Wćzoraj zdarzyło się to po raz pierwszy - stoję samochodem na parkingu (czekałem na żonę), silnik spokojnie mruczy, nagle wolne obroty spadają o połowę, zaczyna mrugać kontrolka ładowania i za moment wraca do normy, za chwilę powtórka , aż w końcu silnik zgasł. Po ponownym odpaleniu ma za niskie obroty - dopiero dodanie gazu (tak na 1600 - 2200 obr/min) daje poprawę. Kilkanaście minut później silnik zgasł mi na skrzyżowaniu. Mocna przegazówka dała poprawę - przynajmniej auto mi nie gasło na wolnych obrotach, no i obroty mi nie spadały. Lecz po każdym odpaleniu (gdy silnik jest rozgrzany) występuje problem z obrotami - spadają o 1/2 od właściwego poziomu. Przegazówka poprawia ten stan.
W czym tkwi problem?
Zasięgałem opini kolegow z pracy i tu są różne opinie:
- filtr paliwa
- świece
- przepływomierz
- paliwo
W tym miejscu przyznam się - że świece i filtrpaliwa nie były zmieniane od 4 lat (nie robię dużo kilometrów - tak ok .5000 rocznie).
Co jest przyczyną takiego zachowania się silnika?
Moja Octas ma silnik 1,6 AEE
[ Dodano: Sob 14 Lis, 09 18:21 ]
Hm.... Dziwne?
Czyżby tylko mnie to to dopadło?
Komentarz