Ja jako niedzielny kierowca (4tys. km rocznie) kupilem do swojej panienki komplet kól z zimowkami na ktorych robie ok 1000 km w sezonie zimowym, na bezpieczenstwie nie wolno oszczędzać.
:)
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez lookerNie wydaje ci się, że wyczerpaliśmy argumentację ?
OT - ps. Aleś mnie wyczuł z tym oportunizmem, hehe...
Komentarz
-
-
Również dziękuję za inteligentną i rzeczowa dyskusję.
Pozdrawiam.
OII RS BMN - 205KM@435Nm by R-Performance :-)
SPRZEDAJĘ NA OLX: http://olx.pl/oferty/uzytkownik/1G8sP/
Komentarz
-
-
W Corsie miałem całoroczne pirelii, i jeśli jeździ się większość tras po mieście to moim zdaniem spokojnie wystarczą. Na suchym i mokrym dają radę, w śniegu trzeba jednak zwolnić (ale to się tyczy także zimówek). Jak spadnie mocy śnieg to się bierze taxi/autobus/tramwaj. Jak chcesz jechać w trasę to pociąg albo auto pożyczasz od kogoś i tyle.
Ja byłem zadowolony.
Komentarz
-
-
Szkoda dyskusji...
Temat wałkowany kilkanaście razy zawsze kończy się tak samo.
Letnia lepsza latem, zimą lepsza zimowa, a wielosezonowa to uniwersalne lekarstwo na każdą pogodę- nie będzie nigdy najlepszą latem ani zimą- poprawnie zachowuje się w każdych warunkach jest z regóły głośniejsza latem, ma większe opory toczenia, a samochód ma większy apetyt na paliwo. Wybór nalezy do Ciebie
Weź również pod uwagę w swoich kalkulacjach fakt, że zimą w okresie białego puch w Polsce jest najwięcej wypadków również tych ze skutkiem śmiertelnym, a wydatek pieniężny na 2 komplety opon lato-zima nie jest większy niż zakup dwóch kompletów opon wielosezonowych jeden po drugim."Prosta jest dla szybkich samochodów, zakręty są dla szybkich kierowców..."- Colin McRae
Octavia Combi 2004 [138KM / 293Nm]
>>Hardware - dobrygrzeswawa<<
>>Software - rogalotti<<
Komentarz
-
-
wydatek jest wiekszy bo 2x w roku trzeba zaplacic za przekladke, czasem za przechowanie opon, albo dokupic drugi komplet felg, ale wtedy z kolei i tak warto byloby placic za dowazenie, co kosztuje prawie tyle co przekladka...
Osobiscie z checia kupilbym wielosezonowe, ale na moim osiedlu jest podjazd, ktorego spoldzielnia nigdy praktycznie nie odsnieza, i w zimie dojechac do domu mozna tylko na zimowkach...
Komentarz
-
Komentarz