Diesel, temperatura silnika w zimie.

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • olus
    Ambiente
    • 2007
    • 137

    #76
    zrob test wskaznikow vagiem
    have no fear BMN is here :>

    www.seat-racing.pl

    Komentarz

    • rogoz
      Rider
      • 2006
      • 397

      #77
      A jak podłączysz VAGa to sprawdź jaką temperaturę wykazuje czujnik

      Komentarz

      • bobas
        RS
        S_OCP Member
        • 2007
        • 1676

        #78
        Test Vagiem zrobiony , jeszcze wcześniej wyciągałem bezpieczniki to zapaliło mi się błąd Airbaga, no ale to pikuś. Zegary chodzą , wskazówki się ruszają, czujnik nowy więc problem może być w tym że gdzieś się kabel przerwał . Zostawiłem autko u elektryka, będzie dłubać. W zastępstwie dostałem Audi B4 :/ Więc pochwalę się co zostanie ustalone oraz zrobione.
        BYŁ : MÓJ SZKODNIK http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=17786

        JEST : http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=78705


        www.tri-dent.pl www.kancelaria-storoniak.pl


        FB: Michał Storoniak

        Komentarz

        • pstryczek
          RS
          • 2009
          • 10778
          • Superb III (3V3)

          #79
          Dzisiaj wreszcie normalnie autko się nagrzało, ale na dworze +4 C. Aż miło słuchać jak silnik pracuje i tak nie dostaje w d...ę. :wink:
          Marek

          Komentarz

          • Evil
            Rider
            • 2009
            • 721

            #80
            Ja od razu klimę włączyłem, coby się wszystko co ma przesmarować - przesmarowało
            Fakt, po 5 dniach mroźnych taka temperatura wydaje się wyjątkowo ciepła, i auto zupełnie inaczej pracuje.

            O2 1,9 BXE+ 143KM/312Nm

            Komentarz

            • Esdes
              Drive
              • 2009
              • 70

              #81
              Dziwimy sie dlaczego samochód tak wolno łapie nam temperaturę ale zastanówmy sie nad prostą sprawą. Często w pogodzie podawana jest temperatura oraz... temperatura odczuwalna. Można dośc łatwo znalejść te zależności w internecie, ale ja podam prosty przypadek. Załużmy że na dworze jest temperatura minus 15 stopni. Wiatr słabiutki bo przy mrozach w naszym klimacie wiatr prawie nie wystepuje ale mały jest. Odpalamy swój samochód w garażu czy na parkingu. Nie nagrzeje nam się silnik przy małych obrotach to pewne. Zaczynamy więc jazdę. I teraz przy tych -15 stopniach gdy rozpedzimy się do prędkości 70-80 km/h moglibysmy porównać co by się stało gdybyśmy mieli wyjśc na dwór dziś przy - 15 stopniach i napotkałby nas dodatkowo wiatr o prędkości 75 km/h. Przy takich parametrach temperatura odczuwalna byłaby UWAGA MINUS 40 STOPNI, a więc takowe odczucia byłyby co tez wpływa na szybsze wychłodzenie. Teraz przy prędkości 70-80 km/h naszego auta silnik napotyka na właśnie takie wartości. Nie dziwne więc dlaczego silnik przy takiej temperaturze łapie nam tak wolno te optymalne parametry i dlaczego też czas jest aż tak bardzo wydłużony. Reasumując samochodu nie nagrzejemy przy wolnej jeździe w korkach bo małe obroty, jak i przy jeździe szybkiej - bo silnik napotyka arktyka. Co nie którzy piszą żeby nie stosowac przesłonek na chłodnicę. Otórz Ci co dojerzdżają 15-20 km do pracy w zimie powinni takie przesłonki stosowac - gdyż przez taki ocinek nieraz nawet nie doprowadzimy swojego silnika do optymalnej temperatury w takich warunkach. Co do przesłonki dla tych stojacych w korkach to raczej ona jest zbędna gdyż przed niczym ona nas nie chroni. Życze więc cieplejszych dni a w zimowe w czasie jazdy nie proponuję wychylać głowy za szybę bo poczujemy się jak na biegunie zimna.

