Panowie mialem kolizje - pytanie

[Wlod]

niemyślałem że aż tyle rzeczy trzeba robić to fakt kompletnie nieopłacalne przy tym silniku bo np. takie 2.0 150 Ps i myślenie o poważnych przeróbkach to turbo jak najbardziej.

Ps
odpiszcie mi o tym katalizatorze coś prosze.

[borut]

Panowie mialem kolizje - pytanie

Witam

Po niecalych dwoch tygodniach posiadania Octavi w moim tyle zagoscil Fiat Punto... Z widocznych zniszczen lekkie wgniecenie tylnej klapy, porysowany zderzak, ale obawiam sie ze cos wiecej pod spodem sie pogniotlo.... jego woz wygladal bardzo zel.. Panowie na co mam zwrocic uwage jak pojade do ubezpieczyciela ( bede sciagal z jego OC ?? ). Pytanie stad bo wiecie jak teraz wyceniaja...

Pozdrawiam

[howard7]

pusc na bezgotowke do dobrego (sprawdzonego) warsztatu a tam juz sie czlowiek tym zajmie
i zawsze mozesz byc przy ocenie a oni zobacza jak zdejma zderzak
ale ja zwrocil bym uwage na podloge i polaczenia tylnego pasa

[Maicroft]

A gdzie tamten jest ubezpieczony, to po pierwsze.

Po drugie mieszkasz w Bielsku i bedziesz jak sadze robil u Korczyka albo w Welmie i teraz jest zasadnicza sprawa. Te !@##$$% nie uznaja wyceny Welma bo Korczyk robi taniej i trzeba sie potem bedzie mocno meczyc o swoje.
Jesli tamta osoba ma w Warcie lub PZU to spox, Welm ma podpisana umowe bezgotowkowa z tymi firmami i na to bardzo nalegaj.
Co do tylnej klapy czasem da sie klepac czasem nie i tu pojawi sie problem, kto ma zaplacic za tylna szybe, bo wg jednych jest to element ktory mozna wyciac i wkleic a wg innych nie da rady.

Inna opcja jest wziasc kase i isc na kurniki po zderzak, a klape gdzies poprawic. Wszystko zalezy ile auto ma.

Jakby cos to pisz na PW, te dwa warszataty mamy w domu opanowane :wink:

[borut]

Maicroft

jestem z tychow ale pracuje w b-b, sprawca jest z b-b, kolizja byla w b-b, wiec.. czy moge naprawiz szkode w b-b??

[Maicroft]

Wszystko zalezy gdzie pojdziesz do ubezpieczyciela zgloscic szkode, bo od tego musisz zaczac. Jakies oswiadczenie z policji masz, czy zeznanie tego kogos?? Bo jak to drugie to lepiej isc tu do ubezpieczyciela, bo tamten bedzie musial przyjsc potwierdzic swoja wersje, ze zaparkowal Ci w tylku a nie ze ty cofnales na niego :twisted:

I tam dowiedz sie gdzie masz naprawiac, bo potem dochodzi sprawa dojazdu, zeby zostawic auto, odebrac czy cos tam zalatwic. W Tychach tez jest jeden salon w Katowicach jest, ale o nich nie mam bladego pojecia.

[danielpoz]

mozesz naprawiac nawet w poznaniu

[borut]

microsoft,

akurat szczescie w nieszczesciu to kolega z pracy, wiec nie wzywalismy policji a formalnosci dopelnimy jutro w pracy, niestety ma troche gorzej bo laweta i naprawde porazka, wiec oswiadczenie pociagnelem z PZU - mam nadzieje ze wszedzie bedzie ok i jutro wypelnimy - generalnie - szlag by to trafil...

[ Dodano: Czw 27 Paź, 05 22:17 ]
gosc ma ubezpieczenie w jakiejs SAMOPOMOCY - czuje ze beda jaja, jakas egzotyka

[danielpoz]

no moze byc kiepsko ale szkody masz male wiec az tak sie nie martw

[howard7]

z samopomoca w centrum sa problemy takie ze warsztaty nie zalatwiaja nic w systemie bezgotowkowym moze sie zakonczyc tym ze bedziesz musial naprawic ze swojego AC a dopiero potem sie bujac z samopomoca

[Piotrus]

