Podziękował za miłego i śmiesznego spcika
[O2] pedał gazu - ku przestrodze!!!
Zwiń
X
-
[O2] pedał gazu - ku przestrodze!!!
Witam serdecznie!
Mój pierwszy post na forum!
Ku przestrodze! Rano w drodze do pracy podczas "dynamicznego" przejeżdżania lewoskrętu na ruchliwym skrzyżowaniu w Rybniku zostałem ze swoją skodzianką na owym skrzyżowaniu. Samochód nie zgasł - spokojnie pracował na wolnych obrotach, ale nie reagował na pedał gazu. Po paru sekundach walki z pedałem gazu ze strachem o oczach udało mi się uciec ze skrzyżowania zanim coś mnie z niego nie "zdjęło". Przejechałem jeszcze kilkadziesiąt metrów (auto dalej nie reagowało na pedał gazu), zatrzymałem się, szukałem przyczyny tego dziwnego zachowania Skody - już czułem pod nogą, że z gazem coś nie teges...
Pedał gazu OBCIĘŁO!!! (nie mam na do innego określenia) i tak sobie luźno dyndał - dobrze że nie spadł pod hamulec - wtedy już bym tego posta pewnie nie napisał...
Skoda Octavia II 1.9TDI (słabsza wersja), rocznik 2007, mam ją od nowości, nakręcone ponad 60. tysięcy km.
Na zdjęciu - to nie mój pedał tylko inny (jutro wkleję zdjęcia swojego) - zaznaczyłem miejsce OBCIĘCIA. Na "pedale właściwym" nie ma nawet śladu że to było do czegoś zamocowane.
Nawet jak wymontowałem pedał gazu (kompletny) z auta to dłuższą chwilę zastanawiałem się jak to się wogóle trzymało kupy.
Dzwoniłem do dwóch ASO Skody w okolicy - pierwszy raz o czymś takim słyszą (nic innego nie spodziewałem się usłyszeć) - pedałów na stanie nie mają, tylko na zamówienie, cena
410 zł + montaż. W żadnym serwisie nie chciano mi powiedzieć co poza śrubą trzyma ten pedał - znalazłem instrukcję demontażu w necie - może się komuś przyda w przyszłości.
Link http://www.seatcupra.net/forums/showthread.php?t=178301, na dole są dwa zatrzaski - prawy naciskamy w stronę silnika, lewy w stronę pasażera - wychodzi bez problemu.
Czy można kupić sam "pedał właściwy" - to na co się stopą naciska? On jest po prostu wsunięty w podstawę i uleciał właśnie na tym "zawiasiku". Czy to w ogóle istnieje jako część zamienna? Czy trzeba kupić kompletny pedał gazu - z potencjometrem?
Może to będzie początek akcji serwisowej - nie tak dawno Toyota ogłosiła akcję na 2 mln. aut - koncern VW takie pedały montuje chyba w większej ilości samochodów...
Będę coś kombinował nad jakimś metalowym zawiasem w miejscu "cięcia" - nie dam pięciu stów za kawałek plastiku. Alternatywą jest allegro - ceny od stówy, ale jak mi uleciało przy 60kkm to jakoś się boję używek...
--
Pozdrawiam,
Maciek z Rybnika.Załączone pliki
-
-
Zamieszczone przez MaciekQ3OCPBędę coś kombinował nad jakimś metalowym zawiasem w miejscu "cięcia"
ja wiem, że to boli wydajać tyle kasy ale jeśli masz sprawną "rączkę" to zaoszczędzisz na montażu ale pchać się w zamienniki albo coś "podobnego z chin"...wybacz kolego ale igrasz z życiem...
Zamieszczone przez LashloJa bym nie kombinowal-to w koncu bezpieczenstwo.A jak w ASO wymienisz,to masz 2 lata gwarancji na pedal.
Komentarz
-
-
Ale przyznacie koledzy w sumie to skandal zeby łamał się pedał gazu . Jak by sie to stało podczas dynamicznego wyprzedzania (????? ) strach pomysleć - moze i nas czeka wymiana tego elementu . Wspomniana Toyota ma w samych Stanach pareset tysięcy aut do naprawy- na własnie pedału gazu ( z tym iz on sie blokuje )
Komentarz
-
-
MaciekQ3OCP, według mnie jest to bardzo poważna sprawa która powinien się zająć SAP :!:
sądzę że powinni to wymienić w ramach GDW , oczywiście zakładam że auto masz bezwypadkowe.O2 2.0 TDI DSG ELEGANCE KOMBI. Chip Masters Tuning .
GVI 1.4TSI
LANCIA YPSILON 1.2 MPI
tires from WULTEX . SERWIS KLIMATYZACJI
Komentarz
-
-
Witam!
Napisałem wczoraj w tej sprawie do SAP. Dzisiaj przyszła odpowiedź! Mam się zgłosić do ASO z książką serwisową i z pedałem - jutro jadę. Autko po gwarancji, ale cały czas serwisowane w ASO - może się uda na "Dobrą Wolę"? Na pewno dam znać!
Swoją drogą... Aż dziwne, że ten element jest taki słaby - przynajmniej optycznie, i na logikę, "zawias" pedału ma może jakiś milimetr grupości i jest cały z tworzywa (to jeden "wytrysk") - a to przecież musi się w tym miejscu cały czas wyginać, to cały czas pracuje, aż się prosi żeby uleciało po jakimś czasie... Ale jak to zawsze mówię - mądrzejsi od nas to wymyślili... Mi jedno przychodzi do głowy - że ten element jest w tym miejscu specjalnie "osłabiony" na wypadek zderzenia albo innej krytycznej sytuacji - może ma tam "puścić" zamiast naszej pięty, która może przy kraksie jakoś zahaczyć o pedał? Kto wie?
Dam znać na pewno co dalej się wydarzy - na razie żadnego zawiasu nie nitowałem - mam do dyspozycji autko "mojej"...
Lubię skodziankę - za komfort, niskie spalanie, wygląd, itd., itp., ale mam z nią więcej problemów od nowości niż ze wszystkimi swoimi fiatami razem wziętymi.
--
Pozdrawiam,
Maciek z Rybnika.
Komentarz
-
Komentarz