Montaż nowych aut i inne OT

[szkoda]

MORE :idea:

jak bedziesz żałował to se kupisz na allegro za 300PLN

[alfee]

Wiem, że O2 to inna generacja i wyższa klasa niż O1, ale ja dotąd jeździłem Polonezem albo Felicją, więc i tak będę osiągał orgazm siadając w MOJEJ NOWEJ O1.

No popatrz. O O1 chodzi a my o FL O2 piszemy Hihi.
A 'propos tego VIN-u jak odbierzesz, to napisz na forum co Ci wbili? Bo sam jestem też ciekaw jak to w końcu jest z tym montowaniem aut na zamówienie.

[TOM67]

[quote="satoot"][quote="miodzik"]

Ja domówił komputer i pakiet na bezdroża - to spowodowało, że mam czekać łącznie od

Do bezdroży i komputera też wziąłem pakiet MOORE - chciałem mieć schładzane auto, a MOORE dało mi jescze elektryczne szyby i centralny zamek.
.

jeżeli nie tajemnica to ile $$$$ za ta opcję ( może być na priv), ja wziąłem opcję ICE+ + bezdroża + ogonek ( wycieraczka tył) i płacę tyle ile bym zapłacił bez rabatów za MOORE ( do fachowców dobry rabat ? czy by mógł być lepszy ?), jeszcze 1-2 tyg .

[Rav58]

Ja swojego Szkodnika odbierałem w lutym 2007 r i miał być na letnich ale na moja prośbę założyli mi zimówki a letnie wsadzili do bagażnika. A co do rocznika samochodu to pytałem sprzedawcy jak to jest bo tez obawiałem się ze dostanę samochód z 2006 r ale on stwierdził że kiedy składałem zamówienie on miał wgląd w proces produkcyjny i że moje auto będzie złożone w styczniu 2007 r. Trochę mnie to zdziwiło bo przecież wszystkie auta trafiają najpierw do Poznania na plac a potem dopiero do salonów. Dodam że zamówienie składałem w październiku 2006.

Zgadzam się z szkoda bo sam pytałem czy jeżeli będę chciał dodatkowe wyposażeni to czy nie wmontuję je już u nas w RP. Facet sie tylko uśmiechną i powiedział że taka konfiguracja samochodu będzie możliwa tylko w fabryce.

[krz_p]

sam jestem też ciekaw jak to w końcu jest z tym montowaniem aut na zamówienie.

normalnie, zamawiasz auto z wybranym przez siebie wyposażeniem i takie zostanie dopiero wyprodukowane
nikt w fabryce nie cofa auta z powrotem na taśmę aby zmienić wyposażenie, jak już auto zjedzie z taśmy w fabryce to najwyżej jakieś elementy są dokładane w serwisie u dealera u którego kupujesz auto

[Skodio_]

jezu co za uparty człowiek, zalezy co domówił, mówię Ci, że już zamówienie fotela pasażera regulowanego na wysokość w classicu powoduje czekanie na auto z produkcji, ostatnimi czasy miałem przyjemność kupować cztery okty i jak się uprzesz przy kolorze, tez trzeba czekac na fabrykę

dokładnie tak

[gebek]

więc i tak będę osiągał orgazm siadając w MOJEJ NOWEJ O1

To niewiele potrzebujesz :szeroki_usmiech ..mam na mysli orgazm

[marte]

no bo jak zamawiał wersje do produkcji a nie wziął tego co stoi na placu, to jest.

Raczej dokładają to co domówił do auta z placu jak nie miało.

A widziałeś jak działa lina montażowa aut???
Nie ma szans na taką opcję. Jeżeli zamawiasz auto, którego w danej chwili nie ma u dealera na placu lub nie sprowadzą Ci od innego dealera to auto jest produkowane na zamówienie. Dokładanie elementów do auta kłóci się z ogólnymi założeniami balansowania lini montażowej. Jeżeli cokolwiek ma zostać dołożone do auta to może to zrobić dealer ale o tym musi być poinformowany klient bo to co dołoży serwis to już nie to samo co zostanie zrobione na lini montażowej. W fabrykach samochodów nie ma szans i opcji na takie operacje, auta prawie zawsze montowane są na zmówienie.

