Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Mój pierwszy dzwon

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Mój pierwszy dzwon

    Arci - Artur
    608 555 181

    Okolice Nowego Dworu Maz. trasy E77 - często Warszwa , dokąłdnie Ursynów
    Też raczej nie dostęny po 23.
    With age comes wisdom, but sometimes age comes alone

  • #2
    Mój pierwszy dzwon

    Ze smutkiem informuje, że w dniu dzisiejszym zaliczyłem jako sprawca pierwszego dzwona. Skasowany przedni lewy błotnik, zderzak lewa lampa, wzmocnienie zderzaka. Co jeszcze to się okaże. Poszkodowany był tak szybki, że przed wyjściem z pojazdu powiadomił organa ścigania. Po 10 min. pojawili sie panowie na motorkach. Krotka dyskusja i 300 PLN i 6 pkt. nie moje. Poszlo milo i sprawnie.
    Pojazd oddany do ASO. ubezpieczyciel wycenil na 3500 ASO na 5500. Musza sie dogadac.

    Jedno pytanie Skoda jest cala ocynk. Jak jest z czesciami zamiennymi, czy blotnik jest ocynk i czy jest laczony z nadwoziem poprzez spawanie ?
    W ubezpieczalni powiedzieli, ze dzis jakis feralny dzien mnostwo tego typu stluczek.
    Napisalbym wiecej ale cos sie p...lo z klawiatora
    pozdrawiam

    W emocjach piszę oczywiście prawy. Lewą strone to skasowałem w opliku niedobrrrrrrry :evil:
    OII ambientna sztuka

    Komentarz


    • #3
      skoda z tego co sie orientowałem jest skręcana w jakim aso ci robią szkode pytam bo piszesz ze jestes południe polski
      Wszystkie czesc wymienione w aso sa takie same (jesli nie robia przekrętu ) jak nowe i masz pełną gwarancje na wykonaną robote
      Jak miałem dzwona to aso do którego zawiozłem szybko i sprawnie mnie naprawili i nic do tej pory sie nie dzieje

      Komentarz


      • #4
        A wiec tak. Jestem na biezaco w temacie blotnika i zderzaka.

        Zacznijmy od tego, auto masz nowe jak sadze do 3 lat i jak ma leciec z AC to nie daj sie robic w ch..a i wymianiamy wszystko na nowe elementy, a nie klepiemy. Blotnik to czesc zamienna tak samo jak zderzak i jest skrecany na gorze przy masce na dole przy progu i jeszcze gdzies. To ze ubezpieczyciel twierdzi, ze da sie naprawic taniej, to niech tak twierdzi. Auto odstaw do ASO i niech w ramach programu bezgotowkowej naprawy robia a potem oni sami od ubezpieczenia wyciagna sobie kase.
        Blotnik ze zderzakiem plus kierunkowskaz razem z malowaniem konserwacja wyszlo ponad 4000pln. Czyli u Ciebie dochodzi jeszcze lampa i wzmocnienie i jak sadze jeszcze cos sie znajdzie.

        Najwazniejsze nie dac sie zastraszyc, ze nie wyplaca. U nas tez byla taka rozmowa na wejscie ze blotnik beda klepac, a koles w ASO ich wysmial. Tak samo sprawa miala sie z autem zastepczym, ale obalenie niecheci pana w ubezpieczeniu trwalo cale 5minut.
        Spritmonitor.de

        Komentarz


        • #5
          no to przykre ale nie martw się zrobią i będzie jak nowa. Powiedz żeby sprawdzili IC bo mógł się rozszczelnić .... :?
          ASV + Aligator MT K-ce 150 KM 320Nm
          www.wasilewski-foto.pl
          KIA 2,2 d (245KM i 523Nm)

          Komentarz


          • #6
            Serwis z tego co doczytalem w Opolu o Lelka (najlepszy sprzedawca w Skody w PL wg. AutoSwiata)

            Ogladalem stary blotnik po 2,5 roku i przy progu i tam juz lekki nalot rdzy sie pojawil. Reszta super ani sladu rdzy.

            [ Dodano: 27-06-2005, 19:13 ]
            Lewy blotnik, to tam IC nie ma :wink:
            Spritmonitor.de

            Komentarz


            • #7
              Re: Mój pierwszy dzwon

              Zamieszczone przez jacq
              Ze smutkiem informuje, że w dniu dzisiejszym zaliczyłem jako sprawca pierwszego dzwona. (...) Po 10 min. pojawili sie panowie na motorkach. Krotka dyskusja i 300 PLN i 6 pkt. nie moje.
              Czegoś nie rozumiem. Skoro zaliczyłeś dzwon jako sprawca, to czemu punkty nie twoje?
              Obecnie na tapecie Subarak OBK 2.0D

              Komentarz


              • #8
                Słuszna uwaga wpłynęły na moje konto.
                pzdr.

