Węże są gorące, wentylator się załącza.
Boję się tylko, że będzie to jednak uszczelka pod głowicą. Bulgotania nie ma, ale poziom wody zachowuje się dziwnie. Na gorącym jest minimum, a na drugi dzień po nocy robi się max. W szkole mnie uczyli, że raczej ciecz się rozszerza na ciepło. Może byc to również tylko zbieg okoliczności wynikający z dolewania wygotowanego płynu.
Znowu za pompą przemawia fakt, że na jałowym (temperatura silnika 90 stopni) nawiew max na ciepło i leci takie powietrze jak na zewnątrz. Dodaję obrotów na 3 tyś i zaczyna z kratek lecieć gorące.
Kombinowaliśmy, że uszczelka puszcza powietrze i pompa na niskich obrotach nie ma siły przepchnąć takiej poduszki powietrznej.
Boję się tylko, że będzie to jednak uszczelka pod głowicą. Bulgotania nie ma, ale poziom wody zachowuje się dziwnie. Na gorącym jest minimum, a na drugi dzień po nocy robi się max. W szkole mnie uczyli, że raczej ciecz się rozszerza na ciepło. Może byc to również tylko zbieg okoliczności wynikający z dolewania wygotowanego płynu.
Znowu za pompą przemawia fakt, że na jałowym (temperatura silnika 90 stopni) nawiew max na ciepło i leci takie powietrze jak na zewnątrz. Dodaję obrotów na 3 tyś i zaczyna z kratek lecieć gorące.
Kombinowaliśmy, że uszczelka puszcza powietrze i pompa na niskich obrotach nie ma siły przepchnąć takiej poduszki powietrznej.
Komentarz