IMO zrob tak: zglos to normalnie w Samopomocy i niech zrobia wycene. Za szkody ktore opisales (do tego pogięty pas tylny oraz wygieta belka, znam z autopsji) powinni wyplacic okolo 4000 PLN. I teraz mamy trzy drogi:
-wycena opiewa na taką kwotę - bierzesz kasę i robisz poza ASO (koszt nie przekroczy 1500PLN)
-wycena jest zaniżona - bierzesz rzeczoznawcę z PZMOT robiącego wyceny w Eurotax/Audatex, przedstawiasz im jego wycenę i bierzesz 4000 PLN, dalej patrz punkt wyżej :wink:
Sposob najprostszy ale najmniej ekonomiczny:
-wstawiasz do ASO, bierzesz faktury i przestawiasz w Samopomocy - nie ma bata żeby nie zapłacili całych faktur (choćby nie wiem na co się powoływali). W razie odmowy pokrycia całości faktur straszysz założeniem sprawy w sądzie i nawet jeśli do tej sprawy dojdzie to na 100% masz ją wygraną. Dodatkowo wtedy możesz przedstawić faktury za holowanie pojazdu, ewentualnie jeśli auto jest firmowe (i jest niezbędne do prowadzenia działalności co łatwo udowodnić) przedstawiasz faktury za wypożycznie auta zastępczego na czas naprawy pojazdu.

[Maicroft]

Piotrus, Co do punktu ostatniego. Dawny Tryg a obecne HDI tak wlasnie postawilo sprawe i stwierdzili ze ASO naprawia za drogo i sprawa wyladuja w sadzie, bo dalej brakuje pewnej sumy aby pokryc calosc kwoty naprawy. Co do kasowania z AC fajny uklad pod warunkiem ze sprawa szybko sie skonczy, akurat ostatnia szkod miala miejsce w lipcu a ubezpieczenie bylo we wrzesniu, do dzis jest sprawa nie wyjasniona czyli kilka procent juz by trzeba bylo wiecej wybulic. A te auta zastepcze to ich tak bola, ze to jest poezja, sami nie powiedza a jak im klient powie, to czasem sami zaczna dzwonic za klientem zeby szybko sprawe zalatwil bo kwota za wynajem bedzie wysoka.

[EŁ]

nie daj sie wpuscić w AC warunkowe!!!...ja tak zrobiłem w PZU i sprawa mi sie ciagnie juz 1,5 roku...PZU wysyła pisma do Warty , Warta odbija i tak wkółko..... :evil: ..a zniżki na AC szlag trafił..... :lol:

[Piotrus]

Piotrus, Co do punktu ostatniego. Dawny Tryg a obecne HDI tak wlasnie postawilo sprawe i stwierdzili ze ASO naprawia za drogo i sprawa wyladuja w sadzie, bo dalej brakuje pewnej sumy aby pokryc calosc kwoty naprawy.

Słyszałem o pewnym patencie:
Auto ma gwarancje na perforacje nadwozia pod warunkiem że wszelkie naprawy dokonywane są w autoryzowanej stacji obsługi. Jeśli ubezpieczyciel upiera się żeby naprawiać poza ASO trzeba zarządać przejęcia przez niego obowiązków gwaranta (lub wskazania warsztatu który je przejmie,życzę im powodzenia w szukaniu :lol: ).

[Jackal]

microsoft, (...)

k

[Dig Dug]

Koledze wyceniali z Warty, w ktorej byl ubezpieczony koles co mu w boczek wjechal i lekko liczac powinien wziac 3000 zl, ale tak sciemniali, ze tylko 1800 zl dali lub naprawa w warsztacie u takiego papronia, co nie umi potu wymalowac :evil: Wiec wzial te 1800 zl, bo jezdzic trzeba i nie ma co czekac i ledwo to naprawil tez u nie najlepszego goscia :evil: Totalnie porazka. Wogole powinien byc zakaz brania gotowki przez kogokolwiek, w gre powinna wchodzic naprawa tylko w serwisie i klopot bylby z glowy z wycenami itp. Porobic tylko rozdzial na auto nie bite, wiec ma byc robione w serwisie i czesci wymieniane na nowe, auto bite w elementy wczesniej naprawiane to naprawa uszkodzonych czesci lub wymiana na uzywane (orginalne) lub podroby. Nie byloby przekretow, ukladow itp.

Kurde a ja dzisiaj spieszylem sie rano wiec nie oczyscilem dobrze szyby. Jechal koles i rozproszylo sie swiatlo na lodzie, a ze bylo ciemno, to nic nie widzialem, no i wpieprzylem sie w kraweznik uszkodzajac nowke felge (polroczna) :evil: Jest lekki ubytek i obtarcie na polowie obwodu, ale denerwuje to ze nowka nawet ryski nie miala.

[borut]

Witam

cd moich zmagan ze skutkami stluczki

dzieki radzie kolegi MICROSOFT'A po milych rozmowach w biurze samopomocy ( mam nadzieje ze tak bedzie do konca ) jutro odstawiam samochod do poleconego warsztatu. Najgorszy jest czas oczekiwania - 3 tygodnie , to troche dlugo, ale bede ich gonil

o postepach napisze jak bede wiedzial cos wiecej

pozdrawiam