[O1] Co zrobic dalej po kolizji drogowej??? Dalsze kroki...

[Jack23]

Z ta cena to tez roznie alie autko gotowe bylo za 4 godziny. Troche tam jest tego rozkrecania

[Xan86]

[O1] Co zrobic dalej po kolizji drogowej??? Dalsze kroki...

Witam.

Mój problem jest taki ze dzisiaj po poludniu jakiś sku****** na motorze nie widzial mnie ze stoje przed nim na światlach i przy predkości 100km/h w ostatniej chwili zeskoczył z motoru,ale motor wbil mi sie z tylu pod auto... :cry: podnioslo tyl do gory i przesunelo auto 2 metry do przodu...;( motor byl az do tylnej belki wbity... ze wstepnych ogledzin co widac, to zlamalo lumik koncowy, wbilo mi podloge bagarznika do srodka, a reszte nie wiem co moglo sie stac...przyjechalem autem do domu ale cos mi dzwoni jakby katalizator i cos w silniku oraz zderzak ze spodu jest popekany...;/ a policja pwoiedziala ze to cud ze nam sie nic nie stalo...


Teraz pytanie; Auto bedzie naprawiane z jego OC, ale ja nie chce dawac go byle mechanikowi i robic to na badziewiu tylko myslalem dac je do ASO i robic wszytko na orginalach...Nie mam gwarancji, ani nie servisuje go w ASO, ale tam chyba lepeij to zrobia...Tylko nie wiem jak to jest z ubezpieczeniem bo chyba przyjdzie rzeczoznawca i bedzie to ocenial i jak pozniej jest z kasa za te szkody??? Orientuje sie moze ktos ile moga kosztowac te szkody ktore wymienilem??? Czy brac gotowke z ubezpieczenia, czy robic to bezgotowkowo???Jak wyglada taka wycena, bo raczej u mnie nic bez podnosnika ani kanalu nie zobaczy???


Prosze o jakas porade bo nie wiem co ma z tym wszystkim teraz zrobic, a auto zepsute... :cry:

[karpecik]

Zgłaszasz szkodę do ubezpieczyciela, nawet dzisiaj - telefonicznie. Mówisz gdzie auto. Przyjeżdża wyceniacz i opisuje auto. PZU ma/miało listę warsztatów współpracujących - wybierasz jakiś. A wtedy można bezgotówkowo.
A czy brać pieniądze? Nie wiem. Ja swoje stłuczki robiłem bezgotówkowo i nigdy nie miałem problemów/dyskusji z PZU.

[hEllo)]

NA początek musisz zgłosić szkodę do swojego ubezpieczyciela. Ktoś od nich z Tobą się umówi na oględziny i to będzie pierwsza ocena zakresu szkody. Druga będzie już podczas naprawy po zdemontowaniu uszkodzonych części. Dopiero wtedy będzie wszystko widać. Może się zdarzyć również tak że ubezpieczyciel będzie wzywany np. trzeci raz - jezeli wyjdą jakieś uszkodzenia dodatkowe.

Gdzie naprawiać? To dobre pytanie :wink: . Wszystko zależy od tego jaki masz warsztat "prywatny" do naprawy (znaczy jaki jest wiargodny).

Jeżeli takiego nie masz raczej pomyślał bym nad ASO. Wałki moga być ale ich zakres będzie na pewno mniejszy (jeżeli oczywiście w ogóle będą)

[Xan86]

No ja chyba napewno dam auto do ASO zeby to naprawili...tylko zastanaiwam sie czy bedzie mozna cos dodatkowo tam zrobic w ramach ubezpieczenia...;]

[Casper]

zrobisz to co rzeczoznawca uzna za uszkodzenie powstałe w skutek szkody/zdarzenia, mi np. nie uznali pęknięcia szyby czołowej, które powstało na wskutek pościgu za pijanym sprawcą kolizji (kamień strzelił z pod jego kół), jako powód podali, że pęknięcie nie powstało podczas kolizji

[Jomi]

NA początek musisz zgłosić szkodę do swojego ubezpieczyciela.

