Temat osłony chłodnicy już poruszałem w którymś z moich tematów i zdecydowanie mi odradzano ten wynalazek. Zaszła jednak jedna nieprzewidziana okoliczność, temperatura coraz mniejsza, 90 stopni zawsze tam osiągnie silniczek bo szybko się rozgrzewa ale przebiegi są króciutkie zazwyczaj no i pod korkiem oleju pojawia się tzw. masełko czyli biała substancja powstająca w wyniku niedogrzania silnika lub usterki uszczelki pod głowicą gdy miesza się płyn chłodnicowy z olejem. Jak przejechałem dłuższy kawałek, postałem w korkach to masełko zniknęło. Więc tu ponawiam pytanie, czy zakupić osłonę chłodnicy (grilla) czy po prostu raz na jakiś czas robić dłuższy odcinek-co będzie korzystniejsze dla mnie i rzecz jasna dla samochodu?
ŚKODA 120 L z 1977 roku.
ŚKODA OCTAVIA II z 2007 roku.
Podaruj sobie oslone a zadbaj o silnik pozwalajac rozgrzac mu sie do temp roboczej w jakiejs dluzszej trasie. te maselko to wynik kondensacji pary wodnej zmieszanej z olejem w silniku. Nic strasznego.
Skoda Octavia Combi 2012 elegance 2.0 TDi 140 KM 320Nm
Tabel, osłona na chłodnicy nie ma najmniejszego sensu, bo chłodnica nie bierze udziału w obiegu płynu. Czy ją zasłonisz, czy nie, to i tak jest odcięta do momentu, aż termostat uzna że silnikowi jest zbyt ciepło No, a gdy już uzna, to chłodnica jest jak najbardziej potrzebna! Po osiągnięciu ok. 90 st. termostat zamyka się znowu i znowu chłodnica przestaje mieć wpływ na temperaturę chłodzenia...
Nie zasłaniaj, bo narobisz sobie bidy.
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Ja uważam, że ma. Ci co piszą, że nie ma nie korzystają z tego bo zapewne nie muszą więc nie znają dobrodziejstwa zasłaniania wlotów powietrza. Robię to już 2 sezon. Moje TDI bardzo leniwie się nagrzewa pomimo już kilkukrotnym wymianom termostatu. Do pracy mam ok 5 km w cyklu miejskim.
Nie zastanawiaj się tylko kup sobie osłonę na grila Heko a napewno zobaczysz różnicę w szybkości nagrzewania samochodu. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest zasłanianie nawiewu dolnego znajdującego się pod rejestracją. Jak zrobisz to od środka to nawet nic nie widać ;-). Im mniej wpadnie powietrza zmrożonego do komory silnika tym szybciej silnik się nagrzeje. Bezpośrednie zasłanianie chłodnicy- oczywiście odradzam.
O zasłanianiu wlotów powietrza (nie chłodnicy) poczytaj sobie tutaj:
Znajdziesz tam więcej informacji i bardziej szczegółowy opis z uzasadnieniem dlaczego warto
A i jeszcze jedno dla tych co preferują oryginalne rozwiązania producenta aut :wink:
Niżej zamieszczone zdjęcie zostało zrobione w salonie firmowym SKODY
Im mniej wpadnie powietrza zmrożonego do komory silnika tym szybciej silnik się nagrzeje. Bezpośrednie zasłanianie chłodnicy- oczywiście odradzam.
Ograniczenie dostępu powietrza do komory poprzez zasłonięcie wlotów jak najbardziej ma sens, ale nie zasłanianie chłodnicy, bo to jest wręcz szkodliwe. Było zresztą o tym sporo, więc nie będę powielał wywodów.
No i koniecznie musi być płyta pod silnikiem żeby nie wychładzać miski.
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Widzę, że opinie są bardzo podzielone na temat tej osłony. Jako, że mam silnik benzynowy nie mam wygłuszenia pod maską silnika i tamtędy ucieka dużo ciepła. Postanowiłem zainwestować w to wygłuszenie i zobaczę na ile się zmieni sytuacja z rozgrzewaniem i nagrzaniem silnika. Dopóki nie założę tego to wstrzymam się z osłoną.
ŚKODA 120 L z 1977 roku.
ŚKODA OCTAVIA II z 2007 roku.
Komentarz