Witam.
Podczas "testowania" temperatury płynu chłodniczego ułamał mi się plastikowy kawałek i wpadł do zbiorniczka. Wygląda on tak https://gyazo.com/4890f67b04c9e56dec4dbbb07108ed99
Oczywiście nie do końca zdając sobie sprawę z tego co odwaliłem postanowiłem włączyć silnik. Zakładam że ten plasticzek wpadł gdzieś dalej bo nie mogłem go zlokalizować w zbiorniczku,
czy jest możliwość że coś już uszkodziłem czy coś uszkodzę w najbliższym czasie? Mechanik ma jutro przyjechać spuścić płyn i przeczyścić układ, czy jest jakiś cień szansy że wraz z płynem pozbędę się tego plastiku? Co jeśli faktycznie się go nie pozbędę? Jeździć i modlić się o szczęście?
Podczas "testowania" temperatury płynu chłodniczego ułamał mi się plastikowy kawałek i wpadł do zbiorniczka. Wygląda on tak https://gyazo.com/4890f67b04c9e56dec4dbbb07108ed99
Oczywiście nie do końca zdając sobie sprawę z tego co odwaliłem postanowiłem włączyć silnik. Zakładam że ten plasticzek wpadł gdzieś dalej bo nie mogłem go zlokalizować w zbiorniczku,
czy jest możliwość że coś już uszkodziłem czy coś uszkodzę w najbliższym czasie? Mechanik ma jutro przyjechać spuścić płyn i przeczyścić układ, czy jest jakiś cień szansy że wraz z płynem pozbędę się tego plastiku? Co jeśli faktycznie się go nie pozbędę? Jeździć i modlić się o szczęście?
Komentarz