marcin6613, Mógłbyś zrobić zdjęcia tych lampek do jazdy dziennej. Ciekawi mnie jak wkomponowałeś w zaślepki :?:
Wzrost spalania OC1
Zwiń
X
-
może ja nie przeliczam na spalanie, tylko zawsze spisuję sobie jechałem kilometrów od zapalenia się wskaźnika kontrolki braku paliwa. Jak się zapala, to zaraz jadę zatankować.
I tak,
na wiosnę, luty - marzec miałem około 660-680 km
potem zmieniłem opony na letnie.
Po zmianie opon na letnie przejeżdżałem ponad 700 km, nawet 720.
Przed wakacjami było to na poziomie mniej więcej 680 km
W wakacje około 650-660 (uznałem że to wpływ korzystania z klimy)
We wrześniu przestałem używać klimy i o dziwo kilometraż się zmienił na mniej więcej średnio na 620-630
Październik-listopad to już średnio około 600 km.
Przełom października/listopada ostatnio wyszło 580 km
Wtedy zmieniłem opony na zimowe
po tym fakcie już raz dolewałem i wyszło mi też 580 km
Czyli reasumując, przez pół roku zjadło mi dobrze ponad 100 km
Co o tym sądzicie?
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez waldiwaldimoże ja nie przeliczam na spalanie, tylko zawsze spisuję sobie jechałem kilometrów od zapalenia się wskaźnika kontrolki braku paliwa. Jak się zapala, to zaraz jadę zatankować.
I tak,
na wiosnę, luty - marzec miałem około 660-680 km
potem zmieniłem opony na letnie.
Po zmianie opon na letnie przejeżdżałem ponad 700 km, nawet 720.
Przed wakacjami było to na poziomie mniej więcej 680 km
W wakacje około 650-660 (uznałem że to wpływ korzystania z klimy)
We wrześniu przestałem używać klimy i o dziwo kilometraż się zmienił na mniej więcej średnio na 620-630
Październik-listopad to już średnio około 600 km.
Przełom października/listopada ostatnio wyszło 580 km
Wtedy zmieniłem opony na zimowe
po tym fakcie już raz dolewałem i wyszło mi też 580 km
Czyli reasumując, przez pół roku zjadło mi dobrze ponad 100 km
Co o tym sądzicie?
Komentarz
-
-
Taka różnica to chyba nic specjalnego (wg. mnie). Ja obecnie bujam się z sondą lambda (zaczęła szwankować) i u mnie spalanie wzrosło o 1-1,5 litra regularnie - dobrze, że przy krótkich trasach, bo w dłuższych jazdach różnicy prawie nie widać (0,2 - 0,3 l).
Ale obserwuj dalej, czy nie idzie w górę.pozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
no moze to byc termostat..np, zobacz czy na szafie trzyma jak sie nagrzeje 90 stopni.
bo tragedii nie ma moim zdaniem.
A tez watpie ze zawsze da sie jechac w sposob bardzo zblizony. Temp i okres zimowy tez robi swoje.
Zauwazylem ze tdi jest bardzo czule w spalaniu na sposob jazdy. Wszystko zalezy od sposobu zmiany biegow (obroty,szczegolnie w miescie), natezenia ruchu, itp.
Jadac 80 na godzine przez miasto wieczorem, dwupasmowa... mniej wiecej spokojnie przyspieszajac do tych 80 potrafi spalic kolo 6.0,ale 6 z malym hakiem.
Przyspieszajac w sposob malo ekonomiczny, co nie znaczy ze jakos piorunujaca szybki pali juz 7 litrow. mysle ze to temp i styl jazdy ma wplyw.
Komentarz
-
-
W drodze do pracy przy powtarzalnym sposobie jazdy i prawie zerowym natężeniu ruchu, na odcinku 9km, w lato pokazuje mi śr. spalanie 5,5, a teraz 6,5. Przy temperaturze ok. 0 - 4st.C na tym samym odcinku pokazuje mi ok. 7,5l/100km.
Za to na dłuższych odcinkach, w podobnych warunkach drogowych nie zauważam różnicy w spalaniu.
Reasumując: przy jeździe na krótkich odcinkach i niedogrzanym silniku w chłodne dni, różnica w spalaniu może być znaczna.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez piotrek_oswejdz sobie na motostat.pl - przy okazji sie zarejestrujesz i zobaczysz sobie rzetelne raporty o spalniu :diabelski_usmiech
[ Dodano: Sob 21 Lis, 09 13:51 ]
Zamieszczone przez wojtassa na jakiej stacjhi tankujesz i jaka rope ( verva, ultimate itp ) ?