                Odnośnie chłodnicy powietrza oczywiście sugerowałem to rzeczoznawcy, ale dopiero po demontażu ASO powoła nowego. Auto po stłuczce testowałem na drodze i nie zauważyłem spadku osiągów. Mogę polecić taśmę klejącą, która utrzymała kierunek i przedną lampę przy 180/h.
                Oczywiście cieszę się, że to Opole Lellek, jak do tej pory nie miałem z nimi większych problemów. Sprawy załatwiają grzecznie i rzeczowo. (poza drobną wpadką przy wymianie turbiny na gwarancji producenta - zapiekła się sztanga i na początek wymienili N75 za co niestety zapłaciłem {nie czytałem Forum}) Po odbiorze podzielę się informacjami.
                OII ambientna sztuka

                Komentarz


                • #9
                  [quote="Maicroft"]
                  Blotnik ze zderzakiem plus kierunkowskaz razem z malowaniem konserwacja wyszlo ponad 4000pln. Czyli u Ciebie dochodzi jeszcze lampa i wzmocnienie i jak sadze jeszcze cos sie znajdzie.
                  [quote]

                  czyli 5 tysiecy chce Aso za wstawienie Ci nowego blotnika i zderzaka, lampy i kierunkowskaza ?
                  chyba padne na cycki, jedynie nie wiem ile to wzmocnienie moze kosztowac bo tak mocno nigdy nie przydzwonilem
                  heheh

                  Komentarz


                  • #10
                    Zamieszczone przez rastafaraj
                    Zamieszczone przez Maicroft
                    Blotnik ze zderzakiem plus kierunkowskaz razem z malowaniem konserwacja wyszlo ponad 4000pln. Czyli u Ciebie dochodzi jeszcze lampa i wzmocnienie i jak sadze jeszcze cos sie znajdzie.
                    czyli 5 tysiecy chce Aso za wstawienie Ci nowego blotnika i zderzaka, lampy i kierunkowskaza ?
                    chyba padne na cycki, jedynie nie wiem ile to wzmocnienie moze kosztowac bo tak mocno nigdy nie przydzwonilem
                    Koszt naprawy okolo 10 dni. Wymienione te czesci co podalem do tego auto zastepcze.

                    A co do Twojego stwierdzenia, wczoraj ubezpieczyciel przeslal kase i uzasadnil dlaczego nie oddal calosci. I ojciec juz im zadzwonil poinformowac, ze spotkamy sie w sadzie i pan po drugiej stronie juz nic nie odpowiedzial.

                    Jednym z ich zdan, bylo iz, proces technologiczny zaklada naprawe auta za x godzin,a nie 10 dni, tylko jak 3 dni trzeba bylo czekac az dupek z ubezpieczenia przyjdzie to juz nie napisali. A przez sobote i niedziele i tak nic nie robili - to niby co na to mozemy poradzic. Auto bylo do zrobienia przez 3 dni, ale ze nie bylo wspolpracy ASO z ubezpieczycielem naprawa trwala 10 dni.
                    Spritmonitor.de

                    Komentarz


                    • #11
                      U mnie po wypadku byo uszkodzone
                      zderzak pękniety -wymiana
                      -lampa+kierunkowskaz-wymiana
                      -błotnik lekko wgnieciony róg przy lampie -domagałem się wymiany-dostałem zgode
                      -zagięty róg wzmocnienia pod zderzakiem- z wymianą tego miałem najwiekszy problem bo to częśc droga a rzeczoznawca z PZU nie chciał wpisać
                      Po wysłaniu pisma iż sobie nie życze naprawy a wymiany uznali
                      PZU dało rozliczenie na koło 4000zł netto
                      ASO Bieńkowski audi/vw ( robiłem w najdroższym warsztacie bo to nie moja kasa)
                      naprawe wyceniło i zrobiło za koło 7000zł brutto
                      Było to gdzieś 3 lata temu i do tej pory wszystko ok.