              [ Dodano: Pią 15 Sty, 10 12:43 ]
              Tak więc dodając jeszcze nie proponuje grzebac w swoim aucie bo jest zimny silnik. Silnik jest zimny bo bedzie zimny w taką pogodę i przy tych warunkach. Dodam tylko że napisałem o wartościach minus 40 stopni przy jeździe 75 km/h. Napewno wartosci te się zmienią gdy dodatkowo bedziemy jechać pod wiatr z prędkością większą jak 75km/h. Nieraz potrafimy rozpedzić się do 100km/h i wtedy silnik napotyka temperatura ok minus 50 stopni. Tak więc zdecydowanie odradzam szukanie problemu w mechanice naszego pojazdu gdyż beda to niepotrzebne koszty. Możemy tez zapytać się dlaczego inne auta ogrzewają się szybciej. Jest wiele spraw decydujących o tym. Chociażby ustawienie silnika. Może być prosto mówiąc w poprzek jak i wzdłuż, a tu jest już wielka różnica. Sposobie dostawania się powietrza do silnika tez robi powodowac będzie inne wyziębianie. A nawet prosta sprawa plastikowej ochrony pod silnikiem i miską. Ci co je maja będą mieli szybciej ciepły motor, a Ci co jej nie posiadają wolnie, znając jednak budowę skody w wiekszości samochodów tej osłony nie ma. Różnica między szybszym nagrzewaniem się innych aut a Skodą jest naprawdę wiele. Nawet sama budowa samochodu może powodować inne zachowanie i działanie temperatury zewnętrznej, a nawet sama budowa silnika na to wpływa. W Skodzie jest z tym lekki problem ale nie uważam że jest to odrazu sprawa do paniki, gdyż ten typ tak ma.
              Zawsze szanuję ulicę i ludzi z niej.

              Komentarz

              • bradley
                L&K
                • 2008
                • 1465

                #82
                Esdes, masz racje. Ale chocby samochod jechal 140 czy 60km/h to musi sie zagrzac do temperatury roboczej po przejechaniu 10-15km. Nie moze byc tak, ze jest ledwo 70C i spada jeszcze do 60 podczas spokojnej jazdy.
                VW Vento 1.9TDI 1Z ++
                Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
                Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0 :lol

                Komentarz

                • Bartholemaus
                  Drive
                  • 2009
                  • 51

                  #83
                  Zamieszczone przez Esdes
                  Odpalamy swój samochód w garażu czy na parkingu. Nie nagrzeje nam się silnik przy małych obrotach to pewne. Zaczynamy więc jazdę. I teraz przy tych -15 stopniach gdy rozpedzimy się do prędkości 70-80 km/h moglibysmy porównać co by się stało gdybyśmy mieli wyjśc na dwór dziś przy - 15 stopniach i napotkałby nas dodatkowo wiatr o prędkości 75 km/h. Przy takich parametrach temperatura odczuwalna byłaby UWAGA MINUS 40 STOPNI, a więc takowe odczucia byłyby co tez wpływa na szybsze wychłodzenie. Teraz przy prędkości 70-80 km/h naszego auta silnik napotyka na właśnie takie wartości. Nie dziwne więc dlaczego silnik przy takiej temperaturze łapie nam tak wolno te optymalne parametry i dlaczego też czas jest aż tak bardzo wydłużony.
                  :shock:

                  Esdes, to nie jest tak z tym co mówisz o temperaturze odczuwalnej i rzeczywistej jeśli idzie o silnik. Jak możesz przyjąć, że silnik samochodu jest narażony przy prędkości 70 km/h na wiatr - pęd powietrza - równy pędowi całego samochodu (karoserii). Przecież silnik jest obudowany z każdej strony, w szczelnie zamkniętej komorze silnika. Silnik jest obudowany od góry osłoną silnika(co prawda wygłuszającą ale ona też nie przepuszcza ciepła, a co za tym idzie i izoluje zimno), od dołu mamy również osłonę, która sprawia że powietrze nie dostaje się do komory silnika, nie podwiewa misy olejowej jak w większości aut bez tej osłony. Osłona ta jest dość szczelna jak wiadomo więc silnik jest dość szczelnie zamknięty w komorze silnika i nie dostaje się do niego żaden pęd powietrza. Tak, jak Ty chcesz przyjąć mogłoby być gdyby się jeździło traktorem z odsłoniętym silnikiem. Po za tym przecież jak Ty jak jesteś w domu to nie odczuwasz tego, że wieje wiatr na zewnątrz, prawda? Nawet jak stoisz na polu i jest te minus 15 * C to przy wiejącym wietrze nie odczuwasz zimna na całym ciele, tylko tam gdzie jest odsłonięte - twarz, ręce. Ale tułów osłonięty kurtką nie jest narażony na to zimno z pędem powietrza, prawda?
                  Samochód też ma duszę...

                  Komentarz

                  • Esdes
                    Drive
                    • 2009
                    • 70

                    #84
                    Wszystko sie zgadza, ale jeśli bierzesz na przykład to że w domu jest cieplej itd, to zapamietaj że gdybys nie miał temperatury, czyli byłbys zimnokrwisty, i wszedłbyś do zimnego domu nie ogrzanego i nawet jakbys zaczął grzać i pędził w tej chałupie w minus 40 stopniach to rozgrzałbys sie w jakim czasie? Coś musi się z czegoś wziąść kolego, a to że silnik jest osłoniety nie sprawia że rano jest cieplejszy jak zaczyna pracować. Chodzi ciągle o proces rozgrzewania i ten w zimnych warunkach sie wydłuża. Po co więc latac z termostatami itp? To że masz kolego kurtke na sobie i jest Ci ciepło nie znaczy że zależy to od kurtki. Chodzi o oddawanie ciepła a to poprzez Twoje okrycie jest mniejsze a co za tym idzie marzniesz wolniej. Nie zapominaj jednak że po rannym myciu zebów w ciepłej chałupce wychodzisz opatulony na dwór mając pod tym opatuleniem 36,6 stopnia na plusie. A więc biegniesz do samochodu i mówisz że jest CI zimno bo się nie może nagrzac. Więc w czasie tym cały czas kolego wytracasz temperaturę i czujesz że jest Ci zimniej. Nie myl więc pojęć rozgrzewania i jej długości a przykład na ciepłej chałupce i zimnym aucie na parkingu tez jest złym przykładem. Następna sprawa jest taka że nawet po wyjechaniu z ogrzewanego garazu temperatura odpowiednia będzie szybciej dostepna na Twoim motorze jak na tym z parkingu. Jeśli jednak chcesz na siłę udowodnić ze masz walnięte coś w samochodzie to nic Ci nie pomogę. Problem jednak ustanie jak przejdą mrozy. Za ofrzewnie się silnika jest odpowiedzialnych kilka spraw a więc nateżenie jego pracy czyli czy silnik pracuje ciężej( np podjazy) i temperatury otoczenia niestety. Proponuje Ci znalejść jakaś ciepłą chałupkę z ogrzewanym garażem i wypróbować szybkość nagrzewania motaru z temperatury + 20 w tym garażyku i z odjazdu z parkingu z minus 15 stopni! Na starcie ten z chałupki o której piszesz będzie cieplejszy o 35 stopni a więc nawet późniejsze szybkie wychłodzenie przy jeździe jak napisałem - 40 stopni nie sprawi że silnik będzie się wychładzał do tej samej granicy jakby odjechał z zimniego parkingu. Oczywiście nie mówię że termostaty są niewymienne, ale gdy mamy problem z termostatem to widac to odrazu nie tylko w ekstremalnych temperaturach a o każdej porze roku potrafisz to zauwazyć. Tak więc prostym rozwiązaniem jest wprowadziić samochód do ciepłej chałupki i wtedy dopiero zobaczysz że wszystko jednak jest OK.
                    Zawsze szanuję ulicę i ludzi z niej.