O dziwo dwa razy zatankowałem tą lepszą ropę w opisywanym przeze mnie okresie i żadnej różnicy w km nie widziałem! A przed tym spadkiem jak wcześniej tankowałem tą lepszą to różnica była...
[ Dodano: Sob 21 Lis, 09 14:00 ]
Zamieszczone przez ruwadoTaka różnica to chyba nic specjalnego (wg. mnie)
Ale obserwuj dalej, czy nie idzie w górę.
1> jeżeli jest to ciągłąść, to może to niepokoić, że coś dzieje się nie tak...
2> z moich wyliczeń, taki spadek przez pół roku jak u mnie to tak jakbym jeden bak paliwa rozlał przy aucie, czyli około 200 zeta na pół roku w plecy
[ Dodano: Sob 21 Lis, 09 14:05 ]
Zamieszczone przez Stefan_KTPu mnie przy padniętym termostacie (ciągle zimny silnik) i jeszcze kilku innych drobiazgach miałem ok. 1,5 l/100 km więcejZamieszczone przez sew1981no moze to byc termostat
Zamieszczone przez sew1981A tez watpie ze zawsze da sie jechac w sposob bardzo zblizony. Temp i okres zimowy tez robi swoje.
Zauwazylem ze tdi jest bardzo czule w spalaniu na sposob jazdy. Wszystko zalezy od sposobu zmiany biegow (obroty,szczegolnie w miescie), natezenia ruchu, itp.
Jadac 80 na godzine przez miasto wieczorem, dwupasmowa... mniej wiecej spokojnie przyspieszajac do tych 80 potrafi spalic kolo 6.0,ale 6 z malym hakiem.
Przyspieszajac w sposob malo ekonomiczny, co nie znaczy ze jakos piorunujaca szybki pali juz 7 litrow. mysle ze to temp i styl jazdy ma wplyw.
[ Dodano: Sob 21 Lis, 09 14:06 ]
Zamieszczone przez smerReasumując: przy jeździe na krótkich odcinkach i niedogrzanym silniku w chłodne dni, różnica w spalaniu może być znaczna.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez waldiwaldismer napisał/a:
Reasumując: przy jeździe na krótkich odcinkach i niedogrzanym silniku w chłodne dni, różnica w spalaniu może być znaczna.
co masz na myśli mówiąc >>>niedogrzeany silnik w chłodne dni<<< ???
Jeżeli zaś jeździsz głównie odcinki po np. 5 km, a na dworze jest zimno, to większy odcinek drogi pokonasz na zimnym silniku = różnica w spalaniu może być znacząca (na niekorzyść oczywiście).
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez waldiwaldino właśnie mam od kilku dni problem z czujnikiem temperatury, leży cały czas na zerze, a wcześniej zdarzało się ze 3 razy że był jakby pijany...pozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
no i ja mam taki problem
tyle że
wstawiam auto o 18:00 spalanie 7.1 (8.2) max 3.2 obr
rano o 6:00 odpalam i tu kuku :shock: 52.00 po 10km 15.00 l/km
potem zejdzie do 8 może 6.5 jeśli nie przekroczę 2 tysi/obr.
jeśli postoi z 3 max 4h. znów replay...
a zaczynało się tak jak w temacie :/...
czujnik wymieniony (ARMAX) jadę na wymanę z resztą nie robią nigdy problemu, prócz tego co widzę świece z rana gasną po 7s a czujnik (słuchowo) gaśnie po około 40 sec.( słychać tyk przekaźnika).
i powiem wam że teraz to dopiero mnie to martwi
jeśli się dowiem co to dam znać,:twisted: mała czarna :twisted:
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Piratkawstawiam auto o 18:00 spalanie 7.1 (8.2) max 3.2 obr
rano o 6:00 odpalam i tu kuku :shock: 52.00 po 10km 15.00 l/km
potem zejdzie do 8 może 6.5 jeśli nie przekroczę 2 tysi/obr.pozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez ruwadowaldiwaldi napisał/a:
no właśnie mam od kilku dni problem z czujnikiem temperatury, leży cały czas na zerze, a wcześniej zdarzało się ze 3 razy że był jakby pijany...
Typowy objaw czujnika (tylko wadliwe wskazanie, a temp. wporzo) - przerabiałem to. Wskaźnik albo działał prawidłowo - stał jak drut w pionie, albo wariował w czasie jazdy - opadał i podnosił się z niecka i nacka.
Komentarz
-
Komentarz