Pzdr

[ Dodano: Pią 19 Wrz, 08 12:06 ]

twin, A skąd wiesz, czy już nie zjeżdżają z taśmy poliftowe? Firma musi mieć czas dla marketingu na przygotowanie akcji i wypromowanie modelu, żeby od 1 stycznia zaoferować klientom towar a nie tylko fotografie w ulotkach z obietnicą, że za 3 miesiące dostaną swój samochód. IMO Auta poliftowe już są w produkcji i będą oferowane od pierwszych dni roku 2009. A nie z poślizgiem.

Produkowane są tylko wersje demo. Poczytaj troche o balansowaniu lini montażowej. Przetrzymywanie aut na parkingach to kolejne koszty dla fabryk dlatego tego się nie stosuje. Jak zamawiasz auto np. Octavia II ambiente to idzie zamówienie i czeka w kolejce do realizacji, ścisle określony jest dzień, godzina, minuta i sekunda zamontowania silnika w aucie i innych podzespołów. Fabryki nie mają magazynów podzespoły są dostarczane z taka dokładnością czasową o jakiej napisałem.

Pzdr

[Dig Dug]

marte, Dokładnie, moja skonczyli skladac 2 lipca o godz 10 w 42 minucie i 12 sekundzie

A tak powaznie, to moja skoda stala na placu w wersji Ambiente i w Polsce dieler dokladal felgi aluminiowe i instalowal radio, mimo, ze byly zamowione wg. specyfikacji z cennika, czyli doplata do ceny bazowej. Powinien przyjsc gotowiec, a nie przyszedl. Mialem za to niespodzianke, bo nagle zadzwonili po 3,5 tygodnia, ze auto do odbioru, a mialo byc 6 tygodni. Nawet zmusilem ich do zainstalowania aux-in, bo normalnie to montuja w fabryce, a u dielera im sie nie chcialo troche :evil:

Stad jakies tam auta stoja na placu i czekaja, a jak sie trafi zamowienie podobne do tego co jest na placu, to widocznie moga co nieco przyspieszyc.

Zeby nie bylo, to sprawdzal czy nie ma dla mnie takiej w Polsce u jakiegos innego dielera lub w centrali. I nie bylo, wyslal zamowienie produkcyjne.

[alfee]

A widziałeś jak działa lina montażowa aut???

marte, Nie widziałem jak działa linia montażowa aut, ale widziałem jak działa serwis u dealera i jak dokłada np: klimatyzację do auta, bo klient zamówił auto z klimą.

Więc podejrzewam, że jest tak jak pisze Dig Dug, że cześć jest wysyłanych zamówień do produkcji, ale sporo też jest "ściemy" i doposażania modeli zalegających na parkingach.

Produkowane są tylko wersje demo. Poczytaj troche o balansowaniu lini montażowej.

To skąd w takim razie wzięło się pojęcie roku modelowego i wbijanie tego w numerze VIN? Co stosuje większość producentów. ZTCW, to Ford stosuje rzeczywiste oznaczenia dokładnej daty produkcji.

[marte]

A widziałeś jak działa lina montażowa aut???

marte, Nie widziałem jak działa linia montażowa aut, ale widziałem jak działa serwis u dealera i jak dokłada np: klimatyzację do auta, bo klient zamówił auto z klimą.

Więc podejrzewam, że jest tak jak pisze Dig Dug, że cześć jest wysyłanych zamówień do produkcji, ale sporo też jest "ściemy" i doposażania modeli zalegających na parkingach.

Produkowane są tylko wersje demo. Poczytaj troche o balansowaniu lini montażowej.

To skąd w takim razie wzięło się pojęcie roku modelowego i wbijanie tego w numerze VIN? Co stosuje większość producentów. ZTCW, to Ford stosuje rzeczywiste oznaczenia dokładnej daty produkcji.

