Kiedy włączam klimatyzację automatycznie zwiększają mi się obroty. (Tour 1,6)
Stojąc na luzie, w mojej benzynce mam ok. 800 obrotów. Włączam klimę - mam 1000.
To jest normalne?
W poprzednich samochodach miałem climatronic. I tam mi obroty nie szły do góry, kiedy go włączałem. A tak swoją drogą, to cały czas miałem go wtedy włączonego :-)
ps. Być może robię Wam syf i tematy były poruszane. Ale jak skorzystałem z opcji szukaj i zobaczyłem ile mi wyskoczyło wyników, to od razu odpuściłem :-)
Kiedy włączam klimatyzację automatycznie zwiększają mi się obroty. (Tour 1,6) /.../ na luzie, w mojej benzynce mam ok. 800 obrotów. Włączam klimę - mam 1000. To jest normalne?
Tak, normalne. Mam 1,6BFQ.
Jedynie co różni nasze auta to obroty bez/z klimą.
Na benzynie mam 700/800.
Przy zasilaniu gazowym mam 650/750. (oceniam po obrotomiertzu, na tyle na ile on oddaje rzeczywiste obroty, przy 'dobrze ciepłym' silniku).
Klima, kompresor, oprzyrządowanie, pobór prądu/mocy z silnika - to około 1 kW, więc auto sobie podnosi obroty, bo skądś tą moc musi mieć.
Zresztą włacz podczas postoju w miarę równocześnie coś prądożernego: podgrzewanie lusterek + podgrzew tylnej szyby + zapalniczkę + coś jeszcze np światła drogowe = też zauważysz, że obrotomierz lekko drgnie w górę, a po wyłączeniu tych odbiorników wróci do pierwotnych obrotów.
Przecież tak jest i w innych samochodach. W Astrze, którą jeździłem do tej pory, nawet nie miałem obrotomierza ale wystarczyło włączyć nadmuch na maksa, ogrzewanie tylnej szyby albo światła aby usłyszeć jak leciutko zwiększają się obroty.
VAG-a to ja bym chciał mieć :-) Wcześniej jeździłem Golfem - słynney Check doprowadzał mnie do szewskiej pasji...a kompuer w ASO wiadomo ile kosztuje...
Komentarz