                    Komentarz

                    • Bartholemaus
                      Drive
                      • 2009
                      • 51

                      #85
                      Zamieszczone przez Esdes
                      Jeśli jednak chcesz na siłę udowodnić ze masz walnięte coś w samochodzie to nic Ci nie pomogę.
                      Nie chce nic takiego udowodnić, tylko poddałem pod dyskusję fakt jaki zaobserwowałem w swoim samochodzie. Razem z klubowiczami jednak doszliśmy do wniosku w toku wymieniania doświadczeń, że wszystko jest w porządku.

                      Ja nie napisałem w żadnym momencie swojego postu że nie zgadzam się z Tobą co do kwestii garażu i rozgrzewania auta jako takiego przecież - ja poddałem pod dyskusję Twoje twierdzenie, że silnik obudowany z każdej strony i zamknięty dość szczelnie w komorze silnika w żaden sposób nie odczuwa pędu powietrza jadącego samochodu - zatem nie wpływa to nijak na jego rozgrzewanie się - nawet pęd tego powietrza na chłodnicę jest bez znaczenia ponieważ termostat zamika duży obieg i do momentu zagrzania się płynu nie puszcza powoli reszty środka chłodzącego z chłodnicy jak wiadomo...

                      Co do reszty postu sie zgadzam - przykład o kurtce mówi o sytuacji, opisanej powyżej przez mnie - i tylko o niej...
                      Samochód też ma duszę...

                      Komentarz

                      • Esdes
                        Drive
                        • 2009
                        • 70

                        #86
                        Hehhehe. No dobra, jak tam chcesz. Jeśli mówisz że wszystko jest obudowane i nie ma dostępu wiatru to niech tak będzie. Pamiętaj jednak że chłodnica to nie ściana którą powietrze omija. Chłodnica to jak sitko, pajęczyna, firanka, podziurawiony ser szwajcarski, przez którą to hula powietrze w czasie jazdy. Nie chce mi się już tłumaczyć dlaczego to mercedesy się tak szybko nagrzewają.Nie rozumię tylko wciąż jednego co napisałeś jak to silnik może być obudowany i zamknięty szczelnie w komorze silnika? Z tego wszystkiego nie rozumiem gdzie kończy się komora silnika a gdzie zaczyna silnik? Pod uwagę też podam fakt że ja tu wcale nie pisałem o płynie chłodzącym o który Ci chodzi bo twierdzisz że termostat tego płynu nie puszcza. Oczywiście że tak jest i tak powinno być. Jednak mylisz trochę pojęcia bo ja ty nie pisałem o płynie chłodzącym a o powietrzu i jego wpływie na wychładzanie silnika czy też komory silnikowej w silniku w której to zamknięty jest silnik? Tak to powinno być?
                        Zawsze szanuję ulicę i ludzi z niej.

                        Komentarz

                        • marcinp250
                          Drive
                          • 2009
                          • 63

                          #87
                          Witam,,, ja też mam taką przypadłość i pewnie powoduje to "termostat" ale chciałbym się upewnić. Mam benzyniaka i też bardzo słabo mi się nagrzewa i nie trzyma temperatury od jakiegoś czasu jadąc nawet dystans 40 km max temp. około 75*C a hamując silnikiem spada... Gril mam przysłonięty orginalnym plastikiem od poloneza caro po przeróbce...

                          Komentarz

                          Pracuję...