Tweetnij
Zamieszczone przez xof
Koledze pomyliły się normy i tym samym listy, właściwa dla tego Orlena jest tu:
Jeśli ma nadrukowaną na opakowaniu normę 504/507 czy jakąkolwiek inną to producent oleju musi mieć na to papier, w przypadku 504/507 jest to papier od VAG ważny chyba na 2 lata, gdzieś tu wklejałem taki skan.
Trzeba też uważać na określenia "przewyższa wymagania", "w naszej opinii" itp.
Jeśli ma nadrukowaną na opakowaniu normę 504/507 czy jakąkolwiek inną to producent oleju musi mieć na to papier, w przypadku 504/507 jest to papier od VAG ważny chyba na 2 lata, gdzieś tu wklejałem taki skan.
Trzeba też uważać na określenia "przewyższa wymagania", "w naszej opinii" itp.
Watek się rozwija chyba z predkościa światła :shock: Ledwie co wczoraj przebrnąłem przez cały watek a już kolejne posty doszły.
Fakt pomyliłem się ale szukam dla siebie hymm tzn dla mojej czeszczki nowego smarowidła. Jeżdżę chyba 4 rok z rzędu na mobilu esp. I jak narazie żadnych problemów. Dziwi mnie tylko że na początku bez problemu mogłem dostać bańkę 5 litrową ( etykieta cała po niemiecku i nic po polsku) teraz same czwórki i pełno ich w hipermarketach z pełnym naszym tłumaczeniem. Szukałem też karty charakterystyki i zamiast na stronie mobila znalazłem ja hymm.... na Julce :P Reasumując, ale mogę byc w błędzię ze ta banka 5 litrów to oryginalny olej natomiast te 4 litrowe są rozlewane w Polsce.Może to efekt placebo ale wydaje mi się ze jak lałem z tych baniek 5 litrowych to silnik jakoś lepiej pracował...
No nic, przychodzi kolejny czas na zmiane i chce spróbować cos nowego. Spróbuje tego TopTeca 4600. Czy będzie dobry to sie okaże. Jeżdze dużo głównie sa to trasy ok 140 km dziennie. Poczytałem jeszcze na temat różnic pomiedzy syntetykiem a technologią syntetyczną( czyli różnica baz). Czy ma to jakiś wpływ na silnik? czy tylko działa na kieszeń producenta a nas robią w bambusa :twisted: .
Poszukałem po hurtowniach w Gdańsku i cena tego oleju waha się od 238 do 273zł. Macie jakieś pewne powiedzmy internetowe żrodło skąd można zamówić oleje?.
W ostateczności pozostaje mi jeszcze zakupic jakiegoś MIllersa.
. Cały problem zaczyna się od tego, że zdechła syrenka alarmu (i to zwiodło mnie w "głęboki las"). Otwieram samochód z pilota, nic nie błyska - samochód odpala. Kolejna próba, otwieram i uwaga migają światła postojowe (i gdyby ta cholerna syrena :zastrzelic wyła to bym się zorientował, czemu nie pali). A teraz podczas mojego testu jeszcze raz wdusiłem pilota, światła przestały migać i samochód zapalił :diabelski_usmiech . Chyba mogę tym potwierdzić Wasze wnioski, że coś się z alarmem dzieje. 
Komentarz