastawiac :diabelski_usmiech jak juz to 125P tudziez polonez :diabelski_usmiech

[delanopl]

no ja też widziałem jak te krateczki z tyłu w maluchach były tekturą przesłaniane może dla samej świadomości użytkownika :diabelski_usmiech

[Alonzo_]

10 minut grzejesz go mówisz?? No to mi wstyd ops: bo ja tylko 3 minuty dzisiaj stałem...
No to już mamy pierwszego Octaviusa, który zasłania grilla kartonem - widze że to daje wymierne efekty...

Bartholemaus jak stawiasz na dworze i masz kawałek do pracy to zastaw sobie część chłodnicy czymkowiek (w miarę ostetycznym :lol: ) Ja w mało jezdzonym golfiku zasłaniam praktycznie całą chłodnice i wycinam w kartonie tylko 2 wąskie otworki w poziomie. (Mam zrypany termostat ale to jest troche bardziej skomplikowane - wymiana nic nie pomogła). To jest moim zdaniem dobry półśrodek ale trzeba pamiętać o tej "zasłonce" jak sie goni sprzęta albo w korkach stoi żeby nie zagotować.
A co do stania po odpaleniu to mija sie z celem. Zapewniam Cię, że i pół godziny pracy na jałowym nie nagrzeje Ci diesla np do 60 st. Chwilkę niech pochodzi - te Twoje 2-3 min i w drogę. Tylko obciązony pracą silnik łapie najszybciej temperaturę.

Pozdro

[piotrek_os]

no ja też widziałem jak te krateczki z tyłu w maluchach były tekturą przesłaniane może dla samej świadomości użytkownika :diabelski_usmiech

aaaaa to juz wiem o co biega :szeroki_usmiech to fakt były ori były takie przesuwane...

[wojtek841]

delanopl, jeszcze raz dzięki.... już zamówiona.... 5 dyszek i jakoś przy okazji będzie wyglądało... no ito co najważniejsze.... mam nadzieję że szybciej będzie łapać 90....
Pozdrawiam

[cycek]

10 minut grzejesz go mówisz?? No to mi wstyd

Dobra no około 10min :roll: 5-10 w zalezności ile mi się zejdzie na poranną kawe i dyma :P

Potem nie "PAŁUJE", jade sobie spokojnie, zrobie z 4 rękawy, i z dwa razy po 720st na miejscowych rondach i jest cieplutko

Nie wiem czy nie kupić osłony heko, z tym że chciałbym wtedy chyba zrobić ją w kolorze, bo one przezroczyste(przyciemnione) z fabryki wychodzą.

zasłania grilla kartonem - widze że to daje wymierne efekty...

Z nudów to zrobiłem Popostu musiałem się czymś zająć. Teraz chyba pociągne temat, zeby było profi.