[O1] Wysokie spalanie?

[kuba772]

(...)
-rozwiązanie umowy o pracę BEZ wypowiedzenia
i tu właśnie nie wiem dokładnie o co chodzi...

i ostatnie najgorsze wyjście
-porzucenie obowiązku pracy
(...)

...To to samo.

Porzucenie pracy to najgorsze z możliwych wyjść.
Sam sobie zapaskudzisz papiery, a dodatkowo w nowej firmie pokazujesz się jako osoba nieodpowiedzialna.
W nowej firmie poproś o dwa tygodnie zwłoki, aby stara firma znalazła kogoś na Twoje miejsce (nowy szef będzie widział, że jesteś odpowiedzialnym człowiekiem i że jego też kiedyś nie zostawisz na lodzie).
A w starej firmie Porozmawiaj z szefem, a jeśli to nic nnie da, to z szefem szefa...
U świadom im na spokojnie, że bez sensu trzymać Ciebie przez trzy miesiące, bo pracy świadczyć nie będziesz, a oni i tak będą Ci musieli za to zapłacić.
Daj im dwa tygodnie na znalezienie kogoś na Twoje miejsce.
Kilka razy miałem taką sytuację i powiem, że spokojna rozmowa w tej sytuacji daje najlepsze efekty.
Twój sary szef i tak wie, że jeśli bedzie chciał zrobić Tobie na złość, to niczego nie zyska.
A idąc Tobie na rękę zyska dwa tygodnie na znalezienie zastępstawa.
...Czyli zrobienia tego, co i tak będzie musiał zrobić.
Powodzenia.

[Iwan89]

[O1] Wysokie spalanie?

Witam, czytałem sobie raporty spalanie dla mojego auta i spalanie wychodzi mi całkiem spore. Przy jeździe 100km/h mam równo 5l średnie spalanie a przy wyższych chwilowe spalanie sięga nawet 6,5-7l/100km przy 120km/h. Pytanie co może być powodem. Komp żadnych błędów nie pokazuje. Wiem, że przepływomierz już trochę przycina powyżej 3k obrotów, ale 120 km/h osiąga się raczej na niższych.

[piotrek_os]

Iwan89, nie patrz na chwilowe spalanie.....zobacz srednia z baku i dopiero wtedy ocenisz czy duzo pali.... :diabelski_usmiech

[Iwan89]

Ale właśnie przy 100km/h jest spoko a potem to chwilowe gwałtownie skacze na te 7l/100 to aż strach mi mierzyć przy takim spalaniu

[kbjanek]

to zobacz sobie na chwilowe podczas zapalania silnika w zimie, albo przy temp powyzej 35 stopni i klimatronicu
i od razu uwazaj na zawal bo zobaczysz powyzej 50l

[Iwan89]

Ale czytając raporty spalania były one podawane z kompa i były dużo niższe. Innym przy 140km/h pali 6-6,5l czyli mniej niż mi przy 120km/h. Chyba, że z tym chwilowym spalaniem to bardzo różnie jest? Ale średnie spalanie przy 100km/h mi pokryło ze średnią z baku, więc mam wątpliwości.

[piotrek_os]

Ale właśnie przy 100km/h jest spoko a potem to chwilowe gwałtownie skacze na te 7l/100 to aż strach mi mierzyć przy takim spalaniu

to zobacz jakie masz chwilowe spalanie przy ruszaniu.......wiec juz nie szukaj sobie problemów :szeroki_usmiech

[wisnia]

Mi jak wzrosło spalanie np z 5,5 do 7 to po tygodniu padła turbina a dokładnie jakaś puszka przy niej.

[Iwan89]

Mi jak wzrosło spalanie np z 5,5 do 7 to po tygodniu padła turbina a dokładnie jakaś puszka przy niej.

Dzięki za pocieszenie

[wisnia]

Polecam się na przyszłość.

[szkoda]

powyżej 100km/h bardzo rosną opory powietrza, więc nie widzę problemu.
spalanie rośnie ze wzrostem prędkości?
przecież to normalne.

[Iwan89]

Szkoda, jasna sprawa. Ale, ten wzrost spalania jest moim zdaniem nieproporcjonalny do prędkości. Jeśli innym pali 6,5l przy 140km/h a mi więcej przy 120km/h to mam chyba prawo mieć jakiś obawy? :wink:

PS. sam komp błędów nie pokazuje.