Nieprawda ! nie zgłaszaj do swojego ubezpiueczyciela, bo pociągną to z Twojego AC , a dopiero potem będą dochodzic regresu od ubezpieczyciela sprawcy z OC i dopóki nie ściągną regresu to u Ciebie będize widnało jako szkoda z AC.
a jeżeli nie masz AC to Twój ubezpieczyciel wogóle tym się nie zajmie :|

zgłaszaj szkodę u ubezpieczyciela sprawcy i oddaj auto do ASO. Niech sobie rzeczoznawca tam oglada samochód. ASO powinno miec umowy o bezgotówkowe rozliczanie, będziesz musiał podpisać cesję odszkodowania.
Mogą być oczywiście spory co wymienic a co nie, czy wymiana elementu czy naprawa itp.....ale niestety tak bywa zawsze. Jak robisz w ASO na fakturę to chociaż nie ma roblemu w sądzie :wink: a przy naprawieniu szkody na tzw. kosztorys istniej zawsze ryzyko , że wieźmiesz kasę a potem okaże się, że coś jeszcze trzeba naprawić, no i kwestia VAT-u , przy rozliczeniu kosztorysowym większość ubezpieczycieli płaci kwotę netto i potrąca jeszcze trochę procent (10-20%) z tego co im wyjdzie, jako koszt naprawy.
Przy w miarę nowym aucie, jeżeli nie chcesz robić tego w szemranych warsztatach odradzam tą formę.

zrobisz to co rzeczoznawca uzna za uszkodzenie powstałe w skutek szkody/zdarzenia, mi np. nie uznali pęknięcia szyby czołowej, które powstało na wskutek pościgu za pijanym sprawcą kolizji (kamień strzelił z pod jego kół), jako powód podali, że pęknięcie nie powstało podczas kolizji

naprawić należy wszystko to , co zostało uszkodzone podczas wypadku....i pozwać ubezpieczyciela jak nie chce pokryć całej wartosći szkody i tyle. Właśnie przez takie odpuszczanie olewają klientów i ciskają im kity, bo tylko 2 na 10 idzie ze sprawami do sądu :diabelski_usmiech i ubezpiczyciele na bezczelnego odmawiają wypłaty odszkodowania albo je zanizają. Przecież to im się opłaca :twisted:
pozdrawiam

[Casper]

zrobisz to co rzeczoznawca uzna za uszkodzenie powstałe w skutek szkody/zdarzenia, mi np. nie uznali pęknięcia szyby czołowej, które powstało na wskutek pościgu za pijanym sprawcą kolizji (kamień strzelił z pod jego kół), jako powód podali, że pęknięcie nie powstało podczas kolizji

naprawić należy wszystko to , co zostało uszkodzone podczas wypadku....i pozwać ubezpieczyciela jak nie chce pokryć całej wartosći szkody i tyle. Właśnie przez takie odpuszczanie olewają klientów i ciskają im kity, bo tylko 2 na 10 idzie ze sprawami do sądu :diabelski_usmiech i ubezpiczyciele na bezczelnego odmawiają wypłaty odszkodowania albo je zanizają. Przecież to im się opłaca :twisted:
pozdrawiam

szczerze to nie opłaca mi się sądować o 200-300 zł za szybę w momencie, kiedy koszty sądowe mogą być w takich samych wysokościach, poza tym nie mam aż tyle wolnego czasu, żeby się włóczyć po różnych dziwnych budynkach
szybę wymienię na własny koszt, zapłacę koszty sądowe, a zwrot może dostane za rok lub więcej jeżeli wygram sprawe, gra nie warta świeczki :P

[Xan86]

no ja nie mam AC i auto jest z 99 roku, ale daje go do ASO niech zrobia to jak nalezy bo juz raz sie przejechalem na niby dobrym mechaniku...;/

[martinl]