No to widocznie system sterowania, który robiła moja firma w VW Bratysława dotyczył innej marki....
Skoro jestes taki pewniak to zapisz sie na wycieczke do Opla w Gliwicach wtedy bedziemy mogl porozmawiac o sposobie produkcji auta i sterowaniu linią montażową.
Przecież jak zamówisz wersję Ambiente i jeżeli np w Poznaniu do classica dołożą ci brakujące wyposażenie do wersji ambiente to rozpoznasz to przez numer VIN w którym zaszyfrowana jest wersja auta. VIN nadawany jest na etapie produkcji.
Może kogoś smieszy to ale termin wyprodukowania auta znany jest do godziny, minuty i sekundy danego dnia. Koncerny czasami dla zwiększenia nakładu produkcji płacą miliony firmą zajmującym się automatyką aby przyspieszyły montaż np. na stanowisku spawania o 500ms. Wiem czym się zajmuje i wiem jak działa linia produkcyjna aut i akurat pracowałem przy modernizacji sterowania przy linii nowej Octavi.

Pzdr.

[ Dodano: Pią 19 Wrz, 08 16:54 ]

A widziałeś jak działa lina montażowa aut???

marte, Nie widziałem jak działa linia montażowa aut, ale widziałem jak działa serwis u dealera i jak dokłada np: klimatyzację do auta, bo klient zamówił auto z klimą.

Więc podejrzewam, że jest tak jak pisze Dig Dug, że cześć jest wysyłanych zamówień do produkcji, ale sporo też jest "ściemy" i doposażania modeli zalegających na parkingach.

Produkowane są tylko wersje demo. Poczytaj troche o balansowaniu lini montażowej.

To skąd w takim razie wzięło się pojęcie roku modelowego i wbijanie tego w numerze VIN? Co stosuje większość producentów. ZTCW, to Ford stosuje rzeczywiste oznaczenia dokładnej daty produkcji.

Rok modelowy to nie to samo co rok produkcji.....

[alfee]

marte, Widzę, że ta dyskusja do niczego nie doprowadzi.

Skoro jestes taki pewniak to zapisz sie na wycieczke do Opla w Gliwicach wtedy bedziemy mogl porozmawiac o sposobie produkcji auta i sterowaniu linią montażową.

Nie czytasz ze zrozumieniem i tu jest problem. Jakbyś nie zauważył, to rozmowa dotyczy tego jak dealer zamawia auto i jakie stosuje praktyki, żeby sprzedać zalegające modele. I czy auto zamawiane rzeczywiście jest z produkcji bieżącej. A nie sekund spawania błotników.

BTW. VIN nie zawsze pokrywa się z wyposażeniem auta. Np. moja O1 wg VIN powinna mieć napęd 4x4. Myślisz, że ktoś to wymontował przed sprzedażą? :diabelski_usmiech

[marte]

marte, Widzę, że ta dyskusja do niczego nie doprowadzi.

Skoro jestes taki pewniak to zapisz sie na wycieczke do Opla w Gliwicach wtedy bedziemy mogl porozmawiac o sposobie produkcji auta i sterowaniu linią montażową.

Nie czytasz ze zrozumieniem i tu jest problem. Jakbyś nie zauważył, to rozmowa dotyczy tego jak dealer zamawia auto i jakie stosuje praktyki, żeby sprzedać zalegające modele. I czy auto zamawiane rzeczywiście jest z produkcji bieżącej. A nie sekund spawania błotników.

BTW. VIN nie zawsze pokrywa się z wyposażeniem auta. Np. moja O1 wg VIN powinna mieć napęd 4x4. Myślisz, że ktoś to wymontował przed sprzedażą? :diabelski_usmiech

Wiem o czym jest temat...., akurat wątek poszedł w innym kierunku skoro ktoś napisał, że masowo produkowane są auta jak leci to sprostowałem to. No ale cóż widocznie, niektórym ciężko uwierzyć w niektóre rzeczy i wolą dalej pierdoły powtarzać.

To już Twój problem, że VIN Ci się nie zgadza.

