Witam.
Mam prośbę aby co bardziej ogarnięci w temacie rzucili okiem na poniższe logi, szukam przyczyny dość częstego poszarpywania w zakresie 1800-2000 obrotów przy wolnym dodawaniu gazu i występującym przy tym "efekcie sowy". Tutaj skupiłem się na sprawdzeniu czy przepływomierz nie szwankuje, wszelkie uwagi mile widziane
Witam.
Mam prośbę aby co bardziej ogarnięci w temacie rzucili okiem na poniższe logi, szukam przyczyny dość częstego poszarpywania w zakresie 1800-2000 obrotów przy wolnym dodawaniu gazu i występującym przy tym "efekcie sowy". Tutaj skupiłem się na sprawdzeniu czy przepływomierz nie szwankuje, wszelkie uwagi mile widziane
No to przyczyn sowy i poszarpywania szukać muszę dalej trzeba się będzie chyba zabrać za dokładnie przejrzenie przewodów powietrznych i intercoolera. Dzięki koledzy za zainteresowanie i ocenę logów.
Chip był robiony 3 sierpnia 2012 roku i do tej pory było OK. Od ostatniego czyszczenia turbiny, jakiś miesiąc temu zaczęły się te cudeńka, mam już na ten temat pewną teorię i właśnie związaną z turbiną tyle że nie ze stroną zimną a stroną gorącą. Po wypięciu wężyka od zaworu EGR i zaślepieniu go, sowa zdecydowanie cichnie i gdybym nie wiedział że jest nie zwracałbym na to uwagi. Mój wniosek jest taki /być może błędny/ że kiedy zawór EGR jest zamknięty nie przepuszcza hałasów z układu wydechowego do układu dolotowego a ustrojstwem, które ten hałas powoduje jest niewyważony, zdeformowany wirnik po stronie gorącej. Mimo iż go oglądałem i widocznych mechanicznych uszkodzeń brak, nie świadczy to że jest z nim wszystko OK. To taka moja teoria, jeżeli chciałbyś zabrać głos w jej temacie będę wdzięczny
Sprężarkę sam czyściłem, także wszystko mogłem dokładnie sprawdzić, powód czyszczenia były oczywiście zapieczone kierownice, kolejny zresztą raz. Zanim jednak wytargałem ją do wyczyszczenia, próbowałem rozruszać kierownice i prawdopodobnie sam osobiście ułamałem ogranicznik maksymalnego otwarcia geometrii, który to znalazłem pomiędzy kierownicami po rozebraniu turbiny, nie podejrzewam jednak aby to jego brak był przyczyną tej dość głośnej sowy. Właśnie po ostatnim czyszczeniu turbiny efekt ten się drastycznie nasilił, do tego na zimnym silniku występuje niekiedy efekt totalnego zamulenia silnika, tak jakby turbina się zatrzymała i nie pompowała powietrza do kolektora, gdy silnik się nagrzeje efekt sowy słabnie. Zastanawiam się nad wymianą suszary, nie chcę jednak tego zrobić zbyt pochopnie z drugiej strony jest obawa aby nie było za późno...
Sprężarkę sam czyściłem, także wszystko mogłem dokładnie sprawdzić, powód czyszczenia były oczywiście zapieczone kierownice, kolejny zresztą raz. Zanim jednak wytargałem ją do wyczyszczenia, próbowałem rozruszać kierownice i prawdopodobnie sam osobiście ułamałem ogranicznik maksymalnego otwarcia geometrii, który to znalazłem pomiędzy kierownicami po rozebraniu turbiny, nie podejrzewam jednak aby to jego brak był przyczyną tej dość głośnej sowy. Właśnie po ostatnim czyszczeniu turbiny efekt ten się drastycznie nasilił, do tego na zimnym silniku występuje niekiedy efekt totalnego zamulenia silnika, tak jakby turbina się zatrzymała i nie pompowała powietrza do kolektora, gdy silnik się nagrzeje efekt sowy słabnie. Zastanawiam się nad wymianą suszary, nie chcę jednak tego zrobić zbyt pochopnie z drugiej strony jest obawa aby nie było za późno...
ja jeszcze zauważyłem gdy autko chodziło odłączyłem waz od EGR i zasłoniłem go reka tak aby sie zrobiło sie ciśnienie i co sie okazało (pojawił sie odgłos sowy)
Nie twierdzę że efekt sowy zniknął całkowicie zdecydowanie jednak przycichł i stąd moje wnioski, które mogą być błędne co się wkrótce okaże bo turbinka zostanie wymieniona
Moze to jest wina uszczelki od turbinki ?
ja miałem na poczatku 2.0 TDI turbina przytłaczała mnie od samego początku te odgłosy
wymieniłem turbo na regenerowane dalej było to samo
później kopiłem 1.9 TDI BXE odgłosów nie było
zrobiłem program odgłosy powróciły takie same jak były w 2.0 TDI
Teraz przesiadłem sie na 2.0 TFSI i czasem sie zastanawiam czy silnik czasem nie zgasł
Uszczelkę czy też uszczelki raczej wykluczam /przy demontażu turbiny można mówić o czterech uszczelkach: kolektory: ssący, wydechowy, egr, wydech/. Wczoraj natomiast miałem taki przypadek, odpaliłem samochód, temperatura około -3, ujechałem dosłownie kilkanaście metrów, dałem trochę więcej gazu a on tak jak by na gaz nie reagował, zahuczała mocniej sowa, silnik wpadł w drgawki i taki efekt jakby jeden gar nie pracował. Zgasiłem, odpaliłem po chwili i dalej jeden gar nie banglał, dopiero jak dodałem więcej gazu zaskoczył i wróciło do normy, czyżby było tak że sprężara zaburza przepływ powietrza ?
Komentarz