diesel czy benzyna???

[Maicroft]

No i to by sie zgadzalo, bo moja srednia to powiedzmy 7,1 przy automacie, ktory jednak 0,5l pali wiecej niz manual. A wiec wszystko sie zgadza.

[pl0tr]

no OK wszyscy piszecie że benzynka ale dlaczego??? Przepiegi roczne mam małe ale jeżeli kupie benzyne nawet 2-3 tys taniej to kupując auto na 3-4 lata przy spalaniu diesla i cenie ON wychodzi mi korzystniej diesel, dodając jeszcze że jakoś dieslami lepiej mi sie jezdzi (głównie ze względu na moment obr.).

Kilka uwag - moze pomogą:

nie licz różnicy w cenie paliwa (praktycznie już jej nie będzie)
benzyna turbo a TDI - porównywalne koszty serwisu
jeśli benzyna bez turbo a TDI - + za możliwość dołożenia ok 30 koników w w TDI (jesli Ci na tym zależy) cena chipa około 1100 - 1500

różnica w spalaniu - + dla TDI (różnicę mozesz przyjąć katalogową dla miasta)

różnica w cenie zakupu

różnica w cenie odsprzedaży

to policz (przy Twoich przebiegach rocznych i zakładanym czasie trzymania autka) i weź pod uwagę jeszcze:

cisza w kabinie - + dla benzyny

silne mrozy - + dla benzyny

krótkie odcinki do jazdy w zimę - + dla benzyny (szybsze nagrzewanie)

elastyczność na wyższych biegach - + dla TDI (moment obrotowy)

zasięg/ ilość tankowań w roku - + dla TDI


i masz wynik

[strazakp]

Dzięki za rozwinięcie tematu.
U mnie jest to tak:
Głównie (jak już pisałem) jeżdżę po mieście bo jest to 90%. W mieście odcinki które pokonuje to do pracy lub na zakupy i jest to ok 10-20 km (w jedną stronę). Jakieś dwa razy w roku wyjeżdżam w dłuższą trasę: raz jest to ok 200km a w lato zawsze na drugi koniec Polski, czyli ok 600km. Przy takiej jeździe wychodzi mi roczny przebieg do 10 tys.km. O1 mam od września 2008 i dokładnie za ok 2 tygodnie będzie rok. Przez ten rok zrobiłem 8000km.
Spalanie w mieście (odczyt komputera) to w granicach 6,3 l/100km, natomiast w zimę minimalnie więcej, tj. do 7 l. Teraz byłem w górach a spalanie w trasie wyszło mi 4,8l/100km.
Wiadomo, że gdybym miał kupować nowe auto to wcale bym się nie zastanawiał i brał bym benzynę, gdyż różnica w cenie pewnie jest dobre kilka tysięcy zł, a przy mojej jeździe za taką różnicę miałbym paliwa na kilka lat. A tak kupując używane auto gdzie róznica jak jest to znikoma wydaje mi się że lepiej kalkuluje się diesel, którego później chyba łatwiej sprzedać.

[arttu]

No tak, może się mylę ale chyba dużo łatwiej jest znaleźć zadbaną benzynę z przyzwoitym przebiegiem niż disla zwłaszcza wśród 3-4 latków. Jak się przegląda ogłoszenia z krajów gdzie kręcenie licznika jest troszkę mniej popularne niż u nas to przybiegli większości modeli zazwyczaj zaczynają się od 2…, od razu zaznaczam że nie demonizuje bo oczywiście zdarzają się dobre disle z udokumentowana historią itd.. tyle że cena takiego egzemplarza odbiega jedynka od ceny benzyny. Zakup używanego samochodu to zawsze "mała ruletka" pytanie czy przy taki niskich przebiegach rocznych warto ryzykować zakup samochodu który w ogólnym rozrachunku może okazać się droższy w eksploatacji, no bo jak by nie patrzeć to nie tylko spalanie i cena paliwa się liczy 8)

