Zaufany mechanik

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • RIKARD
    Classic
    • 2006
    • 17

    Zaufany mechanik

    A czy oni mowia, ze daja olej i filtr. Bo moze byc tak, ze leja jakims gownem a do tego filtr trzeba kupic oddzielnie :idea:

    Generalnie jak na olej by ASO za 230zl to srednia cena, a co mnie rowniez wkurza czemu licza 5l jak tam tyle nie wchodzi :!:
  • kejek
    Drive
    • 2005
    • 40

    #2
    Zaufany mechanik

    Szanowna klubowicze,
    chciałbym zapytać czy istnieje jakakolwiek gwarancja prawna na wykonywanie usług
    w zakładach mechanicznych dla klientów i na co (ewentualnie) klient może się powołać.

    Oto moja przygoda:
    W moim aucie zepsuła mi się skrzynia biegów.
    Mechanik (nazwijmy go p. Paweł) wstawił auto na swój plac i rozpoczął (na moją prośbę)
    poszukiwania skrzyni biegów. Po tygodniu zapadło pytanie: Czy bierzemy tańszą (bez gwarancji),
    czy droższą (z gwarancją)? Po kolejnym tygodniu (2) udało mu się sprowadzić i rozpoczął montaż.
    Po kolejnym tygodniu (3) montażu auto wg p. mechanika było do odbioru. Pierwsza opłata uiszczona -
    czyli koszt skrzyni + montaż. Po krótkiej jeździe próbnej okazało się, że biegi niechcą "wchodzić"
    tak jak powinny. Okazało się, że tej skrzyni nie da się wyregulować, ale... na szczęście wzieliśmy
    tą droższę od firmy p. Stasia i on nam wymieni na dobrą skrzynię. Po kolejnym tygodniu (4)
    do odebrania jest auto - zaproszono mnie na jazdę odbiorową. Okazało się, że ze skrzyni dobiegają
    niesamowite dźwięki (huczy), a biegi znów nie chcą wchodzić. Hmm, p. Paweł był tym zaskoczony
    i stwierdza, że on sam zawiezie to auto do p, Stasia i niech to on robi skoro dał gwarancję,
    a on nie ma pojęcia dlaczego po założeniu - taki jest efekt. Teraz już nawet nie widziałem gdzie
    jest moje auto - jakiś telefon otrzymałem do p, Stasia. Po rozmowie telefonicznej z nowym p.
    mechanikiem, auto jest już prawie gotowe. Po kolejnym tygodniu (5) dowiaduję się że sam muszę
    jechać i odebrać auto. P. Stasiu rozebrał skrzynię i stwierdził że należało dolać oleju, odpowietrzyć
    sprzęgło i już jest nareszcie sprawne. Po uiszczeniu opłaty (demontaż, montaż, płyny) auto jest gotowe.
    Zmordowany, ale jakże szczęśliwy że wreszcie udało się odebrać sprawne auto wróciłem do domu.
    Podczas powrotu stwierdziłem, że podczas włączonego ciepłego powietrza, czuję dalej olej...
    Po ustawieniu auto na kanał, zobaczyłem wycieki ze skrzni biegów.
    Proszę uwieżyć, że nie miałem już ochoty rozmawiać z p. Pawłem ani z p. Stasiem.
    Zawiozłem auto do zaprzyaźnionego mechanika (który wreszcie wrócił z urlopu) i wykryto co następuje:
    1. Skrzynie była spawana i na spawie przepuszczała olej.
    2. Pozrywano niektóre gwinty, niektóre elementy wogóle nie były przykręcone.
    3. Wyregulowano wreszcie biegi i dobrze "wskakują".
    4. Siemieringi były podwinięte i przepuszczały olej.
    5. Auto wewnątrz było tak ubrudzone że wydałem ponad 100zl na Ace itp.
    6. Przepuszczał wałek sprzęgłowy (tak to się chyba nazywa)
    7. Założono stare uszczelniacze do skrzyni.
    8. Konieczne było mycie podwozia myjką ciśnieniową

    Ogólnie to z grubsza wszystki przygody z p. mechanikami trwały ok. 2 miesiące.
    Niechciałem już ryzykować u osób nie mających kompletnie żadnej fachowej wiedzy
    na ten temat. Zastanawia mnie tylko fakt, jak to się dzieje że mają po kilkanaście aut
    na parkingu, czy ja tylko miałem tak trudny problem do naprawy.
    I czy (mając rachunek) za wykonane usługi mógłbym dochodzić zwrotu bądź rekompensaty?

    Jedno jest pewne - zaufany mechanik to jak przyjaciel, a tych trzeba szanować i nie zmieniać.

    Komentarz

    • mlody
      Ambiente
      • 2005
      • 117

      #3
      trzeba było mu niepłacić takich baranów to powinni od razu od fachu odstawiać. co za fachowcy pełno wszędzie takich ale coż poradzić.

