Czy kupując auto uzywane np. 2 letnie z przebiegiem np. 40 tys km masz pewnośc ze było ono dbane, nie butowane na zimno, a jeździł nim TYLKO własciciel??
Kluczowe jest tutaj slowo "wlasciciel".
Reszta - jak poprzednicy.
Your choice.
Witam serdecznie Niedawno byłem u znajomego mechanika i zdziwiło mnie jak spytał czemu mam odłączony przepływomierz... Wydaje mi się że odłączyli go na przeglądzie no ale to jest mało ważne. Kolega powiedział mi żebym go podłączył i sprawdził czy dzieje się coś niepokojącaego (czy zacznie kopcić itd) no więc podłączyłem przepływke i jakież było moje zdziwienie, auto nareszcie jedzie :szeroki_usmiech Pojeździłem ok 5 dni i niby wszystko ok, nie kopci,wkońcu fajnie się zbiera... No ale wyjeżdżam ze stacji i na luzie zaczynają falować obroty (nagle do 2000 obrotów) tak jak bym szybko dodawał gazu. Zgasiłem samochód i zacząłem się zastanawiać, jedyne co mi przyszło do głowy to przepływka, tak więc odpiąłem, odpaliłem i do dzisiaj obroty nie skaczą... No i właśnie czy może to być wina przepływomierza? Jeśli tak to wymienie od razu na oryginał bo z tego co czytałem to zamienniki nie są zbyt dobre... Bardzo prosze o porade :wink: Pozdrawiam
Raczej niejest to wina przeplywki no ale wszystko mozliwe.
Falujace obroty to najprawdopodobniej wina czujnika temperatury cieczy chlodzacej.
A kopcenie to raczej dlatego, ze syf sie zebral w turbinie jesli dlugo jezdziles z odpieta przeplywka.
Jak odpiales przeplywke to na bank masz blad w komputerze wiec musisz go wykasowac, a wiec przy okazji sprawdz czy niema bledu czujnika cieczy i sytuacja bedzie jasniejsza.
Poszukaj na forum, a napewno znajdziesz cos na temat przeplywki i falujacych obrotow bo juz o tym bylo.
Dziekuje bardzo za odpowiedź, czujnik temperatury rzeczywiście może być przyczyną bo jak pamiętam w jednym serwisie wyskoczył mi właśnie taki błąd i mechanik mówił że jak się powtórzy to wymienić... No to chyba sprawa jasna ale podjade na vagowanie :wink: Oczywiście punkcik za pomoc dla kolegi :wink:
Komentarz