[O2FL] Problemy z 1.8TSI

[theOne]

Jak z olejem muszę zaglądnąć pod maskę, choć mówili przy odbiorze, że silnik bezobsługowy, że nie bierze oleju! Mam czasem lekkie drgania na biegu jałowym, ogólnie silnik faktycznie cichy na postoju i mam wątpliwości czy mi nie zgasł, a czasem (rzadko) trochę jak diesel :evil: Nic na razie jeździ, na VAG-u wszystko wzorowo, więc leję na lekkie szarpania na biegu jałowym i cieszę się jazdą, bo poza tymi "niesmakami" silnik genialny

PS-ja również jakoś po 2-2,5 latach sprzedaję, póki jeszcze auto jest coś w miarę warte.

[voltar]

PS-ja również jakoś po 2-2,5 latach sprzedaję, póki jeszcze auto jest coś w miarę warte.

Kurcze tzn Passat tez sie nudzi ?

[szkoda]

Orientuje się ktoś ile Octavia traci na wartości przez pierwsze dwa lata ?

najwięcej

[voltar]

Czyli trzeba jeszcze poczekac zeby za bardzo nie bolało ...

[piramida]

.....albo kupować dwu-trzy letnie samochody wtedy nie ma stresu z aso i połowa wartości samochodu zostaje w kieszeni :diabelski_usmiech

[loyd]

.....albo kupować dwu-trzy letnie samochody wtedy nie ma stresu z aso i połowa wartości samochodu zostaje w kieszeni :diabelski_usmiech

Sądziesz, że tak łatwo kupić 2-3 letnie auto w dobrym stanie ("bezwypadek") ??

Nikt takiego samochodu nie sprzedaje (poza wyjatkami - przymusowa sytuacja, kaprys itp), a jeżeli już to z reguły auto trafia do rodziny lub znajomych.

[Ero]

To prawda z tymi używanymi, że kupno dobrej używki graniczy z cudem.
W zeszłym tygodniu sprzedawałem 6-letniego Megane II z przebiegiem 62 kkm i w serwisie nie mogli uwierzyć, że wszystko działa i auto jest rzeczywiście bezwypadkowe. Swoją drogą niektórzy psioczą na Renault. Przez 6 lat Megane trafiała to serwisu niezapowiedzianie tylko 4 razy z powodu awarii cewek - po kolei każda leciała.

Niestety o Octavii tego nie mogę powiedzieć. W O1 co roku walczyłem z wyciekami z maglownicy, że o pozrywanych nitach w mechanizmie różnicowym nie wspomnę, a teraz O2 co żre olej i koroduje...

[theOne]

.....albo kupować dwu-trzy letnie samochody wtedy nie ma stresu z aso i połowa wartości samochodu zostaje w kieszeni :diabelski_usmiech

Sądziesz, że tak łatwo kupić 2-3 letnie auto w dobrym stanie ("bezwypadek") ??

Nikt takiego samochodu nie sprzedaje (poza wyjatkami - przymusowa sytuacja, kaprys itp), a jeżeli już to z reguły auto trafia do rodziny lub znajomych.

Tak samo jak niektórzy mówią, że lepiej kupić roczne... No skąd te roczne samochody? Szansa, że to sprawny bezwypadek jest wręcz 0. 3 letnie da się znaleźć zdrowe, ale roczne czy dwuletnie jest prawie niemożliwe

[Yarek]

W O1 co roku walczyłem z wyciekami z maglownicy, że o pozrywanych nitach w mechanizmie różnicowym nie wspomnę, a teraz O2 co żre olej i koroduje...

To następnym razem chyba się mocno zastanowisz, zanim kupisz "demo-cara"?

[Ero]

Ciężko nazwać demo-carem samochód który stał w salonie na wystawce przez kilka dni bo osoba, która go zamówiła wycofała się z zakupu.
Prawdziwe demo to widziałem 3 tygodnie temu w postaci Scirocco. Tapicerka poprzecierana, a przód rozbity i naprawiony...

[voltar]

To fakt. Demo car powinien byc uzywany. Kolega kupil takiego demo w postaci Mazdy serii 6 ( poprzednia edycja ) Auto mialo chyba z 3 tys przebiegu i wszystko pieknie tylko ten diesel mu pali po 12 litrow przy normalnej jezdzie ... ( pewnie go tak pieknie podocierali klienci , ... )

[gebek]

Sądziesz, że tak łatwo kupić 2-3 letnie auto w dobrym stanie ("bezwypadek") ??

Nikt takiego samochodu nie sprzedaje (poza wyjatkami - przymusowa sytuacja, kaprys itp), a jeżeli już to z reguły auto trafia do rodziny lub znajomych.

A to ciekawe...bo ja sprzedaje 3 letnie auto bezwypadkowe i jak narazie nikt z naszego
forum nawet nie zadzwonil.Prawda jest taka,ze ludzie chca kupic auto dobre bezwypadkowe,ale za cene bitego sprowadzonego z Hiszpani...O2 2007 rok TDI za
35.000PLN.

