Witam!
Mam problem z moja o2T. W sobotą po przejechaniu nia 80 km zostawiłem ją na parkingu i gdy po 5 godzinach postanowiłem ją odpalić, słychać było tylko cykanie a silnik nie zapalił. Wszystko było zamknięte, żadnego włączonego radia, żadnej lampki itp. Podłączyłem więc porządnymi kablami do aku kolegi i to samo - zero zapłonu. Przy podłączaniu kabli do klem kolegi iskrzyło jak choinka, więc na moje oko miałem zwarcie... Telefon do serwisu skody, laweta przyjechała następnego dnia, w poniedziałek dostaję z serwisu błyskotliwą informację, że jest rozładowany aku i oni nie widzą innych usterek, no i oczywiście mam zapłacić za bezpodstawny transport. Rozładowanie akumulatora tłumaczą tym, ze mało jeżdżę - auto ma na liczniku od lutego 3,5k. Tyle że w lutym i marcu nie jeździłem nią w ogóle (miałem jeszcze służbowe) - czyli wychodzi średnio 1k miesięcznie.
Moim zdaniem sprawny aku nie powinien w kilka godzin stracić tyle po przejechaniu 80 km żeby nie dało się ruszyć... problem może leżeć w zwarciu którego oczywiście serwis nie widzi
Czy mogę jakoś załatwić tę sprawę tak, żeby nie płacić za lawetowanie i przy okazji nakłonić serwis do sprawdzenia tego ewentualnego zwarcia?
Iskrzenie powodował duży przepływ prądu na wyładowanym akumulatorze. W O2 aku jest bardzo malutki (jak w seicento) i dodatkowo krótkie odcinki mogły spowodować wyładowanie. Dodatkowo wcześniej słabo naładowany aku ulegał samozniszczeniu przez zasiarczenie.
A auto z kabli nie mogłeś odpalić bo gówniane to kable były nie zapewniając odpowiedniego przepływu prądu.
problem może leżeć w zwarciu którego oczywiście serwis nie widzi
Witam.
Tak jak napisał powyżej Sebastian_M26, - prawdopodobnie akumulator "wybrał wolność" i chyba w ramach gwarancji , co najwyżej wymiana akumulatora.
Natomiast laweta to może w ramach : Assistance? o ile posiadasz to ubezpieczenie , to wówczas roszczenia serwisu pokrył by ubezpieczyciel. Wiem że nie brzmi to optymistycznie - ale trudno będzie Ci udowodnić związek przyczynowy : awaria - holowanie (laweta) ale próbuj.
Komentarz