Wszystko zależy od obiegu dokumentów i dobre chęci sprzedawcy. Myslę, że 2-3 dni robocze powinny im wystarczyć.
Ja miałem auto gotowe na drugi dzień ( miałem zakładane chlapacze i nakładki progowe). W nocy robili przegląd "0" i umyli auto.
Diagnostyka komputerowa samochodów - Poznań i okolice
Auto muszą najpierw "przetestowac" czyli do odcinki na zimnym silniku :lol:
A tak na poważnie Około tygodnia musisz liczyć.
trzeba zerwać folie ochronną, przygotować do rejestracji, poprzebierać papiry itd itd itd...
Jak byś sprzedawcy dał "coś" w "zamian - czyli mały prezencik" na pewno auto odebrałbyś szybciej.
Była O2 RS 190 km / 436 Nm
Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm
oolsztyniak, sprzedawca juz to "coś" od niego dostal To prowizja za sprzedane auto !!! Takze nie polecam takich praktyk, bo tak uczy się łapówkarstwa. Zaczyna się od małego "czegoś", a później apetyt rośnie.
Kazdy ma wykoanwywac sumiennie i rzetelnie swoją pracę i wszystko będzie o.k.
oolsztyniak napisał/a:
Jak byś sprzedawcy dał "coś" w "zamian - czyli mały prezencik" na pewno auto odebrałbyś szybciej.
i wilk był by syty i owca cała
Mądre słowa, ja też miałem odebrany w kilka dni (a były problemy z założeniem gazu) dokładane radio, alarm, chlapacze, i takie tam drobiazgi, oczywiście przy ludzkim podejściu do sprawy obydwu stron :wink: .
u mnie też ,ale po części i ja musiałem trochę przełożyć, aż kolega z pracy znajdzie kasę na kupno poprzedniego Lanosika.
Myślę, że jak bym po telefonie odebrał fakturę tego samego dnia, zarejestrował drugiego, to za max 2 dni bym wyjechał - w sumie 3 - 4 dni (Sinclan - Zakręt).
hajdi, w moim przypadku jak auto rejestrowalam 24 wrzesnia, a odebralam auto 25 wrzesnia o godz 18.00, a zeby bylo jeszcze fajniej nim odebralam auto to z powodu braku lawety sama autem jechalam z jednego salonu do drugiego i tak nim odebralam auto pierwsze 40 km stuknelo :szeroki_usmiech
Wszystko zależy od obiegu dokumentów i dobre chęci sprzedawcy.
święta prawda, przeważnie jest tak, że papiery przychodzą w 99,99% dużo wcześniej niż auto a wola sprzedawcy, to powiadomienie klienta o takim zajściu. wtedy można spokojnie zarejestrować brykę i heja.
u mnie właśnie tak było. auta jeszcze nie było a tablice rejestracyjne z dowodem leżały na biurko sprzedawcy. 2 dni później auto zjechało z lawety, oczywiście zostałem poinformowany, że zdążyłem zrobić jeszcze fotkę a pod koniec dnia wyjechałem z salonu, bez "łapówek" i prezentów, a za to żona dostała bukiet kwiatów
Moja auto przyjechało 24.12, a odbierałem 30.12 więc niecały tydzień no ale trafiłem na święta więc i tak w miarę szybko - a autko miało dokładany LPG
Chociaż i tak te 6 dni to były dni przez mękę hehe
chodzilomi o fizyczne przygotowanie ... blachy w domu od tygodnia auto przyjechalo ale sciemniaja z przygotowaniem 2 dni prawie ale mam nadzieje ze jutro juz bez problemow je odbiore odbiur jutro o 10:00
hajdi, ja autem przyjechalam im o 11.30 o 17.30 zaczelam odbior auta, a tez jeszcze w miedzy czasie dokladali alarm, myli itp. wiec widac ze sciemniaja albo robic im sie nie chce
Komentarz