Tak wogóle to auta mogą zalegać u dealerów lub importerów ale napewno nie w fabryce i jak ktoś sie godzi na to, że auto będzie miał od ręki z wybranym przez siebie wyposażeniem dołożonym przez delera to taka opcja jak najbardziej jest realna. Kończąc wypowiedź, cała to awantura jest o to, że importerzy zamawiają auta w opcjach przez siebie wybranych nawet jak nie mają na nie zamówień i auta zalegają u importerów, a potem dzieją się takie szopki, że VIN-y się nie zgadzają (jak w TWOIM przypadku), lub wyposażenie nie do końca właściwie jest zamontowane.

Pzdr

[szkoda]

a potem dzieją się takie szopki, że VIN-y się nie zgadzają (jak w TWOIM przypadku), lub wyposażenie nie do końca właściwie jest zamontowane

ale to chyba trzeba byłoby sprawdzić jakimś wiarygodnym vin czekerem, a nie jakimś netowym, no nie :?:

[alfee]

szkoda, Tak podała mi ETKA7 jak wpisałem swój VIN a nie jakieś strony internetowe. Bo w informacje podane na stronie VIN checker nie ma co wierzyć.

[miodzik]

Mnie się Vin zgadzał. Sprawdzałem jakimś checkerem internetowym. A na auto czekałem dłużej niż 6 tygodni (pewno ktoś w tym czasie na linii próbował uciąć 500 ms z cyklu :lol: ).

[szkoda]

spoko, ja mam skodę pickup, rok modelowy 1978 :twisted:

[alfee]

szkoda, popatrz a ja cały czas myślałem, że Rapidem się ujeżdżasz

[szkoda]

a widzisz :!: :szeroki_usmiech

[Dig Dug]

marte, To co robia te auta w fabryce Fiata i Opla w Polsce ?? Jezdze czasem przez Slask i chyba mam zwidy, bo te setki opli na placu przy fabryce to moja chora wyobraznia.

A tak naprawde, to ja mysle ze sprawa wyglada inaczej. Wydaje mi sie, ze auta produkuja seriami. Np. 100 ambiente, 100 elegance i 100 classic. Latwiej nastawic ludzi na montaz jednej wersji, a nie klepanie co chwile innego wyposazenia, bo auta jada na linii i podjezdzaja co chwile pod kolejne stanowisko, gdzie koles montuje kolejny element. Jest wtedy powtarzalny czas przesuwu linii, a nie jedzie elegance, a za nim czekaja z clasikiem, bo wyrobili sie wczesniej. Takie sa moje przypuszczenia, wiec nie krzyczcie na mnie ops:
Tak samo lakiernia, mysle, ze jak jada z koksem to robia po kilkadziesiat karoserii na raz, a potem zmieniaja dysze pod kolejny kolor i dalej maluja, bo raczej 20 stanowisk nie maja.

[szkoda]

To co robia te auta w fabryce Fiata i Opla w Polsce

:shock: :?:
czekają na odjazd do salonów, a jak myslałeś :?:

[ Dodano: Pią 19 Wrz, 08 19:55 ]
warto zdać sobie sprawę, że np. Skoda sprzedała w 2007 roku ponad 300 tysięcy ( :!: ) samych Octavii (okolo 240tys O2 i okolo 70 tys O1), tak więc te setki na parkingach fabrycznych to kropla w morzu

[marte]

marte, To co robia te auta w fabryce Fiata i Opla w Polsce ?? Jezdze czasem przez Slask i chyba mam zwidy, bo te setki opli na placu przy fabryce to moja chora wyobraznia.

Nie bede sie sprzeczał bo widze, że tutaj nikogo nie przekonam (widocznie tutaj są sami specjaliści od automatyki, którzy uruchomili tysiąc lini montażowych aut).
Na parkingach czekają auta na odbiór i wcale to nie są duże parkingi. Zawsze musi być jakiś bufor, bo nie ma mocy, żeby wyprodukować auto i odrazu zapewnić transport jednego auta na drugi koniec świata. Fiat prowadzi inną politykę i fabyka w Bielsku produkuje ile wlezie, pozatym ile jest wersji Pandy????
Jak już chcesz auto z leszej półki to musisz czekać.