[Damian.S]

Ja stałem przed wyborem tyle, że chodziło o Superba. Wybrałem benzynę. Dlaczego? Silnik elastyczny, rozrząd na łańcuchu więc odpada koszt wymiany, silnik żeliwny ale nowocześnie zaprojektowany więc zero stresu z nagrzewaniem, występuje z 7mio biegowym DSG i w serii wsysa diesla, tańszy o 10kzł od diesla. Robię 30kkm rocznie... jako, że Superb będzie z "kratką" to koszty paliwa mniejsze. Przy moim stylu jazdy testowym Superbem wyrobiłem średnią 9,0 l/100km w manualu. Jak będzie taki sam wynik z DSG to będzie miód. Nowego Diesla nie chcę. Za duża komplikacja i ten cholerny EGR. W mojej starej Octavii 110KM dało rade blaszką z puszki po RedBull'u zatkać bez skutków ubocznych. W nowym silniku raczej nie do zrobienia. u Mastersa na forum i w ASO Skoda widziałem jak wyglądają układy dolotowe .... Moim zdaniem benzyna górą. Porównanie na przykład 2.0 TSI z 2.0 CR TDI pokazuje, ze jak mamy dwa silniki tej samej pojemności zasilane różnymi paliwami to diesel dostaje baty a zuzycie paliwa w baaaardzo dużym stopniu zależy od stylu jazdy.

[AdamB]

Panowie nie naciągajmy spalania na korzyść lub niekorzyść benzyny. Kilka postów wcześniej pisałem o moim porównaniu spalania TSI i TDI. Fakt jest taki, że jak jeździsz z ciężką nogą TDI to spalanie Ci wzrośnie o 1l/100km więcej. Jak podobnie będziemy jeździć silnikiem TSI to też wzrośnie o 1l/100km? Bardzo wątpię. Ale przyznać trzeba, że silniki TSI są ciche, elastyczne, ale swoje palą.

[rezon]

U mnie standardowo na trasie Wawa-Gdańsk wychodzi 4,1-4,2 l/100 km - pokażesz mi benzynę z choć podobnym osiągiem ?

A u mnie na trasie w dieslu wychodzi 8,5l/km i bez problemu wskażę benzynę z LPG, która z podobnymi prędkościami ma niższy koszt/100km.

strazakp, ja jakie robisz długie odcinki.

tu masz odpowiedź na pytanie. Diesel długo się nagrzewa i przy odcinkach do 5 km zużycie paliwa jest porównywalne, a zimą nawet wyższe niż w benzynie. W moim Outku diesel jesienią/zimą potrzebuje ok 8 km na nagrzanie się do jakiejś sensowanej temperatury i dopiero wtedy zaczyna spadać zużycie poniżej 8l na komputerze. Benzyna potrzebuje na to ok. 3km. Fakt, że są to inne auta - Outlander 4x4 i Octavia 1,6z LPG, ale na krótkich miejskich trasach diesel jest znacznie droższy w użytkowaniu. W trasie nie ma już takiej dużej różnicy, ale i tak LPG wychodzi taniej. co widać zresztą na ikonkach.

[Psycho Dad]

Dokładnie ja bym przy takich przebiegach patrząc na koszty użytkowania przy takich przebiegach odpuszczając osiągi wybrał silnik 1.6 i założył bym LPG.
A co do TSI ... dziwie sie że ludzie wypowiadają się nie mająć takiego silnika.
>11l/km na trasie trzeba naprawdę sie baaaaaaaaaaaardzo starać zeby coś takiego osiągnąć ( dla mnie nie możłiwe ) realne przy spokojniej jeździe <7l/km
w mieście co innego ale ja mało jeżdzę po mieście i 11l na rozgrzanym nie widziałem a po odpaleniu i przejechaniu około 500m średnia wynosi 15-20l

[Marx]

przy wyborze diesel/benzyna wybieram gaz ale to akurat specyficzny przypadek bo rozwazam zakup nowego Toura, gdzie zalozenie gazu jest tanie

Patrzac na ceny to
benzyna = x
gaz = x + 4tys.zl.
diesel = x +8 tys zl.

