[O1] Zanik oleju po mroźnych nocach?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Lemur
    Classic
    • 2010
    • 5

    [O1] Zanik oleju po mroźnych nocach?

    Zamieszczone przez rekin
    chyba dział pomyliłeś
    małe przeoczenie...

    Zamieszczone przez Maru 123
    truskawaa, a nie lepiej jechać do sprawdzonego tunera? po co kombinujesz?
    Może jakas podpowiedź???
    Nie mam pojęcia gdzie jechac, oby jak najbliżej moich okolic bo teraz jestem za granicą i jak przyjade do POLSKI to nie będę pewnie miał za dużo czasu na podróże.

    [ Dodano: Czw 19 Lis, 09 23:09 ]
    Słyszałem że niby można poprawic mapy sterownika bez CHIPU (NIE WIEM CZY TO NIE ŚCIEMA)
    Mi nie trzeba wyżyłowac silnika tylko dodac około 20KM więcej bo te 105KM kiepsko sobie radzi i trochę wydłużyc biegi.
    No ale ja za dużo na ten temat nie wiem więc proszę was o porady ewentualnie jakieś sugestie.
    Lemur
  • Daytripper
    Classic
    • 2008
    • 19

    #2
    [O1] Zanik oleju po mroźnych nocach?

    Mamy za sobą dwie naprawdę mroźne noce. Po pierwszej z nich oktawiański diesel dość długo nie chciał zapalić, a po bodaj trzeciej próbie kontrolka ciśnienia oleju zapaliła się na czerwono i konsola wyemitowała strasznie groźny pisk. Dziwne, ale ostatecznie coś silnikowi się mogło przyśnić w tak gwiezdną noc. Kiedy w końcu odpaliłem auto, po kilku minutach ta sama kontrolka znów pisnęła i już raczej na stałe zapaliła się na pomarańczowo. Rozumiem, że to sygnalizacja obniżonego poziomu oleju w układzie i trzeba go uzupełnić. Ale gdzie on uciekł? Pod autem czysto. Jeśli się pod wpływem mrozu skurczył, to przecież zaraz znów był cieplutki, a kontrolka nie zgasła. Jutro wymienię całość, ale zdarzyło wam się coś podobnego kiedykolwiek?

    Komentarz

    • emba
      Drive
      • 2008
      • 67

      #3
      Re: Zanik oleju po mroźnych nocach?

      Zamieszczone przez Daytripper
      Mamy za sobą dwie naprawdę mroźne noce. Po pierwszej z nich oktawiański diesel dość długo nie chciał zapalić, a po bodaj trzeciej próbie kontrolka ciśnienia oleju zapaliła się na czerwono i konsola wyemitowała strasznie groźny pisk.............Jeśli się pod wpływem mrozu skurczył, to przecież zaraz znów był cieplutki, a kontrolka nie zgasła. Jutro wymienię całość, ale zdarzyło wam się coś podobnego kiedykolwiek?
      Hej,
      w mojej nowej O2 1.9TDI (5tys. przebiegu) miałem podobną sytuację. Parkuję w garażu więc mojej skodzince w nocy jest ciepło (ok 6-10st.C) ale jak przyjeżdżam do pracy to stoi pod chmurką. Wczoraj po 8h spędzonych na mrozie (ok -14st.C) wsiadłem do octy i włączyłem zapłon - zapaliła się kontrolka poziomu oleju :shock: . Pod silnikiem było sucho, więc odpaliłem silnik - słychać było, że mu ciężej, ale zaskoczył bez większych problemów. W instrukcji sprawdziłem opis tej kontrolki - rzeczywiści sygnalizuje niski poziom oleju. Instrukcja zaleca sprawdzić poziom oleju. Jeśli podniesie się maskę na ok 30s i zamknie to kontrolka gaśnie i w razie problemów powinna się włączyć po ok 100km. Podniosłem klapę i zamknąłem. Kontrolka zgasła. Na drugi dzień z rańca sprawdziłem poziom oleju był (i jest) OK, tak więc coś tutaj mrozik zamieszał.
      MINT

      Komentarz

      • Daytripper
        Classic
        • 2008
        • 19

        #4
        Pewnie tak. Dodatkowo, radio z tego wszystkiego przestało wyświetlać ostatni znak na głównym wyświetlaczu wszystko dzieje się znacznie wolniej zresztą. Dziś ma być cieplutko, czyli -6C, kłopotów nie przewiduje się.
        Swoją drogą, parkuję swoją skodę przed własnym garażem, ale przed zimą nie zdążyłem go sprzątnąć, więc graty leżą w środku, zamiast być odwrotnie.

        Komentarz

        • pantol
          Elegance
          • 2004
          • 754

          #5
          Co za różnica, czy zasygnalizuje Ci po postoju czy w czasie jazdy? Masz mały poziom oleju i czujnik Cię o ty ostrzega.
          Idąc Twoim tropem mógłbym powiedzieć, że gdy zapaliła mi się kontrolka w czasie jazdy: Ale jakot, jeszcze kilometr temu olej był, a teraz go nie ma?

          Podszedłeś do tematu zbyt filozoficznie :diabelski_usmiech
          Jarek "Vinci"

          Komentarz

          • Maicroft
            Moderator
            S_OCP MemberModeratorr
            • 2004
            • 25757
            • Audi

            #6
            Jesli dlugo krecisz, to jakis tam impuls z czujnika obrotu walu jest, ale wszystko kreci sie za wolno i po pewnym czasie szafa wywala blad za niskiego cisnienia oleju, wiec wszystko jest w normie. Tez tak kiedys mialem i nie jest to wina za niskiego poziomu oleju, tylko wlasnie tego cisnienia oleju gdy krecimy rozrusznikiem.

            Druga sprawa, ze jak oleju bylo na min, to moglo to przyspieszyc zawycie szafy, pomaranczowa to tylko kontrola w nowszych autach wystarczy otworzyc maske i ja zamknac i juz bledu nie bedzie :lol:
            Spritmonitor.de

            Komentarz

            • Daytripper
              Classic
              • 2008
              • 19

              #7
              Zamieszczone przez pantol
              Podszedłeś do tematu zbyt filozoficznie :diabelski_usmiech
              hihi, to Ci się rzeczywiście udało, dobre podsumowanie
              Ale co mi zostaje, przez wszystkie automobilowe przygody mogę przechodzić agnostycznie jedynie. Pozostaje szansa, że na drugi raz wyciągnę odpowiednie wnioski.

              Natomiast co do samego oleju, to faktycznie wszystko się zgodziło. Po pierwsze, kontrolka zniknęła po otwarciu maski. Po drugie, zniknęła już na dobre, bo wymieniłem olej w czwartek. Jeszcze nigdy w ten sposób oleju nie wymieniałem - za pomocą wysysarki, która wyciągnęła realnie wszystkość czarnomaziową.

              Komentarz

              Pracuję...