[loyd]

Sądziesz, że tak łatwo kupić 2-3 letnie auto w dobrym stanie ("bezwypadek") ??

Nikt takiego samochodu nie sprzedaje (poza wyjatkami - przymusowa sytuacja, kaprys itp), a jeżeli już to z reguły auto trafia do rodziny lub znajomych.

A to ciekawe...bo ja sprzedaje 3 letnie auto bezwypadkowe i jak narazie nikt z naszego
forum nawet nie zadzwonil.Prawda jest taka,ze ludzie chca kupic auto dobre bezwypadkowe,ale za cene bitego sprowadzonego z Hiszpani...O2 2007 rok TDI za
35.000PLN.

No bo inną sprawą jest cena takiego auta (3 latka "bezwypadka").

Każdy by chciał je kupić za 40 % ceny nowego a takie rzeczy to tylko w erze.

[theOne]

To fakt. Demo car powinien byc uzywany. Kolega kupil takiego demo w postaci Mazdy serii 6 ( poprzednia edycja ) Auto mialo chyba z 3 tys przebiegu i wszystko pieknie tylko ten diesel mu pali po 12 litrow przy normalnej jezdzie ... ( pewnie go tak pieknie podocierali klienci , ... )

Docierali? Przypomnij sobie jak ty jeździłeś na jeździe próbnej. Nikt z nas specjalnie nie dbał o auto, bo trzeba choć trochę możliwości zobaczyć Ja bym nie kupił democara, tzn. stojące auto w salonie jakby pasowało to ok, ale testowego już nie.

[Psycho Dad]

To fakt. Demo car powinien byc uzywany. Kolega kupil takiego demo w postaci Mazdy serii 6 ( poprzednia edycja ) Auto mialo chyba z 3 tys przebiegu i wszystko pieknie tylko ten diesel mu pali po 12 litrow przy normalnej jezdzie ... ( pewnie go tak pieknie podocierali klienci , ... )

Docierali? Przypomnij sobie jak ty jeździłeś na jeździe próbnej. Nikt z nas specjalnie nie dbał o auto, bo trzeba choć trochę możliwości zobaczyć Ja bym nie kupił democara, tzn. stojące auto w salonie jakby pasowało to ok, ale testowego już nie.

Ja kupiłem stojącą rok pande w fiacie 1.1... i jak myślisz ? żre olej jak TDI
I teraz wiem że kupuje się tylko z taśmy ... bo nawet na placu można zabić silnik.
A przez rok przestawiali ją kilka razy i na pewno była okazja do przetestowania.

[winni77]

Docierali? Przypomnij sobie jak ty jeździłeś na jeździe próbnej.

Wiem, że to nie do mnie, ale to święta racja. Kilka lat temu miałem na jeździe próbnej O2 1.9 TDI, 1.6 FSI i 2.0TDI. Ten pierwszy był zimny. Strasznie go karałem od odpalenia. Teraz chyba nie byłbym aż tak "srogi" - również zdecydowanie odradzam testówki.

[theOne]

Ostatnio przed kupnem byłem na jeździe próbnej Passatem i wyglądało to tak -> najpierw sprzedawca robi kilka km aż do zagrzania, a dopiero później wsiadłem na miejsce kierowcy, czyli wniosek, że choć minimalne kroki podejmują, żeby auto było mniej skatowane...

[Ero]

Ja myślę, że nie można dać się zwariować. Faktem jest że auta testowe to kiepski wybór, ale tak naprawdę czy gdy odstawiacie auto na przegląd to jesteście pewni, że nic mu nie zrobią? Chyba trzeba jednak mieć trochę zaufania.

[szkoda]

ale tak naprawdę czy gdy odstawiacie auto na przegląd to jesteście pewni, że nic mu nie zrobią?

nie :lol:

Chyba trzeba jednak mieć trochę zaufania.

:shock: :szeroki_usmiech

[loru]

Chyba trzeba jednak mieć trochę zaufania.

absolutnie żadnego , oddajesz kluczyki żeby tylko wjechali na hale potem cały czas stoisz przy aucie i kontrolujesz, jeżeli chodzi o ASO

[theOne]

Czasem widzę jak w ASO VW naprawiają, nie za bardzo przejmują się kablami od narzędzi, czy zasunie po lakierze czy nie, siadają w ciuchach w smarze, nie nakładając worków na siedzenia itp itd, ogólnie mają w dupie - cel naprawić/pościemniać, skupić się na zgłoszeniu, a cała reszta głęboko w d*, ale chłopaki przynajmniej przez pierwsze 2 lata robią to za darmo, następne lata za to już się płaci :P

Co do 1.8 tsi, to dzisiaj pierwszy raz po uruchomieni silnika (auto stało 3 dni) zrobiło się 1100 obr/min... Zastanawia mnie to trochę, ale ogólnie staram się leczyć z pierdół, bo wpadnę w paranoje, a silnik jest świetny... W ciężkim Passać zasuwa to Ciekawe jak w Octavii - takie prawie GTI, szybsze od octavi RS TDI?