                      Naprawa uszkodzonej części wiąże się z rozgrzewaniem blachy palnikiem ( wytapia się cynk i od razu zaczyna od środka korodować)
                      oryginalna część nie może rdzewieć i jeśli się tak dzieje pewnie ktoś zakombinował i naprawiał a nie wymieniał
                      Seria 188KM/270Nm na 95RON

                      Komentarz


                      • #12
                        Nie rozumie jeszcze czegos, niektorzy tu sie oburzaja, ze naprawa az tyle kosztowala. Z drugiej strony czy ja @#$%% w bije celowo w kogos, zeby mi auto naprawiali za kase z ubezpiczenia. Po pierwsze gowno mi z tej kasy, bo samochod ktory jest w firmie, zostaje naprawiony na fakture VAT ktora trzeba wrzucic w koszty bo ubezpieczenie nie wyplaca ceny brutto tylko cene NETTO!!! i dopiero US jesli ktos nie ma np dochodu w firmie albo ma co miesiac zwrot VAT-u odda kase po okolo 6 miesiacach!!. Po drugie jak ktos juz wydedukowal lub nie jak chce sie robic przekrety na ubezpieczeniu to kupuje sie po pierwsze duze masywne auto(dla wlasnego bezpieczenstwa), gdzie czesci sa drogie, a w miare dostepne na szrotach. Wtedy na kazdym takim dzwonie troche kasy wpadnie. I jest to znany proceder z ktorym ubezpieczyciele walcza na zwyklych uzytkownikach, ktorzy mieli stluczke. A przekreciarze, ktorzy maja rocznie po 10 dzwonow smieja sie ubezpieczalni.

                        Patrzac na to z innej strony, placi sie co roku AC, nie sa to male pieniadze. Za kilka lat jak ktos nie ma znizek to nazbiera sie na male kilku letnie auto, a wiec dlaczego jesli mamy kolizje nie naprawiac auta wlasnie z AC?? Chyba lepiej stracic 10% znizki w AC niz wybulic z kieszeni te 5-7 tys zl.

                        Jest jeszcze jedna kwestia. Auto do 3 lat ASO wcale nie chce klepac, oni wysmiewaja ubezpieczycieli a powod jest prosty - gwarancja na blache. Taki wyklepany element za 3 lata zardzewieje i co?? My idziemy do ASO, ze dalo dupy a oni co moga na to, albo zrobia albo wykreca sie, ze trzeba bylo wtedy wymieniac element a nie go klepac. Auto jakby na to nie patrzec po wymianie elementu traci na wartosci, kazdy kto ma troche pojecia dojdzie do tego czy bylo cos robione czy nie. W Polsce puki co ubezpieczalnie nie chca wyplacac rekompensaty za utrate wartosci auta. Niemcy Belgia maja juz tak od dawna, dlatego tam nikt nie klepie auta tylko sprzedaje je dalej. Dostal taka kase z ubezpieczenia, ze wystarczyloby na naprawe z nawiazka, a auto sprzeda i tak za dobre pieniadze.

                        Dlatego smiesza mnie teksty, ze az tyle to kosztowalo. Nie kazdy ma chec jezdzic autem, ktore zostawia 4 slady na drodze, bo jakis palant kiedys naprawial auto w stodole, bo bylo taniej, a on i tak go chcial sprzedac.
                        Spritmonitor.de

                        Komentarz


                        • #13
                          Zamieszczone przez Maicroft
                          Patrzac na to z innej strony, placi sie co roku AC, nie sa to male pieniadze. Za kilka lat jak ktos nie ma znizek to nazbiera sie na male kilku letnie auto, a wiec dlaczego jesli mamy kolizje nie naprawiac auta wlasnie z AC?? Chyba lepiej stracic 10% znizki w AC niz wybulic z kieszeni te 5-7 tys zl.
                          Po pierwsze to trzeba jezdzic tak by w nikogo nie przydzwonic
                          i z tymi znizkami to nie jest tak pieknie, nie zawsze bedziesz jezdzil octavia...moze kiedys sobie kupisz mercedesa i tam 10% znizki to bedzie te wlasnie 5 tys
                          A te uszkodzenia w octavi to w zyciu bym nie dal 5 tys za naprawe...wszystko popukac i w 2 tysiacach sie mozna zamknac
                          heheh

                          Komentarz


                          • #14
                            Zamieszczone przez rastafaraj
                            A te uszkodzenia w octavi to w zyciu bym nie dal 5 tys za naprawe...wszystko popukac i w 2 tysiacach sie mozna zamknac
                            Ale zrozum to nie Ty dajesz te 5tys tylko ubezpieczalnia ma obowiazek dac!
                            Po to sie placi ubezpieczenie, by ubezpieczyciel przywrocil auto do stanu z przed uszkodzenia, a chyba sie zgodzisz ze wyklepany element to nie to samo co nowy.
                            "...Amnezja to łatwo tak zapomnieć co i gdzie i jak
                            Amnezja to łatwo gdzieś tak swoją chwałę na przód nieść"

                            STOP ECO-TERRORISM!