Ja jeszcze mam jedną uwagę - nie każdy ubezpieczyciel o tym powie
Po naprawie jedź na przegląd powypadkowy do Stacji Kontroli Pojazdów. Kosztuje to 50 zł (do zwrotu z OC sprawcy). Nie pamiętam w tej chwili ile dokładnie ale jeśli szkoda przekroczy jakąś kwotę (zdaje się 2500 PLN) to masz obowiązek to zrobić bo możesz mieć problemy z wypłatą odszkodowania przy następnej stłuczce.
Aha - i zgłoś się do ubezpieczyciela sprawcy o odszkodowanie z tytułu utraty wartości. Również mają obowiązek to uwzględnić.

Powodzenia

[Xan86]

A czy taki przeglad mozna zrobic odrazu na miejscu w ASO??? Czy taki przeglad t6ez bedzie uwzgledniony?

[martinl]

Jeśli mają uprawnienia to tak. Ale z tego co pamiętam to musiała być Okręgowa Stacja Kontroli Pojazdów (Czyli taka w której np robi się przegląd zerowy auta po sprowadzeniu)

[shado]

martinl, nie musi być okręgówka. Może być podstawowa z poszerzonymi uprawnieniami (czyli większość "starych" stacji).

[KLOCek]

może dupka się przyda ?

[Xan86]

Hahaha Aż tak to nie jest rozwalone... 8)

[arci9]

Po naprawie jedź na przegląd powypadkowy do Stacji Kontroli Pojazdów. Kosztuje to 50 zł (do zwrotu z OC sprawcy). Nie pamiętam w tej chwili ile dokładnie ale jeśli szkoda przekroczy jakąś kwotę (zdaje się 2500 PLN) to masz obowiązek to zrobić bo możesz mieć problemy z wypłatą odszkodowania przy następnej stłuczce.

Tak, jak kwota przekroczy 2,5 klocka - z tym , że ubezpieczyciel IMO nie oddaje całej kasy albo wogóle...Dokładnie nie pamiętam, ale jak byłem w InterRisku to jakaś taka podobna informacja wisiała na ścianie..tylko, ze przegląd trzeba zrobić

[miodzik]

Jeśli naprawa przekroczy 2000 PLN należy auto skierować na badanie techniczne po naprawie. Kwota wydana na to badanie ma zostać w całości oddana z OC sprawcy wypadku.

[Xan86]

No i dzisiaj bylem w ASO sie dowiadywac co i jak i normalnie az smiac mi sie chce z tego wszystkiego...Powiedzieli mi ze za wydech z katalizatorem ktory kosztuje 4tys, bede musial doplacic 75% jego wartosci bo PZU nie zwraca przy takim wieku i przebiegu (99r, 115000tys. km) za ta czesc jak za nowa... :evil: Teraz kolejna sprawa, jest miejsce wyceny szkody tego auta bo potrzebny jest do tego podnosnik, a w ASO na poczatku chcieli za podnosnik zebym ja placil :zastrzelic Dopiero po interwencji goscia z PZU postarali sie nie robic problemow, ale ja juz znalazlem sobie warsztat gdzie jednak bede to robil bo z tym ASO to nic nie wiadomo i jeszcze bedzie tak ze bede sobie musial auto naprawiac dodatkowo z wlasnej kieszeni, albo doplacac, a przeciez ja sobie tego specjalnie nie zrobilem zebym jeszce placil i to nie malo... owiesic , a juz dzisiaj widzialem tam w centrali PZU jak gosciu juz iles czasu sie domaga zeby zwrocono mu poniesione koszty i ciagle cos wymyslaja, a juz sprawa trwa rok... :? To sie zatstanawiam za co sie polaci rocznie te wszystkie skladki jak i tak robia problemy i takie komplikacje wychodza...
Jakis frajer mi wjechal i on ma teraz mniej klopotwo jak ja, bo motor zrobi za grosze w piwnicy... Szlak czlowieka trafia normalnie jak pomysle o tym wszystkim...

