Zamieszczone przez Danny10
) to nie kupiłbym żadnego auta. widocznosc tylnej szyby to dla mnie nie problem... nie ważne czym, ważne jak (wiadomo, jedni sie nadaja za kierownice, a inni mniej) najlepiej było by cofać pandą bo za szybą kończy się auto. niedogodnienia jak troche za krótkie siedzenie, szyba czy jakiś tam hałas mi nie przeszkadzają (i tak zawsze radio gra). powiedziałbym, że jestem już zahartowany. :diabelski_usmiech [ Dodano: Czw 25 Lis, 10 23:58 ]
co do hałasu: ludzie w moim wieku to nawet specjalnie "umilają" sobie jazdę różnymi dziwnymi modyfikacjami wydechowymi. mnie to nie bawi, ale pewien hałas też mi nie przeszkadza. byle to nie był hałas zepsutego łożyska
Komentarz