[szkoda]

Jeśli innym pali 6,5l przy 140km/h a mi więcej przy 120km/h to mam chyba prawo mieć jakiś obawy?

nie, jeśli inni coś tam twierdzą na temat spalania, to nie masz prawa mieć żadnych obaw
najczęściej (aczkolwiek nie zawsze) są to bzdury, albo jakieś friki.
poza tym patrzenie na chwilowe spalanie IMO nie ma wiekszego sensu.

[Iwan89]

Ok, zrobię test spalania nie patrząc na wskazania kompa. Zobaczymy co wyjdzie. Filtry wymienione, olej też. Tylko ta przepływa by mogła być...
Odezwę się w temacie za jakiś czas :wink:

[jefry]

u mnie spalanie chwilowe z racji ciężkiej nogi to 99 l / 100 :shock: ciekawe dlaczego. Rozjeździj furę z wachy, zatankuj pod korek przejedz cały bak i wyliczysz sobie co do litra ile pali... do spalania wlicza się 1. opór powietrza 2. napompowanie opon 3. czy katujesz fure na zimnym silniku 4. pogoda 5. temperatura... 6 itd itp a spalanie kompa w samochodzie można włożyć miedzy książki

[papikus]

Tak to czytam i śmiać mi się chce. 117 kucy pod maską i się dziwi, że piją więcej jak je pogania. Jak chcesz tanio trzeba było kupić TICO i przerobić na gaz.
Pewnie, że są "kropelkowi onaniści", możesz pozamykać okna, wyłączyć klimę, radio - przecież ciągnie prąd a to większe spalanie.
Skoro już nie masz radia, zdemontuj antenę będą mniejsze opory i mniejsze spalanie.
Tylko czy rzeczywiście po to kupiłeś ten samochód?
Ja mam dla Ciebie propozycję przełącz "widok" na zegar albo temp. otoczenia i ciesz się jazdą. A na spalanie chwilowe w ogóle nie patrz.

P.S. U mnie przy padniętej przepływce palił tyle samo, tylko się "krztusił".

[jefry]

sorry za OT. Nie czuję się kropelkowym onanistą jak już to onanista pełną gębą a nie jakieś tam kropelki

[papikus]

sorry za OT. Nie czuję się kropelkowym onanistą jak już to onanista pełną gębą a nie jakieś tam kropelki

Onanista pełną gębą, hmm taki z ciebie gimnastyk :lol:

[rkb]

moze kolega cwiczy joge i jest dobrze rozciagniety :lol:

[jefry]

samowystarczalna jednostka :twisted: :szeroki_usmiech

[laurin]

Ludzie to maja problemy..........

Jeździj normalnie i tyle - zajedziesz na stacje to zatankuj jak zawsze i ci wyjdzie...

Mi pali od 5 do 7,5 i z przewagą na 7 ale co z tego??? - zależy jak się jedzie... z klimą czy bez, zapierdziela po 180 czy tylko do 90 i za autobusem w mieście czy trasa. Ciesz się jazdą i tyle a nie szukasz dziury w całym...
Co poniektórzy z takim samym silnikiem jak ja też maja niskie spalania ale to wszystko zależy jak jeździsz i gdzie itd....

[Jeżyk]

powyżej 100km/h bardzo rosną opory powietrza, więc nie widzę problemu.
spalanie rośnie ze wzrostem prędkości?
przecież to normalne.

