dziś postanowiłem sprawdzić sobie stan oleju a że bylo minimum to postanowilem dolać ... niestety pod korkiem zastałem sporą ilość białej mazi....
moje pytanie brzmi - powinnienem się martwić?
Istotne informacje:
nie zauważyłem ubytku płynu chłodniczego - sam płyn jest czysty
samochód jeżdzi na krótkich trasach (12km do pracy i tyle samo z powrotem)
mam założone LPG które przełącza na gaz przy temperaturze około 20 stopni...
samochód rocznik 1998 - ja kopiłem go w zeszlym roku i założyłem gaz - auto generalnie nie bylo garażowane - dopiero jakieś 3 dni temu udało mi się odgracić garaż i zaczne go tam trzymać....
Też zauważyłem taką maź pod korkiem podczas wymiany oleju, mechanik powiedział że to poprzez częste jeżdżenie na krótkich trasach czyli niedogrzanym silniku, nawet olej przez to strasznie śmierdział benzyną. A na okres zimowy zalecił mi zakrycie połowy chłodnicy jakimś kartonem, żeby szybciej się grzał silnik.
dobrze Ci powiedzial z tymi krotkimi trasami, ale z tym kartonem juz niekoniecznie
(jest na forum sporo wypowiedzi za i przecie temu rozwiazaniu)
samochod nie bedzie sie od tego zakrycia lepiej nagrzewal, ale gorzej chlodzil jak sie juz zagrzeje.
kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
_________________________________________
Do sprzedania:
komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
zaciski do hamulcow 280mm.
Maicroft, ma rację to normalne zjawisko przy jeżdżeniu w takie dni jak teraz czyli chłodne i wilgotne na krótkich odcinkach. Po przejechaniu dłuższej trasy maź zniknie.
Norbi99 to że masz maź pod korkiem to OK nic strasznego, ale że olej Ci strasznie śmierdzi benzyną to już NIE OK. To oznacza że jakiś wtryskiwacz leje albo silnik gubi zapłon, czy chodzi czasami na 3 gary i benzyna niespalona przedostaje sie do oleju. Maź pod korkiem może być ale olej nie powinien śmierdzieć benzyną...
U mnie się trafiało że check świecił i diagnoza była "wypadanie zapłonów na 3 cylindrze". Nieraz tak się dzieje zwłaszcza gdy jest wilgotno (tylko rano na zimno). Ale jeżdżę tak od 3 lat. Co może się stać???
Norbi99 to że masz maź pod korkiem to OK nic strasznego, ale że olej Ci strasznie śmierdzi benzyną to już NIE OK. To oznacza że jakiś wtryskiwacz leje albo silnik gubi zapłon, czy chodzi czasami na 3 gary i benzyna niespalona przedostaje sie do oleju. Maź pod korkiem może być ale olej nie powinien śmierdzieć benzyną...
To że czuć benzyne w oleju to opinia osoby wymieniającej mi olej, ja nie stwierdziłem żeby silnik źle pracował, dzięki Bogu wszystko jest OK, i oby tak dalej.
Ja pytałem o tą maź w salonie z racji tego, iż mam nowe auto (2 miesiące). Odpowiedź była taka jak piszą koledzy wyżej, normalna sprawa i nie pomoże tu żaden inny nawet najlepszy olej.
Ja mam tak samo. Zauważyłem, że występuje to w moim (i nie tylko moim) volkswagenowskim 1.6, natomiast np. w Clio III 1.4 MPI, który mam pod ręką, nie występuje nigdy (a jeździ tylko 6 km w jedną stronę i 6 km z powrotem). Moja Octavka jeździ 17 km tam i 17 km z powrotem i już po 2 dniach mam nieco masłowatej mazi pod korkiem.
Zauważcie że jak odkręci się korek z samego rana jeszcze przed odpaleniem silnika, to kapie z niego parę dużych kropel wody. Także para wodna skrapla się właśnie na korku i stąd ta maź.
Zauważcie że jak odkręci się korek z samego rana jeszcze przed odpaleniem silnika, to kapie z niego parę dużych kropel wody. Także para wodna skrapla się właśnie na korku i stąd ta maź.
No u mnie jest dokładnie tak samo.
Tylko teraz nasuwa się pytanie. Czy za każdym razem usuwać tą maź czy w ogóle się tym nie przejmować i nie ruszać?
Tylko teraz nasuwa się pytanie. Czy za każdym razem usuwać tą maź czy w ogóle się tym nie przejmować i nie ruszać?
Nie wiem, czy trzeba, czy nie. Ja specjalnie tego nie ruszam. Chyba, że sprawdzam akurat poziom oleju, to wtedy przetrę korek i krawędź otworu do wlewania oleju. A w innym przypadku się nie przejmuję (jeżdżę tak 4,5 roku i 95.000 km.
Komentarz