Patrzac tylko na koszty to im wiekszy przebieg sie robi tym drozsza opcje warto wybrac.
Gaz i diesel to porownywalne koszty paliwa, ale silniki diesla osiagaja wieksze przebiegi, i sam gaz tez w dluzszym okresie moze miec negatywny wplyw na silnik.

Co do rynku aut uzywanych, to te z silnikiem diesla sa oczywiscie wyraznie drozsze, choc roznica to nie 8 tys ale w 4-latkach okolo 5 tys zl.

[Maicroft]

rozrząd na łańcuchu więc odpada koszt wymiany,

To jest tylko zludne przeczucie. Toyota tez ma takie rozrzady od dawna i jak przychodzi co do czego to przy przebiegu 150-200kkm jednak trzeba wymienic lancuszek, bo zaczyna dzwonic

Przy moim stylu jazdy testowym Superbem wyrobiłem średnią 9,0 l/100km w manualu. Jak będzie taki sam wynik z DSG to będzie miód.

Dolicz 0,5l w trasie i 1l w miescie Do tego czym innym jest codzienna jazda, a czym innym test drive, kiedy to silnik jest rozgrzany i przejezdzamy x kilometrow. Jak krecimy od zimnego codziennie po kilka razy te wskazaniu rozmijaja sie. Kiedy odbior :diabelski_usmiech

[strazakp]

Myśle jednak że gdy bede zmieniał auto to jednak zostane przy dieslu mimo tego że robie tak niewiele km rocznie. Przemawiają za mną takie argumenty jak:
- mniejsze spalanie (teraz robie w mieście ok 6.2 a w zimę nie miałem więcej jak 7 l/100km)
- lekko tańsze paliwo ON
- diesla łatwiej sprzedać (trzyma wartosc)
- lepiej mi sie jezdzi (kiedys miałem Toyote 1.6 benz.)
...choć całkiem nie wykluczone że z czasem mi się odmieni

[opsia]

strazakp MASZ RACJĘ!!! Ja też kupiłem diesla, w grudniu 2008r, mam przejeechane dopiero 11000, dużo jeżdze po mieście, spalanie w korkach 7l, i nie patrzyłem jak kupowałem auto, czy będę dużo jeździł, czy mało, po prostu kupiłem diesla. Mój, jak tak dalej będę jeździł, po czterech latach będzie miał tak około 70000 przebiegu.....i jak tu udowodnić, że nie kręciłem licznika....

[AdamB]

strazakp, ja przez przypadek kupiłem TDI, zamówiłem benzynę ponieważ zakładałem przebiegi rzędu 15kkm rocznie. Niestety czas zweryfikował przebiegi i w tej chwili mam dwa lata auto i 59kkm przebiegu. A co najciekawsze to jest fakt że dojeżdżam nią do pracy 13km, no i wyjazdy w roku z dwa po 3kkm każdy. Tak zastanawiam się co z reszta przebiegu? :szeroki_usmiech

[megon]

no OK wszyscy piszecie że benzynka ale dlaczego??? Przepiegi roczne mam małe ale jeżeli kupie benzyne nawet 2-3 tys taniej to kupując auto na 3-4 lata przy spalaniu diesla i cenie ON wychodzi mi korzystniej diesel, dodając jeszcze że jakoś dieslami lepiej mi sie jezdzi (głównie ze względu na moment obr.).