Wycene bede mial dopiero w srode, ale jezdzilem wstepnie sie popytac ile bedzie kosztowala calosc tego wszystkiego, to dowiedzialem sie ze moze sie uda zamknac w 5 tysiacach :evil: :hacker

[wizjoners]

Nie poddawaj się!!!! Sam to miałem i należy walczyć do końca. Prawo jest po Twojej stronie i to musi poczuć ubezpieczyciel. Na początek poczytaj to

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=12044&postdays=0&postorder=asc&start=0

i koniecznie to http://www.rzu.gov.pl/
I pamiętaj:
1. Ty masz prawo wyboru zakładu do naprawy
2. Ty decydujesz czy części orginalne czy zamienniki(NIE ma rzadnych dopłat!)
3. Samochód masz mieć naprawiony cały, wszystko, ma być w pełni sprawny jak przed kolizją,
4. Niestety sam musisz wszystkiego dopilnować, o wszystko się dopmagoć bo ubespieczyciel NIC Ci nie pomoże, wręcz czeka na Twój błąd.
5. Wszystkie koszty które ponosisz muszą być zwrócone, (holowanie, przeglądy, bilety za metro - przecież nie masz auta, czym masz jeździć?)
5. I naprawiaj bezgotówkowo, to chyba najlepsza forma.
Pozdrawiam i nie poddawaj się!

[KLOCek]

5. I naprawiaj bezgotówkowo, to chyba najlepsza forma.

OD KIEDY TO NAJLEPSZA FORMA???

wizjoners, masz chyba za wizjonerskie podejście

[wizjoners]

Miałem auto dobre przed szkodą i takie same chcę mieć po naprawie.
Wybieram renomowany zakład, części orginalne, niech wyceniają i naprawiają, potem faktura i ubezpieczyciel niech płaci ! Czy to bedzie 1000 zł w tą czy w tą , nie obczodzi mnie, chcę mieć auto spowrotem sprawne, na orginalnych częściach i ładne, takie jak miałem! Czy mój samochód przed szkodą to był jakiś składak z Chin ? Nie. Więc dąrze do jak najlepszego wyeliminowania skótków szkody.
Proste?
Szkoda ale nie jest to takie proste

[miodzik]

1. Masz czas ochotę i nerwy bierzesz kasę i robisz. Dobrze zakombinujesz będziesz finansowo na +. Są ludzie którzy żyją ze stłuczek.
2. Nie masz nerwów czasu i nie lubisz kombinować oddajesz bezgotówkowo.

[Jomi]

Jeżeli szkoda jest naprawiana z OC to żądasz przywrócenia auta do stanu poprzedniego i nie obchodzi Cię co ubezpieczyciel sobie ustala, jaką amortyzacje chce potrącić , bo niby auto stare itp. Takie rzeczy to może robić jak w ogolnych warunkach AC sobie napisał, a nie przy OC , bo Ty o rozwalenie auta się nie prosiłeś.

Likwidacja szdody z AC i OC to 2 różne sprawy.

Jeżeli chodzi o utratę wartości rynkowej to róznie z tym bywa, bo orzecznictwa sądowego , spójnego w tym zakresie nie ma.

wiele cierpliwości życzę

[WIELKIBONGO]

Dokładnie,jeżeli chodzi o naprawę z OC przeciwnika to Ciebie nie obchodzi ile to będzie kosztować.Samochód ma być przywrócony do poprzedniego stanu i to bez żadnych dopłat i potrąceń.

[Ziomal]

Jeżeli samochód po wyklepaniu ma iść w ludzi to niech wypłacają , znajdziesz jakieś używane części i zarobisz. Jeżeli dalej będziesz chciał jeździć tym samochodem tak jak było w moim przypadku wolałem nie ryzykowac i słuchać blacharza że kupiłem maskę już poszpachlowaną czy coś co oryginalne to oryginalne. Takie moje przemyślenie