Iwan89 Powyżej 100km/h opory powietrza wraz ze wzrostem prędkości rosną lawinowo a co za tym idzie spalanie też.
A spróbuj zobaczyć średnie spalanie przy 200km/h to wtedy Ci włosy staną dęba. Komputery są bardzo różnie ustawione i nie należy się tym przejmować. Tak jak koledzy pisali wcześniej, nalej pod korek, przejedź się trochę z dużą prędkością i potem wlej znów pod korek. Wyliczysz sobie dokładniej niż ten komputer, chociaż tu może być jeszcze problem prawidłowego pomiaru paliwa przez dystrybutor... Lekko wytarte oponki mają mniejszy obwód, więcej razy muszą się obrócić na długości np 100 km a co za tym idzie pokazuje nam komputer, że przejechaliśmy większy dystans i spalanie wychodzi nam jakie? Tak, tak, mniejsze na 100km. Ciśnienie w oponach, opory toczenia na łożyskach, opory powietrza, (przyklejone muchy na zderzaku i lampach trochę te opory powietrza zwiększają), ciężka noga, jazda na światłach całą dobę, klimatyzacja, bagażnik na dachu, duże odbiorniki prądu i temu podobne bardziej lub mniej prawdziwe teorie powodują tylko niepotrzebny ból głowy u wrażliwych na wielkość spalania swoich furek właścicieli. NIE PRZEJMUJ SIĘ TYM!. Mój kolega na pytanie "ile Ci pali" odpowiada zawsze "A bo ja wiem? Pali tyle ile mu się wleje." I to jest chyba najzdrowsze podejście do tematu. Niektóre firmy produkujące gadżety w stylu magnetyzerów, super filtrów powietrza, polepszaczy dodawanych do oleju itp żerują właśnie na ludziach zakłopotanych tym, że "moje auto pali 6l a kolegi 5,5l." Ja już dawno przestawiłem wskazania komputera na dystans jaki jest do pokonania na posiadanym w baku paliwie i przestałem się tym martwić. Co to zmieni? Jeżdżę bo muszę i czasem też trzeba przycisnąć i więcej wtedy pali. Trudno. Jeżeli chcesz zaoszczędzić paliwo to poszukaj w sieci technik jazdy, zachowania samochodu na drodze w różnych sytuacjach i odchudź auto jak możesz. Nie woź ze sobą niepotrzebnych gratów, dbaj o ciśnienie w kołach i miej lekką nogę. Weź też pod uwagę, że wskazania prędkościomierza ZAWSZE są zawyżone. U jednych bardziej u innych mniej. A przede wszystkim zdaj sobie sprawę, że kierowcy twierdzą zawsze, że ICH auta palą tyle co nic. Są jak wędkarze, którzy łapią największe ryby tylko nikt tych ryb tak naprawdę poza nimi nie widział :wink:


PS a tak w ogóle to przy 140km/h mnie pali chwilowo wg komputera więcej niż Tobie.

[saerty]

Mam takie pytanie jako że świeży jestem i pisze może nie w temacie. Mam Skodę Octavie 19,TDI 90 km. Wskazanie komputera pokazuje mi fajne spalanie na poziomie około 5l/100 km wiec niby wszystko ok bo robię trasy. Zaczyna się problem jak mierzę rzeczywiste. Pół baku tj. około 26 l/ i ja robię około 400 km . Teraz pytanie czy ktokolwiek miał ten problem i czy go rozwiązał. Nadmienię że lejąc paliwo pod sam korek wskazanie wskaźnika paliwa wskazuje ok. 4/5 baku.
Dzięki za pomoc

[soszek81]

saerty - a zalewasz też odpowietrzenie? Jeśli nie to właśnie będzie Ci wskazywać te 4/5 baku.
Ja nawet z zalanym odpowietrzeniem tą połowę baku (według wskaźnika) wypalam w 450-550km (zależnie od jazdy). Prawda jest taka że wskaźnik paliwa też przekłamuje, pokazuje mniej niż masz naprawdę. Raz wskazywał niewiele ponad 1/8 (prawie rezerwa), a podpięty komp powiedział 11 litrów.
Wiec się nie przejmuj, bo nie masz żadnego problemu.



iwan89 - spalanie chwilowe jest jak Rywin U mnie czasem przy 140 km/h pokazuje 4,4l/100km (jest z górki) po czym skacze na 10l/100km (pod górkę).
Często widzę też wskazania 20 lub 30l/100km (pedał w podłogę przy 3 lub 4 biegu) - więc mam nie przyspieszać???

Jeżyk opisał wszystko dokładnie. Jak i wszyscy poprzedni (szkoda - opór jest proporcjonalny do kwadratu prędkości o ile pamiętam )
Dodam tylko że moje auto nie pali tyle co nic :P
Do tego jestem z tych co twierdzą że ich auto pali
tyle a tyle jak jechać po emerycku;
tyle a tyle jak jechać normalnie (żona na pokładzie )
tyle a tyle jak jadę sam
tyle a tyle jak mi się śpieszy :P
Każda średnia liczona z baku a nie z kompa. Wychodzi coś pomiędzy 5 a 6,5l/100km z baku.

[Udesky]

Pół baku tj. około 26 l/ i ja robię około 400 km

Ja na pełnym rzadko do 800km dochodzę. :szeroki_usmiech
Ja rozumiem, że paliwo jest drogie, ale czy jest sens przejmować się tym, że komp, który zawsze zaniża spalanie (przynajmniej w większości przypadków), pokazuje 5l, a faktyczne jest 6l? TDI można szaleć do oporu, a na stacji i tak mieć banana na twarzy. :yay:

P.S. Niema jak odkopany kotlet.