Witam
Jestem posiadaczem Octavi I 1.9 TDI SLX 90 KM,
mój problem polega na tym że gdy jest zimno(mróz) to skoda ma problem z odpalaniem ,bardzo powoli kreci ale po 3-4 sekunadch zapala pochodzi przez kilka sekund nierówno a potem juz normalnie ,gdy zgasze zaraz po takim cięzkim odpaleniu to nastepne odpalania są bez problemu ,takie problem pojawia sie tylko podzczas pierwszego odpalania po dłuższym staniu ( np przez noc)
Mam jeszce pytanie odnosnie sprawdzenia swiec zarowych za pomocą żarówki ,
kiedy podpiołem żarówke przez swiece ( + z akumlatora) to nieświeciła na żadnej a ztego co mi wiadomo to powinna swiecic gdzy świeca jest sprawna , gdy podpiołem miernik(jw) to na swiecach napiecie było następujące (3,8 V), (10,2 V),(4,5 V)(9,8 V) wiec cos jest nie tak , czy możliw ze padły mi wszystkie świece ?
Witam
Jestem posiadaczem Octavi I 1.9 TDI SLX 90 KM,
mój problem polega na tym że gdy jest zimno(mróz) to skoda ma problem z odpalaniem ,bardzo powoli kreci ale po 3-4 sekunadch zapala pochodzi przez kilka sekund nierówno a potem juz normalnie ,gdy zgasze zaraz po takim cięzkim odpaleniu to nastepne odpalania są bez problemu ,takie problem pojawia sie tylko podzczas pierwszego odpalania po dłuższym staniu ( np przez noc)
3-4 sekundy to dosyć dużo, ale jeszcze nie powód do wszczynania alarmu. To że po takim zakręceniu silnik nierówno pracuje może jak najbardziej wskazywać na padnięte świece.
A że po zgaszeniu następne palenia są normalne, to oczywisty fakt, bo silnik jest już nieco rozgrzany.
[ Dodano: Pon 27 Gru, 10 17:01 ]
Zamieszczone przez marcin2560
Mam jeszce pytanie odnosnie sprawdzenia swiec zarowych za pomocą żarówki ,
kiedy podpiołem żarówke przez swiece ( + z akumlatora) to nieświeciła na żadnej a ztego co mi wiadomo to powinna swiecic gdzy świeca jest sprawna , gdy podpiołem miernik(jw) to na swiecach napiecie było następujące (3,8 V), (10,2 V),(4,5 V)(9,8 V) wiec cos jest nie tak , czy możliw ze padły mi wszystkie świece ?
Żeby sprawdzić świece trzeba
a) odkręcić przewody od świec, sprawdzić czy na każda końcówkę przewodu dochodzi napięcie
b) sprawdzić oporność świec, z tego co się orientuję to powinna być ok.1,2ohma - ale poszukaj sobie tych wartości
jeśli przyłożysz żarówkę do każdej świecy z osobna (+ z aku) i żarówka będzie świecić to nie znaczy jeszcze że świeca grzeje. świeca może mieć przepływ prądu a nie grzać.
I ważna rada - najlepiej wymienić wszystkie 4 na raz, wprawdzie można wymienić 1 czy dwie, ale wtedy jest nieco większe prawdopodobieństwo spalenia się pozostałych.
I ostatnia, równie ważna wskazówka, jaeśli rada się okazała pomocna, pod postem jest taki przycisk "POMÓGŁ"
Wtryski też oczywiście mogą być, ale to raczej że tak powiem ostateczność.
Ziomek ma też nieco inne napięcie na świecach, tylko że nie ma pewności co do sposobu mierzenia bo tu są różni magicy.
Sprawdzić przekażnik i połaczenia przewodów.
[ Dodano: Pon 27 Gru, 10 17:09 ]
Zamieszczone przez seba12a
Albo świece albo wtryski.
jak by padły wszystki świece to bys nie odpalił.
Przy mrozach w granicach -5'C odpali po dłuższym zakręceniu.
Ja mam problem z czujnikiem temperatury paliwa objawia się to tak,gdy temperatura otoczenia spadnie poniżej -8 stopni to muszę pokręcić chwilę rozrusznikiem zanim autko załapie.Radził bym podjechać na kompa i wtedy wyjdzie co jest nie tak.
Nie pij za kierownicą. Stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz jak pomogłem to daj punkcik sprzęgło od G 60
3-4 sekundy to dosyć dużo, ale jeszcze nie powód do wszczynania alarmu. To że po takim zakręceniu silnik nierówno pracuje może jak najbardziej wskazywać na padnięte świece.
wiem ze 3-4 sekundy to normalne ale zamiast normalnych obraotów podczas zapalnaia rozrusznik bardzo powoli kręci , tak jakby cos blokowało i niemógł ruszyc , ale jak sie rozkreci to przy kolejnch zapalanich działo normalnie
witam wszystkich kolegów,miałem podobne problem ale już je zakończyłem 8) .aby sprawdzić świece to nic pewniejszego nie jest jak ich wykręcenie i sprawdzenie każdej po kolei ( ja da pewności wymieniłem wszystkie na nowe BERU,stare grzały tylko pytanie jak długo jeszcze ),winny może być czujnik temperatury w bloku(także wymieniłem),w rozrusznik mogą się zacierać tulejki i kończące się już szczotki(mój był od nowości nie ruszany i jego zachowanie zdecydowało na jego sprawdzenie i naprawę,kręcić kręcił ale tak niemrawie) a i ostatnie to sprawdzić styk masy na silniku,po tym wszystkim to rozrusznik kręci jak szalony i od razu odpala.życzę miłej zabawy. pozdrawiam :szeroki_usmiech
Komentarz