A tak naprawde, to ja mysle ze sprawa wyglada inaczej. Wydaje mi sie, ze auta produkuja seriami. Np. 100 ambiente, 100 elegance i 100 classic. Latwiej nastawic ludzi na montaz jednej wersji, a nie klepanie co chwile innego wyposazenia, bo auta jada na linii i podjezdzaja co chwile pod kolejne stanowisko, gdzie koles montuje kolejny element. Jest wtedy powtarzalny czas przesuwu linii, a nie jedzie elegance, a za nim czekaja z clasikiem, bo wyrobili sie wczesniej. Takie sa moje przypuszczenia, wiec nie krzyczcie na mnie ops:

Dobrze piszesz przypuszczenia i to bardzo mylne....
Linia jest tak skonstruwana, że każda wersja auta może zostać wyprodukowana w dowolnym momencie i jak zamówienia będą szły w kolejności : ambiente, classic, ambiente, classic to nie widze żadnego problemu aby to zrealizować. Wszystlko opiera się na dostarczeniu podzespołów do montażu w odpowiednim czasie. Napisałem już w dwóch postach, że wszystko odbywa się z dokładnością co do sekundy a nawet milisekundy, za co zostałem wyśmiany, ale widocznie są tutaj lepsi specjaliści od automatyki i napewno wiedzą co to jest balansowanie lini montażowej, sterownik PLC, system nadrzędny itp....

Tak samo lakiernia, mysle, ze jak jada z koksem to robia po kilkadziesiat karoserii na raz, a potem zmieniaja dysze pod kolejny kolor i dalej maluja, bo raczej 20 stanowisk nie maja.

Niekoniecznie. Manipulatory, roboty przemysłowe mają bardzo duże możliwości i w tej chwili taka operacja, o której mówisz nie stanowi większego problemu....
Polecam wycieczke do Gliwic. Można zwiedzić większość lini montażowej, łącznie z halą lakierowania....

Pzdr

[szkoda]

marte, spokojnie
mnie tylko dziwi ten upór, bo żeby chociaż liznąć tej wiedzy jak wygląda produkcja samochodów, naprawdę nie trzeba być fachowcem w tej dziedzinie i co kto myśli, co mu się wydaję, można generalnie o kant dupy trzasnąć :szeroki_usmiech

alfee'iemu też prawdopodobnie chodzi o to, że JEST MOżLIWY wariant dokładania niektórych elementów przez salon i owszem, oczywiście, że tak jest, ale nie wyobrażam sobie tego, żeby klient o tym nie wiedział.

Pozatym linia tak jest skonstruwana, że każda wersja auta może zostać wyprodukowana w dowolnym momencie i jak zamówienia będą szły w kolejności : ambiente, classic, ambiente, classic to nie widze żadnego problemu aby to zrealizować.

to jest bardzo fajna sprawa, niezależnie od tego co się koledze Dig Dug wydaje

[marte]

marte, spokojnie
mnie tylko dziwi ten upór, bo żeby chociaż liznąć tej wiedzy jak wygląda produkcja samochodów, naprawdę nie trzeba być fachowcem w tej dziedzinie i co kto myśli, co mu się wydaję, można generalnie o kant dupy trzasnąć :szeroki_usmiech

alfee'iemu też prawdopodobnie chodzi o to, że JEST MOżLIWY wariant dokładania niektórych elementów przez salon i owszem, oczywiście, że tak jest, ale nie wyobrażam sobie tego, żeby klient o tym nie wiedział.

Tak i to jest nieuczciwe działanie ze strony dealera....
Nigdy nie negowałem takiej możliwości. Z tego własnie potem się biorą rozbieżności tego typu, ze ktoś ma teoretycznie wersję ambiente a z VIN wynika, że to classic.

[miodzik]

Jaja są jak chcesz sprzedać coś takiego i trafisz na "bystrego" klienta. "Panie toć to jakiś składak, pewnie zdrowy dzwon był".