Kilka uwag - moze pomogą:

nie licz różnicy w cenie paliwa (praktycznie już jej nie będzie)
benzyna turbo a TDI - porównywalne koszty serwisu
jeśli benzyna bez turbo a TDI - + za możliwość dołożenia ok 30 koników w w TDI (jesli Ci na tym zależy) cena chipa około 1100 - 1500

różnica w spalaniu - + dla TDI (różnicę mozesz przyjąć katalogową dla miasta)

różnica w cenie zakupu

różnica w cenie odsprzedaży

to policz (przy Twoich przebiegach rocznych i zakładanym czasie trzymania autka) i weź pod uwagę jeszcze:

cisza w kabinie - + dla benzyny

silne mrozy - + dla benzyny

krótkie odcinki do jazdy w zimę - + dla benzyny (szybsze nagrzewanie)

elastyczność na wyższych biegach - + dla TDI (moment obrotowy)

zasięg/ ilość tankowań w roku - + dla TDI


i masz wynik

niezgodzę się z tym plusem elastyczności dla diesla względem silnika TSI

dlaczego?
polecam artykuł: Co to jest elastyczność

[cool_torun]

Diesel dieslowi nie równy.
Miałem okazje dziś przejechać się dieslem 1.6 110 km Megan Grandtour (ten co ma premierę)
I okazało się iż mimo podobnych parametrów do Oci II 1.9, to o wiele wiekszy muł, trzeba trzymać go powyżej 2 tys obrotów, do tego spalanie - komputer wskazywał po 6 tys km spalanie rzędu 7 l/100
Oci żona musi się starać w zimę by dojść do tego stanu. W lecie rzadko powyżej 6 a co ciekawe większość jeżdżę po mieście.
Rekord - komputer pokazał 3.3 l/100 km z Krynicy Górskiej do Nowego sącza (33 km, śr prędkość ok 65) - Oci z dwójką dorosłych na pokładzie plus dziecko i do tego pełen bagażnik.

[AdamB]

3.3 l/100 km

chyba zjeżdżałeś z dużej górki. :szeroki_usmiech

Najniższe spalanie jakie udało mi się wykręcić to 4.3l/100km na odcinku z Chyżne do wjazdu do Krakowa wtedy miesięczną OII na 195/65R15. Ale to była jazda zgodnie z przepisami Od tamtej pory już nigdy nie pojawiło mi się taki spalanie na takim odcinku. Nie na moje nerwy taka jazda

[cool_torun]

Jeżdżę wg. przepisów plus 10-15 km/h. Zbyt dużo się napatrzyłem na efekty nadmiernej prędkości - ale co niektóre ograniczenia są z kosmosu, wtedy ich nie za bardzo się trzymam :diabelski_usmiech
A faktycznie - musiało chyba być z górki

[hsurim]

Przy prędkości - jak pisał Kolega cool_torun - 65km/h to właściwe spalanie.
Jak jadę swoim 50-60 km/h (na płaskiej, suchej nawierzchni) pokazuje mi 2,8-3,2 l/100 km

Chyba nigdy nie wrócę do benzynowego :szeroki_usmiech

[Dig Dug]

strazakp, Koledzy pięknie Ci napisali + i - diesla czy tez benzyny. Ja bym sie skupił na słowach kolegi, który zwrócił uwagę na dostępność zadbanych lub tez nie aut.
Jest troche ludzi, którzy jezdzą tak jak ty do 10 tys, max 15 tys km rocznie. Zdarzają się też tacy mojący diesla, niemniej najwiecej jest właścicieli benzynek. Jezeli szukasz auta, to zwroc uwage na benzyny właśnie ze wzgledu na to, ze mozesz dorwac 4-5 letni zamochod z przebiegiem 40-50 tys, pachnacy jeszcze "nowoscia". Mozesz go jeszcze dostać praktycznie nie rysnietego. Roznego rodzaju "warzywniaki" jezdza delikatnie, a wiekszosc czasu aut stoi w garazu, gdzie nie nagrzewa sie od slonca i nie przemarza w zimie. Cud miód.