                            Komentarz


                            • #15
                              Zamieszczone przez rastafaraj
                              Zamieszczone przez Maicroft
                              Patrzac na to z innej strony, placi sie co roku AC, nie sa to male pieniadze. Za kilka lat jak ktos nie ma znizek to nazbiera sie na male kilku letnie auto, a wiec dlaczego jesli mamy kolizje nie naprawiac auta wlasnie z AC?? Chyba lepiej stracic 10% znizki w AC niz wybulic z kieszeni te 5-7 tys zl.
                              Po pierwsze to trzeba jezdzic tak by w nikogo nie przydzwonic
                              Jak bym wychodzil kolego z takiego pymitywnego zalozenia, to bym wcale nie mial auta - zastanow sie nad tym co ja Ci napisalem, a co Ty mi odpisujesz.

                              Dodam tyle, ze gdyby nie ze bylo gdzie uciekac, w tej chwili bylibysmy na poszukiwaniu nowego auta, bo dzwon bylby na wysokosci przedniego prawego kola prostopadle do auta, wiec silnik juz by przy czyms takim ucierpial nie mowiac o tym ze podluznica jedna lub dwie tez.

                              Co do Mercedesa polecam poszukac telefonu i zadzwonic i spytac ile kosztuje wymiana przedniego zderzaka z halogenem i lampa przednia xenonowa wrac z blotnikiem w takim Mercedesie ML :diabelski_usmiech No bo mial byc taki drozszy niz Octa, a inne mi sie nie podobaja k
                              Spritmonitor.de

                              Komentarz


                              • #16
                                wszystko popukac
                                To nie ta epoka, a przecież to Octavia a nie 20-letni polonez żeby blachy klupać
                                , a tym bardziej nie za swoje pieniądze

                                Faktem jest że z własnej winy nie powinno się nic mieć ale się czasem zdarzy i dlatego
                                płacimy AC

                                Jak ja miałem jednorazową "przygode" to na pakiecie straciłem w nastepnym roku może 200-300zł a to nie 7000zł

                                Pukany element wcześniej czy póżniej przerdzewieje a szczególnie błotnik a kosztuje niewiele i nałożone kilogramy szpachli lubią pękać
                                Seria 188KM/270Nm na 95RON

                                Komentarz


                                • #17
                                  Niezłe zamieszanie z moją szkodą.
                                  Ja wychodzę z założenia, że jeżeli tracę na % w związku z faktem, że jestem sprawcą zdarzenia to dlaczego nie naprawiać mojej szkody po "tzw" całości czyli w maksymalnych kosztach i z nowymi częściami. Z doświadczenia wiem, że podobne uszkodzenia jak wcześniej kolega zauważył można własnym sumptem naprawić za niewielkie pieniądze zderzak spawać plastikiem (mam dostęp do sprzętu), uchwyty lampy również. Pozostaje koszt lakieru, rozbitego kierunku i własnej pracy czego się nie boje. Pozostałe koszta z wyliczenia PZU to czysty zysk. Ale w imie czego skoro i tak utracę zniżki.

                                  [ Dodano: Pon 11 Lip, 05 17:31 ]
                                  Dziś odebrałem pojazd. Moge z czystym sumieniem polecić Lellka.
                                  Auto umyte na zewnątrz i w środku. Co do powłoki lakierniczej nie wnosze zastrzeżeń. Praktycznie wszystkie uszkodzone elementy wymieniono na nowe. Jedynie wkurza mnie różnica pomiędzy reflektorami. Nowy jest po prostu nowy. Stary lekko przyszażały i zamglony. Widac różnicę. Mam starą lampe na ew. eksperymenty spróbuje go umyć.
                                  najważniejsze, że wreszcie mam swój wózek. Przez dwa tygodnie kręciłem się Felką 60 KM i Audi 70 KM tragedia po prostu. Brak mocy permanentny.
                                  pzdr.
                                  OII ambientna sztuka

                                  Komentarz

                                  POWRÓT NA GÓRĘ
                                  Pracuję...
                                  X