      Komentarz

      • chester121
        L&K
        • 2005
        • 1053

        #4
        no wiesz raczej mozesz zaapomniec
        mialem taki sam problem z lakiernikiem
        moja siostra przerysowala drzwi od kierowcy i zawiozlem octe do lakiernika(wydawalo mi sie ze bardzo dobrego) mial bardzo profesjonalne maszyny i wogole stwarzal wrazenie obcykanego
        lecz jak przyszlo co do czego okazalo sie ze chuja zrobil
        drzwi zostaly pomalowane na inny kolor i z kiepskim przejsciem :evil:
        jak chcialem reklamowac koles powiedzil mi ze zrobil to jak tylko umial
        potem dowiadywalem sie u mojego zaprzyjaznionego adwokata czy moge cos z tym fantem zrobic
        i ozekl mi ze jesli nie byla spisana umowa(co i jak ma zrobic) to nic mu nie udowodnie
        choc mialem fakture vat
        fakt ze do glowy mi nie przyszlo spisywec umowe, myslalem ze koles jest uczciwy i zwykla rozmowa bedzie zobowiazujaca ale sie mylilem :|
        i teraz jak jade cos zrobic(nie tylko z autem) zawsze spisuje umowe bo warto miec asa w rekawie na wypadek takich ewentualnosci :wink:

        Komentarz

        • Ziomal
          RS
          S_OCP Member
          • 2005
          • 5841
          • Octavia I (1U2)
          • BFQ 1.6 MPI 102 KM

          #5
          Jak to mówiła moja babcia : jak nie sraczka to urok No cóż nic na gębę . Spisywać umowy i jeszcze raz Spisywac !
          Była O1 130/280 powered by turbodiesel.pl

          Była O2 143/305 powered by turbodiesel.pl

          Jest O1 1.6 BFQ

          Komentarz

          • lyzy 110
            Ambiente
            S_OCP Member
            • 2004
            • 237

            #6
            no cóż nie każde złoto co się świeci ja również straciłem zaufanie do jednego z lepszych warstzatów w okolicy firmowanego przez znana firmę.
            Otóż miało miejsce pewne zdarzenie, bedąc w tym warsztacie uzupełniano mi gaz w klimie, wiec furak był podpięty do kompresora przez dobre 45 min a ja w tym czasie kręciłem się tu i tam :szeroki_usmiech i nagle słyszę szefie q..a oleju mi brakło, a szef do czego,no ta A6, a szef na to pier...l to dolej lotosu io jest ok.
            Po tych słowach mnie wycięło z butów :twisted: .
            Niestety już nigdy nie oddam im w ręce mojej niuni :diabelski_usmiech
            była czeszka jest franca ale wolałem czeszkę

            Komentarz

            • Arti23
              Elegance
              S_OCP Member
              • 2005
              • 892
              • Superb II combi (3T5)
              • CFGB 2.0 TDI CR RS 170 KM

              #7
              Auto o
              drzwi zostaly pomalowane na inny kolor i z kiepskim przejsciem
              jak chcialem reklamowac koles powiedzil mi ze zrobil to jak tylko umial
              potem dowiadywalem sie u mojego zaprzyjaznionego adwokata czy moge cos z tym fantem zrobic
              i ozekl mi ze jesli nie byla spisana umowa(co i jak ma zrobic) to nic mu nie udowodnie
              choc mialem fakture vat
              Z autem do rzeczoznawcy i do sądu, tym bardziej że masz fakturę. Sąd na pewno zrozumie że nie chciałeś mieć drzwi w innym kolorze. to samo z tą skrzynią biegów bym zrobił. nie odpuściłbym ch...wi.

              Życze "milej" walki o swoje.
              Skoda Octavia II Combi 2.0 TDI BKD DSG (172/395) by R-Motors-klik

              Komentarz

              • borut
                Rider
                S_OCP Member
                • 2005
                • 299

                #8
                Z 'mechanikami' mam jak najgorsze doświadczenia od zawsze. Jesli masz widoczny i łatwy problem ( wymiana oponki i tego typu ) to spece bryluja wiedza jak diabli. Jak sie pojawia bardziej skomplikowany problem i goście nie wiedza co sie dzieje to pada magiczne pytanie : a był pan już gdzieś z tym ? a potem to juz wiadomoo - inni zepsuli itd. Odpowiedzialności za jakość usługi nie ma żadnej, jak coś spiepszą to potrafią nawet powiedzieć że jak się nie podoba to do widzenia..... i najlepsze to są ich godziny pracy 8:00 - 16:00, cholera - żeby odstawić samochód do mechanika trzeba urlop brać!!! Co za absurd !! Generalni jakiegokolwiek auta niemiałem - zawsze niemiło wspominam..
                Powered by VSI PRINS

                Komentarz

                • szkoda
                  RS
                  S_OCP Member
                  • 2005
                  • 22543

                  #9
                  rzuc jeszcze na TO okiem.
                  pzdr!
                  saport techniczny baj DGW
                  była BKD+DSG '05 120kkm
                  była BXE '08 190kkm
                  no i nie ma :-)

                  Komentarz

                  Pracuję...