Jak znajdziesz dobrego, zadbanego diesla to OK, twoja wygrana, z tym, ze jak trafi Ci sie fajna benzyna, nawet w wersji 1,6, bo na taka raczej trzeba liczyc, to nie wachaj sie tylko bierz.

Przy dieslu napomkne jeszcze na koniec, jak kupisz z przebiegiem 100 tys lub wiecej i zaczniesz jezdzic na niegogrzanym silniku, krotkie odcinki, to rozne przypadki moga Ci sie przytrafic, turbina, jakis zaworek przeplywomierz. W benzynce nie powinienes tego miec.

[ Dodano: Nie 13 Wrz, 09 09:41 ]
cool_torun, Napisz ile spalil Ci jak jechales do Krynicy pod gorke
Ja jak wracam z Krynicy przez Grybow do siebie, to do samego Grybowa średnia mam jak w dieslu około 4 l/100 km.

[PiterNZ]

Jako posiadacz diesla a wcześniej benzyny zgodzę się w 100 % z przedmówcą.
Poza tym odczuwam poza opisanymi wcześniej różnicami (turbo diesel jest oszczędniejszy i dynamiczniejszy oraz można go chipować) jeszcze jedną powyżej 130 km/h zdecydowanie lepiej prowadzi mi się TDI, może to wynika z cięższego silnika?
Ale 1,6 FSI również fajnie się jeździło i też bym polecił.

Dlatego szukaj po prostu zadbanego egzemplarza.

[mariuss]

podzielę się moją refleksją z prowadzenia diesla. Na co dzień jeżdzę octavią 1,8 TSI, ale na wakacje ( a wybierałem się daleko za granicę...) udało mi się zamienić z kumplem na avensisa D4D ze 116 konnym 2 litrowym dieslem, co by było taniej. Samochód prawie 4 letni, przebieg 90 000km. Przejechałem tym prawie 6,5 tysiąca km. Powiem szczerze, to nie samochód. To czołg. Przyśpieszenie bardzo fatalne. Na autostradzie może być, ale w Polsce jak trzeba wyprzedzić tira, to trzeba poczekać na wiatr w plecy i żeby było z górki, to wtedy można zaryzykować... Silnik ciągnie od około 2 000 do 3 500 obrotów, przy czym powyżej 3 000 wyje jakby miał się za chwilę rozsypać. Jeśli podobnie jeździ 1,9TDI w skodzie to nie wiem czym Wy się podniecacie. Wracając do Polski, pomyslałem, może ten egzemplarz jakiś słaby/zajechany, ale pod Warszawą w Łomiankach trafił mi się koleś w takim samym avensisie. CB, widać że bojowo nastawiony, akurat udało mi się ustawić obok niego na światłach. Zielone i widzę że obaj ciśniemy i idziemy równo. Więc te auta tak po prostu idą.... DLa mnie żałość w porównaniu do TSI. Jedyna niepodważalna zaleta, to spalanie. Na autostradzie przy 130 Km/h palił 6,2 litrów oleju. Przy 160 już żarł 8l. W TSI musiałbym liczyć o te 1,5 l więcej. To tyle. Dodam, że kumpel miesiac temu miał tego diesla w naprawie. Zepsuł się tuż po gwaracji. Coś tam wymieniali przy silniku. Pamiętam że zapłacił 9 000 zł.
Cóż może to zły przykład, ale takie właśnie mam doświadczenie z dieslem.
Muszę jeszcze dorwać 140 konne TDI, bo wszyscy mówią że jest takie super. Jeśli jeździ tak jak jak TSI i do tego pali 6l na autostradzie to może być warte zastanowienia... Tylko dlaczego trzeba za nie płacić o 10 000 zł więcej niż za TSI i do tego trzeszczy jak traktor? Trzeba by robić rocznie porządny przebieg żeby sie opłaciło i zatyczki w uszy...

