Dziwny odgłos przy przegazowywaniu OI 1.4 BCA FILM
Witam szanowne gro specjalistów, odkąd kupiłem auto, wydawało ono dziwny dzwięk przy przegazówce, takie jakby zasysanie powietrza przez za mały otwór, podsysanie? Widać też odginanie rury. Było to ledwo słyszalne, teraz wręcz irytuje bo słychać to nawet siedząc w aucie z zamknietymi drzwiami wrzucam film, pokazujący objawy. Co to może być? Niepokoi mnie to, gdyż nigdy w benzyniaku czegoś takiego nie słyszałem. Chodzi o dzwięk na początku każdego dodania gazu. Podczas powolnego ruchu pedałem gazu nie ma objawów.
Powiem szczerze że ja tu nie słyszę nic dziwnego, Normalne zasysanie powietrza przez silnik w czasie nagłego dodania gazu.
Jeżeli znasz może kogoś kto ma Fabie z silnikiem 1.2 HTP to posłuchaj jak ten silnik syczy, Twój przy nim to jest cichutki.
Ewentualnie dla spokoju możesz sprawdzić czy nie ma gdzieś nieszczelności między przepustnicą a filtrem powietrza. Zdjąć filtr powietrza popatrzyć czy puszka jest cała oraz czy uszczelka która wchodzi na przepustnice jest ok.
jasne ze da rade to zrobic tylko trzeba znalesc przycznyne tego klekotania szklanek .po pierwsze na jakim oleju jezdzisz i przydało by sie zmierzyc cisnienie oleju na rozgrzanym silniku
Ziomus1987, no właśnie :| Zaraz jadę do mechanika sprawdzić ciśnienie oleju i mam pytanie. Grzebałem pół nocy po internecie i nie wiem czy znalazłem dobrą wartość cisnienia oleju dla tego silnika? Według danych jest to 0,2 mPa czyli jak rozumiem 2 bary ? Chodzi mi o ciśnienie przy biegu jałowym silnika.
__________________________________
Ile to razy przedziwne fazy niszczyły więzy dające azyl?
to ttylko pogratulowac mechanika to dobrze ze nie zaproponował jako rozwiazanie zalania oleju 15w40 .jesli cisnienie jest ok to wymien szklanki i nie zmieniaj oleju na 10w40 ten silnik jest konstrukcyjnie przystosowany do oleju 5w30 a nie 10w40
huberto44 pogadaj z chlopcami z bialegostoku, i niech ci podadza namiary na dobrego mechanika, jest ich tu troche na forum, zobacz w dziale spotkania klubowe, bo tak jak pisze german81 to nie jest wyjscie, taka propozycja mechanik. Moj TDi tak nie klekocze, no chyba ze zima w duze mrozy jak go odpale to wydaje podobny klekot.
Przez określenie 'szklanki' macie na myśli popychacze zaworów? 16 sztuk, po 4 na każdy cylinder? Wymiana łączy się tylko z kupnem 16 sztuk czy dochodzą inne części?
__________________________________
Ile to razy przedziwne fazy niszczyły więzy dające azyl?
tak chodzi o popychacze do wymiany potrzebujes 16 popychaczy i dwa uszcelniacze wałków rorzadu i uszcelke w tubce (sylikion montarzowy) jesli nie miałes wymienianego paska rorzadu to warto to zrobic przy okazi . jazda przez dłuzszy czas z tymi popychaczami grozi wypaleniem zaworów i gniazd zaworowych co wiaze sie z duzo wiekszymi kosztami naprawy niz wymiana popychaczy
Rozrząd kompletny tylko co zmieniłem, razem z pompą wody i paskiem alternatora i klimy. Rozejrzę się w takim razie za tym, co sądzisz o popychaczach firmy INA lub Ruville? Bo za Febi Billsteina krzyczą 60 PLN/sztuka
__________________________________
Ile to razy przedziwne fazy niszczyły więzy dające azyl?
ina jest orginałem ,ruville pakuje do swoich pudełek popychacze INA .febiego bym ci odraczał bo jest to zamienik i czasami sa z nim problemy ,a róznica w cenie miedzy ina a febi nie jest duża
Z tego co mi się wydaje to szklanki to stara konstrukcja silnika teraz montują popychacze+dźwigienki.
Jak popychacze szwankują to jest możliwość, że mogą zostać przytarte dźwigienki i wałki? Robiłem to w 2.5 TDI V6 ale tam było wadą konstrukcyjną smarowanie.
Tak przy okazji jak ktoś ma z tym doświadczenie niech się wypowie o potencjalnej możliwości.
Sęk w tym, że INA jest o połowę tańsza, 30 PLN/sztuka. Także chyba skuszę się na pierwszy montaż (INA). Tak Ziomus1987, są tam popychacze+dżwigienki. Koszt jednej to 35 PLN/sztuka również od INY. Czy w domowym garażu poradzę sobie z ojcem z wymianą? Jak poznać zużyte dźwigienki.
__________________________________
Ile to razy przedziwne fazy niszczyły więzy dające azyl?
No tak kolega german81 napisał ze INA to ori i ze zamienników nie poleca.
Szczerze jak nigdy tego nie robiłeś to może okazać się ryzykowne...bez podstawowych umiejętności i narzędzi nie masz szans. Musisz umieć ustawić rozrząd i wiedzieć, że nie można pomylić stopek oraz że wałek może pęknąć jak będziesz go źle dokręcał. Pewnie mechanik zawodowy wie wiele więcej na ten temat. Nie znam Twoich umiejętności i wiedzy na ten temat ale pewnie większość Ci odradzi bo to nie zmiana amora czy tarcz nawet nie wymiana sprzęgła tu trzeba mieć trochę wiedzy technicznej.
A co do dźwigienek to mocno zatarte było by widać gołym okien, podejrzewam, że fachowiec robi jakiś pomiar albo ma tam jakiś swój sposób na ocenę.
Ziomus1987, narzędzi mam sporo, rozrząd wymieniony przez ojca, wszystko w porządku. Także będziemy próbować i z tym. Czyli nie wiesz, jak sprawdzić dźwignie?
__________________________________
Ile to razy przedziwne fazy niszczyły więzy dające azyl?
Dopisałem w poprzednim poście. Ja widziałem takie po prostu zatarte co było widać gołym okiem. Profesjonalnie podejrzewam ze pomierzyć mikromierzem może? Nie chce Cie wprowadzić w błąd bo nie wiem jak to sprawdzić musisz się dowiedzieć.
Dowiedz się tez jakie momenty muszą być, jak dokręcać wałki, jaka kolejność itp. Bo to nie ma żartów :wink:
Komentarz