Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Nie ogrzewanie + sporadyczne zagrzewanie silnika

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Nie ogrzewanie + sporadyczne zagrzewanie silnika

    pstrykacz, taba dobra rada.
    Jadąc do Warszawy tuz przed Nadarzynem (tam, gdzie jest taka stara spalona/zniszczona restauracja) skręć w lewo na Pruszków. Potem ciśnij na Komorów i wyskoczysz w Al. Jerozolimskich na wysokości Ursusa.
    Ominiesz w ten sposób korki zarówno w Raszynie, jak i na wjeździe na A2 w Wiskitkach...

  • #2
    Nie ogrzewanie + sporadyczne zagrzewanie silnika

    Witam,

    Mam od jakiegoś czasu upierdliwy problem z dziwnym zachowaniem grzania w dwóch w sumie znaczeniach

    1. Czasami brak ogrzewania w środku auta
    2. Wahania temperatury silnika

    Od dawna miałem problem z tym, że mimo że silnik miał 90 stopni, czasem przestawało dmuchać ciepłym powietrzem z nawiewu w środku auta. Sprawa potrafiła się z powrotem poprawić jak się dało sporo gazu. Dodatkowo ze zbiorniczka ubywało trochę płynu chłodzącego .

    Poczytałem w necie i wychodziło mi, że to może być temat uszczelki pod głowicą. Wybrałem się z tym problemem do mechanika. Mechanicy przy okazji oględzin auta wymienili mi miskę olejową, Intercooler oraz rury odchodzące od niego, bo poprzedni właściciel lubił naprawiać auto częściami z Castoramy i wszystko pokleił na silikon Do tego uspokoili, że nic nie wskazuje na problem uszczelki

    Po tej akcji uspokoił się ubytek ze zbiorniczka wyrównawczego, ale nadal czasem wiało chłodem z nawiewu. Pewnego dnia udałem się w dłuższą podróż autostradą i po przejechanych 130 km temperatura silnika urosła na max. Po ostudzeniu udało mi się jechać z prędkością 100km/h i spokojnie dojechać do warsztatu z temperaturą 90'C .

    Mechanik "pomacał rurki" i stwierdził że wymieniamy termostat. Po wymianie w mieście nie zauważyłem problemów ale jak ruszyłem w trasę po 60km zaczęły się wahania temperatury w zakresie od 90 -130 'C (w ramach białych kresek) Temperatura rosła do 130 i potem spadała do 90 , po jakimś czasie znowu wzrosła do 130 i spadła, tak 5 razy aż na koniec wzrosła aż na max, więc się zatrzymałem i ostudziłem. Mechanik stwierdził, że to może być pompa wody. Ponieważ i tak miałem w planie zrobienie rozrządu za jakiś czas, no to razem z pompą zrobiony rozrząd .
    No i niestety wczoraj odebrałem, a problem nadal ten sam. Nawet zauważyłem, że jest tak, że jak silnik zaczyna podnosić temperaturę od 90 do 130 wtedy przestaje nawiewać ciepłe powietrze do kabiny.

    Octavia combi 2008 FL 1,9 TDI BXE

    Co to może być za dziadostwo ?
    Macie jakieś pomysły

    Dzięki za wszelkie sugestie
    Sebastian

    Komentarz


    • #3
      zmień mechanika ja obstawiałbym uszczelkę lub zasyfiony przepływ przez nagrzewnicę

      Komentarz


      • #4
        Zamieszczone przez krisoctav
        zmień mechanika ja obstawiałbym uszczelkę lub zasyfiony przepływ przez nagrzewnicę
        Nie powinno być aż tak źle z mechanikami, znają się chłopy na skodach, ale akurat usterka upierdliwa Dzisiaj zauważyłem jeszcze jedną prawidłowość że jeżeli jadę do 80/90 km na piątym biegu to silnik stabilnie ma 90'C kiedy jadę powyżej 100km/h zaczynają się te "pływania temperatury silnika"
        Sebastian

        Komentarz


        • #5
          kaluzas, Na mój rozum to bym obstawiał zasyfiony układ chłodzenia,konkretnie chłodnica i nagrzewnica.Brak przepływu cieczy chłodzące w takiej ilości jak ma być.
          http://picasaweb.google.com/ocp.maloslask1
          Pozdrawiam ANIOL

          Komentarz


          • #6
            odnośnie skody octavia mam takie same lub bardzo podobne objawy . Co była za usterka jak ją Pan naprawił.Też mi się identycznie przegrzewa i brak orzewania wnętrza.

            Komentarz


            • #7
              Zamieszczone przez fkjumper
              odnośnie skody octavia mam takie same lub bardzo podobne objawy . Co była za usterka jak ją Pan naprawił.Też mi się identycznie przegrzewa i brak orzewania wnętrza.
              Nie mam dobrych dla Ciebie (automatycznie przejdźmy na TY ) wiadomości.
              U mnie okazało się że mam popękaną głowice na tyle poważnie, że koszty naprawy mnie przeraziły.

              Szczęśliwie mechanik znalazł inną używkę, prześwietlił ją i było w miarę budżetowo
              Od tamtej poty wszystkie temperatury w porządku.
              Sebastian

              Komentarz

              POWRÓT NA GÓRĘ
              Pracuję...
              X