[AdamB]

Jeśli jeździ tak jak jak TSI i do tego pali 6l na autostradzie to może być warte zastanowienia...

Może i jeździ jak 1.8TSI ale 2.0TDI pali 1 litr więcej niż 1.9TDI w OII.

mariuss, a tego Avensisa to wziąłeś bo miał być oszczędny a nie miał być szybki.

Każdy jak kupuje auto to ma swoje priorytety.Np swoje 1.9TDI kupiłem bo ma być oszczędne i w miarę dynamiczne, ale jak tylko bym chciał mieć szybkie auto to bym kupił 1.8TSI bo jak pewnie wiesz to jest w zasadzie ta sama cena. Niestety spalanie na poziomie 9l/100km jest dla mnie nieakceptowalne.

[ Dodano: Pią 18 Wrz, 09 23:23 ]

Trzeba by robić rocznie porządny przebieg żeby sie opłaciło i zatyczki w uszy...

Ale jesteś delikatny. :szeroki_usmiech

[megon]

W polsce jest wielu expertów - zazwyczaj ich doświadczenie polega na tym co usłyszą na boisku - Twój tekst mówi o prawdziwym podejściu do tematu - mało ludzi zna silniki TSI i na ogół zachwalają TDI bo tak słyszeli (sam mam TDI - ale czekam na TSI).

Na inncyh forach skoda uważana jest za symbol socjalizmu.
Będę linkował ten tekst osobą które upierają się nad przewagą aut z kraju kwitnącej wiśni. Oni muszą dorosnąć. Nie mówię, że Toyota jest zła - ale pora uświadomić sobie, że kraj z byłego bloku wschodniego może robić auta konkurujące z innymi i to nie ważne, że kapitał ma tam VW - ważne, że można i nie trzeba zerkać wstecz tylko patrzeć co mamy teraz

[KriSSo]

Jeśli podobnie jeździ 1,9TDI w skodzie to nie wiem czym Wy się podniecacie.

Nikt się nie podnieca, bo 1.9 TDI jest do spokojnej oszczędnej jazdy. Nikt, kto ceni sobie dynamikę nie bierze 1.9 TDI BXE. Natomiast wsiadasz w czołg jakim jest avensis 2.0 ze 115 km, załadowany i jedziesz na wakacje zawiedziony osiągami? A czegóż można się było spodziewać? Petardy? Że śmiga to jak 160 konne TSI? . No ludzie, bez brawury. Jakiż problem, pożycz następnym razem AVE D4D 2.2 o mocy 150 KM albo najlepiej D-CAT'a z 400 Nm na pokładzie i wtedy testuj czy porównuj.

[Leniwiec]

Miałem okazje dziś przejechać się dieslem 1.6 110 km Megan Grandtour (ten co ma premierę)
I okazało się iż mimo podobnych parametrów do Oci II 1.9, to o wiele wiekszy muł, trzeba trzymać go powyżej 2 tys obrotów, do tego spalanie - komputer wskazywał po 6 tys km spalanie rzędu 7 l/100

Pewnie wzięło się to stąd, że nie ma takiego diesla :| Ten silnik 1.6 110KM to zwykła benzyna bez turbo :diabelski_usmiech

Będę linkował ten tekst osobą które upierają się nad przewagą aut z kraju kwitnącej wiśni. Oni muszą dorosnąć.

Cóż megon, ja ponad 7 lat jeździłem Toyotą, która mimo że nie była Made in Japan, to była faktycznie bezawaryjna jak na Toyotę przystało. Nie upieram się nad przewagą japończyków, bo inaczej nie kupiłbym Skody, i po cichu mam nadzieję, że Octavia będzie tak samo bezawaryjna.
Kwestia czy wyjątkowy dla danej marki jest samochód bezawaryjny czy psujący się.
Piszesz o "ekspertach", którzy kierują się tym co usłyszą, a czy sam dłużej jeździłeś japończykiem??