Tweetnij
Korektor siły hamowania nie występuje w autach z ABS :!:
Tak, w kombi z tyłu również bywały bębny. W zależności od mocy pod maską.
Prostowanie - tak, ostre i częste "wytracanie prędkości" z ilu się da ale nie do zera !!!, żeby koła cały czas się obracały, bo jak zatrzymamy auto, to miejscowo chłodzimy tarczę bardziej (miejsce zacisku i klocka) i właśnie w tym miejscu robi się "brzuszek".
Jak już hebel zrobi się "miękki" :twisted: to jeszcze kilka razy już delikatniej, a na deser "suszymy ząbki panowie" - jak to mówią Pingwiny z Madagaskaru - czyli delikatna jazda celem wychłodzenia
Zapewne ktoś może uznać to za herezje, ale u mnie w taki sposób prostowałem już ze 2 razy :twisted: ale nikomu go nie polecę, a jak już, to tylko na własną odpowiedzialność 8)
Bo jest jednak w takim rozwiązaniu jeden szkopuł - możliwość pogorszenia sytuacji, szczególnie jeśli ktoś przegrzeje hamulce za bardzo :!: oraz druga możliwość zeszklenia klocków, co doprowadzi docelowo do ich niskiej skuteczności i/lub uszkodzenia tarcz :shock:
Tak, w kombi z tyłu również bywały bębny. W zależności od mocy pod maską.
Prostowanie - tak, ostre i częste "wytracanie prędkości" z ilu się da ale nie do zera !!!, żeby koła cały czas się obracały, bo jak zatrzymamy auto, to miejscowo chłodzimy tarczę bardziej (miejsce zacisku i klocka) i właśnie w tym miejscu robi się "brzuszek".
Jak już hebel zrobi się "miękki" :twisted: to jeszcze kilka razy już delikatniej, a na deser "suszymy ząbki panowie" - jak to mówią Pingwiny z Madagaskaru - czyli delikatna jazda celem wychłodzenia
Zapewne ktoś może uznać to za herezje, ale u mnie w taki sposób prostowałem już ze 2 razy :twisted: ale nikomu go nie polecę, a jak już, to tylko na własną odpowiedzialność 8)
Bo jest jednak w takim rozwiązaniu jeden szkopuł - możliwość pogorszenia sytuacji, szczególnie jeśli ktoś przegrzeje hamulce za bardzo :!: oraz druga możliwość zeszklenia klocków, co doprowadzi docelowo do ich niskiej skuteczności i/lub uszkodzenia tarcz :shock:
Komentarz